Aniu jest przepięknie Niestety powoli lecą liście i wkrótce ten festiwal koloru się skończy, dlatego napawam się widokami póki mogę
Cieszę się, że podzielasz moje zdanie.
Kochana trzymaj kciuki, będą bardzo potrzebne Dziękuję!!
Ten obrazek brzozowy poprostu mnie rozwalił, pozytywnie! Zaniemówiłam
Skoro tu tyle brzóz, to ja mam idealne pytanie, jak szybko rosną brzozy, tzn np z 2 metrowego patyka kupionego w szkółce do takich twoich ...ile się czeka lat?
Czy brzozę kolumnowa również posiadasz?
Witam ten ogród już nie jest mój i w zasadzie już nieistnieje...
Od patyka 1,5m do tego etapu minęło około 6 - 7 lat
Obecnie mam kilka brzóz w tym kolumnową. Kocham te drzewa, i to że Ktoś je w pień wyrżnął bardzo mnie boli...
Danusiu, widzę że tam w dali jest krajobraz zapożyczony, brzozy i inne drzewa, czy nie masz obawy że ktoś będzie mógł je wyciąć w przyszłości? Kiedy np przekwalifikują wreszcie te tereny na budowlane?
Teraz to widoczek idealny
Poprzedni ogród miałaś wspaniały, powiedz jak to robiłaś że pod brzozami miałaś taką bujną trawę, u mnie pod brzozami muszę albo ciągle podlewać rośliny albo nic nie rośnie
Mirciu w oddali jest działka mojego Teścia, nie sądzę żeby w najbliższym czasie chciał usunąć drzewostan, on jest ogrodnikiem z zawodu i zamiłowania. Już kiedyś pisałam, że to jego dziełem są wszystkie parki w Katowicach.
Mój M też jest z zawodu ogrodnikiem, ale On robi głównie to co ja mu zlecę. Sam aranżować przestrzeni nie lubi, choć ma ku temu zdolności.
Nie wiem co będzie kiedyś, już nie chcę tak myśleć, bo kiedyś myślałam że tamten ogród i dom jest na zawsze, a tu życie zweryfikowało moje marzenia i stan rzeczy.
Obecnie wszystkie moje uczucia przelewam na nową działkę i próbuję ją doprowadzić do takiego stanu żeby odpowiadał moim standardom. Do tego jeszcze daleka droga i niestety mnóstwo pieniędzy. Cała część gospodarcza, której nie pokazuję wymaga pracy i zagospodarowania. Teraz zajmuję się głównie częścią ozdobną, a reszta leży odłogiem . Mam trochę metrów do ogarnięcia a we dwójkę idzie dość wolno, ale idzie do przodu i to mnie cieszy
Nie mam pojęcia dlaczego trawa pod brzozami rosła zupełnie normalnie, odżywałam ją dwa razy w sezonie i podlewałam razem z całym ogrodem.
Tamten ogródek był skrojony na miarę, miałam tam wszystko czego potrzebowałam.
Miałam gdzie usiąść, położyć się z książką, podziwiać rośliny a obsługa zajmowała jedno popołudnie w tygodniu reszta upływała na cieszeniu się ogrodem. Teraz jest zdecydowanie inaczej. Ile bym nie robiła i tak jest mało. Nigdy nie jest tak żebym była w 100% zadowolona. Mam w sobie PPD i jak coś jest choć trochę nie po mojej myśli jestem "nieszczęśliwa".
Trochę odpuściłam, bo siły nie te i mam przecież oprócz ogrodu dom, dzieci i pracę. Dlatego pracuję nad ogrodem, ale głównie na sobą. Przecież ogród ma być przyjemnością a nie katorgą, a od kilku chwastów jeszcze nikt nie umarł, prawda?
Na Twoją prośbę ogród , którego juz nie ma, dosłownie...
Agniesiu dokładnie tak, koparka wyrównała teren i został wybrukowany. Drzewa, płot, oczko... wszystko. Wiem, że każdy robi jak mu pasuje, ale brzóz nie mogę odżałować. Szkoda bardzo, były cudne!
Gra bo to kiedyś był jeden ogród ja tylko się wpasowuję z moimi nasadzeniami
Myślę, że to ta odmiana.
Miłego dnia!
Nic, każdy ma inny gust i inne potrzeby. Ja kocham zieleń i dlatego u mnie aż nadto roślinności a stałe dochodzą kolejne sztuki
Nie miałam w nowym brzóz, ale już rośnie zagajnik w biesiadnym i kilka odmianowych... Purpurea, Lacinata, Yangi, Nana, Magical globe, Shiloh splash, Spider Alley