lasek

Z tematów kompostowych chcesz już Miro wychodzić, to tylko cichutko skrobnę, że siedzę w tym tygodniu w kompoście, bo doczekałam się nowych dwóch komór i swój stos przerzucałam do nich (jeszcze dwie staną do poniedziałku). Resztę rozwoziłam dzisiaj na nową rabatę i jeszcze ciąg dalszy na jutro planuję. Też idę w stronę ciężkiej pracy nad kompostem, bo widzę w nim przyszłość swego ogrodu

Jasia widziała tę ścieżkę na żwywo, choć nasturcje nie były kwitnące, bo byłyśmy w Giverny razem w czerwcu parę lat temu. A ja byłam też dziesięć lat temu w maju, na filmie jest pokazany w róznych porach roku.
Mam zdjęcie profilowe na werandzie domu Moneta.
Słynna ścieżka:

Och, pozazdrościłam Ci gabarytów kompostownika, wymiary ma zacne.
Już myślałam, że wstawisz fotkę siebie w tych fioletowych sztruksach, żebyśmy mogły potwierdzić Twoje podobieństwo do Monty'ego, a tu nic. Trudno, trzeba sobie wyobrazić.
Też w kompostowniku miałam dynie. To dobry sposób na cieniowanie pryzmy, jeśli w pobliżu nie ma drzewka.
U mnie kwitnie jagoda kamczacka i wcale mnie to nie cieszy.

Waldku gdzie tak drogo? ja place cos kolo tego za 5 litrow.

Sylwia jak to nastawiasz?

Ja dzis polalam dosc duzo Em-emow i kompostowi tez sie dostalo i maczki wulkanicznej tez troche rozsypalam.

Piękna listopadowa jesień

Kropla super.. jak gitarowy unikalny relif gitarowy

Uwielbiam mgłę

Ja tylko dopiszę, że polałam pierwszy raz emami kompostownik z czubkiem wypełniony na wiosnę. Jakoś chyba w początkiem czerwca to było( coś koło tego)i już mam full kompostu pięknie przerobionego, w komorze ubyło o połowę, tak się przerobił pięknie. Teraz eM rozwozi mi po ogrodzie i będzie prawie pusta komora. I dobrze bo druga już znowu załadowana na full, a ja od nowa emy nastawiam bo szybko to poszłoMoże jakby zima była ciepła to i druga komora się przerobi

Miro
Liście w workach najprawdopodobniej będą czekać - będę je używać do przesypywania masy zielonej gdy brązowego będzie brak (a jak się zdążą częściowo przekompostować to się nie obrażę
Krokusy wykopałam przy okazji reorganizacji rabaty i przy okazji zerknęłam co w trawie a właściwie co w cebulkach piszczy

Gdy tak patrzę na te łączki krokusowe to już bym chciała wiosnę

A gdybyś im do ziemi hydrożelu dołożyła? Może by nie podsychały. Pomysł mi się podoba

Gosiu, przyszłam do Ciebie tropem Judaszowca, a przy okazji zobaczyłam śliczne kadry ogrodowe

Pytanie na priw

U mnie zawilce rosną pod płotem, przed szpalerem tujek. Mimo że są systematycznie deptane przez zgraje przechodzących tamtędy kotów i kociątek, dość dzielnie dają sobie radę.