Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Anitka 14:16, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Gosialuk napisał(a)
Lubię takie klimaty. Mnie miejscowi straszyli wilkami i niedźwiedziem 50 km na południe od Rzeszowa.


A nam jeden miejscowy co na skaju lasu siedział i krów pilnował wszystkie przypadki ataków wilków opowiedział. I swoje spotkania z misiami. Ale to 120 km od Rzeszowa
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 14:23, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
sylwia_slomczewska napisał(a)
Fajna wycieczkę miałaś po rodzinnych stronach Świetny ten grzyb
Wilki i niedźwiedzie maja rozległe tereny łowieckie, a że ich więcej, a opinię mają jaką mają to się ludzie boją.
Ale miśki to już chyba śpia nie? A może jeszcze za ciepło....


"Misie" jeszcze nie śpią. U mojej babci wilki atakują owce, jałówki i psy, nawet z łańcuchów przy budzie. Ich zwierzyna mocno przetrzebiona w lasach. Ja się ich nie boje Niedźwiedzia to już tak, szczególnie, gdy ma młode.
Jak by moja babcia wiedział, że ja wspieram finansowo ochronę wilka w Polsce oj to by mi się oberwało
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 14:25, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Gardenarium napisał(a)
Fajne te grzyby, jak ośmiornice


Takie właśnie miałam z nimi skojarzenie Danusiu i wpisałam w wyszukiwarce - "czerwone grzyby jak ośmiornice" - i bez problemu od razu nazwa mi wyskoczyła
Ponoć są dość popularne w Polsce.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 14:30, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
nicol21 napisał(a)
Piękne widoki.
Natura zmieniona przez bobry ciekawa, a znając z czasów dziecięcych to już na pewno magia.
czyli wychodzi na to że psina porządku w ogrodzie pilnuje


Dobrze, że tam nikomu nie przeszkadzają, bo widać, że ich siedlisko bardzo się powiększyło.

Tak, pilnuje i zarazem śmieci
Wróciła do domu z sanatorium, bo na weekend jesienne porządki były zaplanowane. Ktoś musi teraz mieć to na oku
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:07, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Zapisuję i melduję, że przed 1 listopada udało mi się posadzić wszystkie cebule. Tak wiem wiele osób ten mój wpis mocno zdenerwuje
Miałam zaplanowane wyjazd i wiedziałam, że weekend będzie nieogrodowy. Więc sprężyłam pośladki, a że wcześnie wstaje a zmiana czasu była to co robić z takimi dłuższymi porankami przed pracą - narzędzia w dłoń i biec sadzić cebule. I jedno popołudnie zerwane było.

Wyciągnąć zapiski z zeszłego roku i do dzieła.
A potem to tylko przysiad, dziurka, cebulka, zasypać, docisnąć. I tak kilka setek
Proszę zauważyć, że latarka czołówka w tym roku w narzędziach nie była .




____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:15, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Chciałam sobie zrobić wizytówkę, ale nie wiem jak wy to robicie, bo ja nie jestem w stanie na jakieś zdjęcia się zdecydować. Na przykład jesień - jakie może mieć różna oblicza. Słoneczna i złota lub mglista i nostalgiczna. Liściasta - bezlistna. Kolorowa-stonowana.
Robiłam jakieś zdjęcia z tygodniowym odstępem i zmiany niesamowite.
Będzie więc kilka sesji tzw. "rozbieranych".
Buk number 1 Przebarwił się ślicznie.


I jak na buka szybko rozebrał




No przyznam się bez bicia, że mu troszkę pomogłam



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:17, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Buk number 2. Pogoda też już nie ta sama

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:28, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
I jeszcze król jesieni, do którego wszyscy wzdychali
Rozpoczął od czubka.



____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:33, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
I klonik, który przed domen rośnie.
Z dnia na dzień kolorki zmieniał dalej.




I czy teraz ktoś na niego uwagę zwróci Hakonechloa teraz w nóżkach mu błyszczy.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 15:54, 16 lis 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Miałam wolną sobotę, więc zostało zaplanowane sprzątanie liści. Przy naszej ilości już sporych drzew i krzewów, czekamy cierpliwie jak większość spadnie, bo robimy w danym miejscu raz sprzątanie. A jak okazało się, że dostałam jeden dzień na porządki w gratisie to 12 listopada ogłosiłam Narodowym Dniem Zbierania Liści.
Drzewa niestety nie wiedziały o tych planach, więc się zaskoczone były, niektórym musiałam nieco pomóc się odzienia pozbyć. Z reguły pomogło mocniejsze otrzepanie. Oj, taki pierwiastek rozsądku z lenistwem pomieszany się odezwał.

Świętowanie było huczne, dwie dmuchawy na raz pracowały, a przez chwilę to nawet razem z kosiarką, bo młodego do świętowania matka zmusiła. Sąsiedzi chyba odczuli tą imprezkę troszkę, ale oni nie pracują lub drzew nie mają.

I zobaczcie co "perfekcyjna rodzinka zrobiła".
Przed świętowaniem.




I po. Z reguły wygląda to inaczej po imprezkach


____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies