Haniu dzięki za odwiedziny

Frontowe rabatki robiłam tak,aby nawet jak nie mam na nie czasu jakoś wyglądały i by nie zarosły chwastem.Także w tych rabatach kwiatków brak!Są za to w doniczkach przy wejściu...bo jak tak bez kwiatów.Rabaty przed domem choć wielu się podobają, to trochę dla mnie są nudne,co nie znaczy że ich nie lubię,w końcu sama wymyślałam

).
Ale bardzo lubię patrzeć jak w ogrodzie wszystko się zmienia.Coś przekwitło ,coś zakwitło,coś można przesadzić,zamienić miejscami,dosadzić...
A rewolucje przed domem niewskazane.Tym bardziej,że jak czasem coś rozgrzebię,to nie zawsze mam czas skończyć.Czasami koncepcja w trakcie się zmieni...itd.
Za domem mogę sobie pozwolić na większą swobodę i tworzyć co mi w duszy gra...oczywiście z pewnymi ograniczeniami(czyt.:kasa,czas,siły,...eM

itd.)znacie to?