no właśnie nie mam nic do plewienia, powinnam kupić. Po prostu łapkami rwe
Ja chyba pogodzilam się z tym że w całym ogrodzie naraz nie będę mieć idealnie..Chyba dopiero jak dzieci przestaną mi absorbowac każda minute mam średnio pół godziny dziennie na ogród bo teraz o 20 ciemno i komary tną. Ale nie mam zamiaru z tego powodu pielic każdego chwascika do fotki choć wiem że są tu tacy
Sylwuś cieszę się na tą jesień, mam dość skwaru i czekam na deszczowe dni. Byłam z M w lesie wczoraj, susza okropna nawet muchomora nie ma...
Już lecę!
cd.
1 ta rozplenica dała znać, że chce tu rosnąć i przytuliła się do rozchodnika
2 od dołu zawciąg przesadzony, zakochana rozplenica, fioletowe pysznogłówki i miskant
3 drugi miskant
tu wsadzone czerwone pysznogłówki, do towarzystwa mają białe margerytki
Ewuniu niestety czekamy już czwarty rok i nic...
Na te decyzje nie ma wpływu konkretny urzędnik, moje miasto chciało ludziom ułatwić i przekwalifikowują całe dzielnice na raz i tym sposobem utknęli. Jedni chcą inni wcale i wiecznie są jakieś uwagi i skargi. Przed nami była dzielnica, którą teraz trzeci raz wykładają, bo stale coś się ludziom nie podoba. Za każdym razem procedura zaczyna się od nowa...miało być zrobione 3 lata temu i potem my, ale po takich uwagach procedura zaczyna się od nowa, a ja czekam dalej
Niby lato, wciąż trawa.Ale czuć już i w powietrzu i na plecach wieczorami, czy rankiem powiewy jesieni.
Jak trudno się oswoić z mijającym latem, mijającym gorącem, mijającymi kolorami w ogrodzie.
Ale cóż taki mamy cykl, taki klimat i mus do tego się przyzwyczaić.
Rozchodniki posadzone.Mam nadzieję ,że przeżyją zimę .
Coś jeszcze zamawiałeś Grzesiu ??
Ja już robię stop na ten rok
Liliowiec wciąż sobie kwitnie.A to udało mi się kwitnienie
Jeżówka green Jewel
jeżówka Butterfly Kisses już blednie
Podobają mi siłę takie klimaty. Pasują do twojego ogrodu.
Za ogrodami japońskimi nie przepadam, bo zwykle mało w nich zieleni nie wspominając o kwiatach. Jednak zakątek z wodospadami sprawia bardzo przyjemne wrażenie.
Co do wakacji to wydaje mi się, że już w tamtym tygodniu skończył się wakacyjny luz.
Na szczęście ogrodem możemy się jeszcze cieszyć, choć ja już jedynie w weekendy.
Halinko nie pamiętam jaką Ci wysłałam ale to nie jest ta co przebarwia się na czerwono jesienią. Te kwiaty nie są podobne nawet do tej jasno różowej, bardziej przypominają Pink Anabel. Może pomyliłaś sadzonki z innymi?