Moniu Fidek pomiziany. Jak zmianę pogody znosisz ? Słońce na szczęście u nas przeblyskuje . Lubię bardzo jesień ale niech nie leje przy 10 stopniach C.
Przeniosłam moje rozchodniki i chyba tego im było potrzeba zmiany miejsca zaraz odzyly ♥♥♥
Kasiu cykam choć widok jest drastyczny. To jest ten opisywany jako oaza zdrowia Soul nie mam czasu na porządki na rabatach bo doniczki czekają więc nie focę. U mnie wąski i szczupły. Drugi pełny sezon. Może być tak, że miejscówka nie do końca jest trafiona. Ma słońce od 10-11-tej do ok. 15-16 bo potem drzewa zasłaniają. W pierwszym roku był mniejszy tak ze 120 cm a w tym miał baty po 150-160 cm - tak do czubka mojej głowy. Ewa Anda chyba pisała że u niej on jest sprzedawany jako pnąca róża.
Dla porównania mój William. Kupiłam w F goły korzeń teraz na wiosnę. Nie przeżył. W ramach reklamacji przysłali mi w doniczce z... rosyjskimi metkami. I na niej była tylko nazwa William Shakespeare bez 2000 a ta róża miała 2 wersje. Nie wiem więc w 100% co ja mam. Czy była to sadzonka z rosyjskiej plantacji czy może po prostu na ten rynek przygotowana. I którą wersję mam - tą pierwszą czy może już po liftingu 2000. Obecnie krzaczek ma coś koło 60 cm i taki jest przez cały sezon. Ładnie i obficie kwitł. Nadal ma pąki. Zapytaj Jolanki bo ona też miała WS jaki jest jej bo ma go dłużej. Bardziej miarodajna informacja będzie.
W góry nie pojechaliśmy, bo pogoda nie pewna, ale wyciągnęłam rodzinkę na Festiwal Traw do Wojsławicach. Udało mi się kupić to co chciałam, czyli turzyce ptasie łapki, berberysy.