Basiu, moja kalina nadal zielona. No może trochę rudzieje. Ale ta Twoja to purpura. Piękna.
Też uważam, że taka jesień mogłaby trwać i trwać bo kolory ma u Ciebie piękne. Ja dzisiaj tez trochę zdjęć zrobiłam. I trochę jesieni widać ale nie za dużo.
Pozdrawiam.
Rano porządkowaliśmy groby. Popołudnie spędziłam w ogrodzie.
Powycinałam to, co ominęłam (astry, rudbekie, sadziec, irysy syberyjskie, część funkii), pograbiłam liście. Było przyjemnie. Jutro ma padać.
A dzisiaj zachwycałam się kolorami jesieni.
Oczar nigdy nie kwitł tak obficie. Niedługo zakończy kwitnienie, więc ku pamięci
Metasekwoja zrzuca całe gałązki
Zakwitła kalina Rozeum
Pod ketmią syryjską mnóstwo siewek. Ziemia zbyt sucha na pielenie. Na wiosnę trzeba będzie to zrobić.
Dominiki dwie dziekuje za typ, mi sie tez wydaje, ze bedze fajnie. odmienilam juz fotke i teraz lepiej. widac. Po prawej jest droga przez mostek (ktorego nie widac) Leszczyna (do przyciecia) i kalina rosna nad sama rzeczka, ktorej tez nie widac.
Asiu, Ty to jak puścisz wodze fantazji!! Dzięki za twój głos! Jakże cenny!
Najchętniej, to ja bym tu wogóle zrezygnowała z trawnika i zrobiła piekną rabatę ale wiesz, lubię swojego M bardzo, wolę z Nim i trawniczkiem niż bez obu
Tak więc. Oswajam właśnie Twoje projekty, za które baaardzo dziękuję! Bliższy jest mi chyba ten pierwszy, ze względu na mniejszą ilość gatunków. Już mam dość tego chaosu. Marzy mi się tam ład i spokój. Palibina mam nieszczepionego i chętnie powtórzę to nasadzenie - on przez cały sezon jest bardzo dekoracyjny. I zdrowy.
Zjednej strony podoba mi się Twój pomysł z posadzeniem zielonych wiśni, ale z drugiej obawiam się ponownego bałaganu. Choć rzeczywiście, jeśli dosadzę jeszcze ze dwie śliwy, to może zrobić się mocno ciemno. Muszę to przemyśleć.
Czy te okrągłe brzozy, o których pierwszy raz słyszę, dadzą radę w cieniu - bo na ich wysokości jest jednak cień.
Choiny jako stożki, jeddeloh i żółte kulki typu ta brzoza intuicyjnie mi baardzo pasują jako niższe piętro.
Mam pytanie - czy zamiast tych brzózek nie zostawić żółtych trzmielin, które mi tu pięknie rosną i ładnie rozjaśniają? Jedynie uporządkować nasadzenie.
To tak na szybko. Do przemyślenia.
Asia, wielkie dzięki!
Ja bym nie szła w całkowite zasłonięcie domu sąsiada, a bardziej ... w "odwrócenie uwagi"
Czyli żadnych zimozielonych powyżej płotu - same liściaste
Szkoda też, że poszerzenie rabaty nie wchodzi w grę, bo sposób Danusi na szerokości 1,5 metra raczej nie wyjdzie
W zależności, jak bardzo chcesz się zasłonić od słońca i sąsiada, to albo dosadziłabym tych śliw (strasznie ciemno!) albo ciut mniejszych drzew typu wiśnie kanzan. A pod nimi typowa cienista rabata ze stożkami choinowymi (są chyba jaśniejsze niż cisy), jeddelohami i brzozami golden treasure. Do bordo nie dawałabym już żadnych roślin typu variegata - za dużo grzybów w barszcz. Za to hortensje, gdzie trochę więcej słońca, jak najbardziej tak. Do tego wypełnienie z bylin typu carex everillo, hosta guacamole, żurawka citronelle (czyli jasnozielone)
Jeżeli nie chcesz zwiększać ilości drzew (i cienia), to w te długie przerwy dałabym pionowy akcent w postaci np.: bza black tower (albo wiśni amanogawy) i jakiegoś krzaczka na pniu (ten palibin, którego masz jest na pniu? jeśli tak - to powtórzyć, jesli nie - to np.: kalina compactum) i cała reszta jak wyżej.
Jeszcze odnośnie kaliny widzę, ze u Ciebie bardzo ładna. A no właśnie dlaczego ją tniesz aby była gęsta, mniejsza. U mnie wypuszcza jesienią kwiatostany (przynajmniej tak było w zeszłym roku) i wiosną kwitnie.
Mam je od wiosny zeszłego roku to nie są duże, ale też ładnie rosną.
Powiedz mi, czy ona kwitnie u ciebie wiosną po przycięciu.
Haniu zdecydowanie wolę bardziej zwiewne rozplenice, taka Lady U chociażby, też jest wielka, ale zupełnie inna w odbiorze wizualnym. Nastrój o tej porze roku zmienia się diametralnie, znikają te cudne półcienie, jest cień i jaskrawe plamy ostrego słońca. Trudne warunki dla niewprawnego fotografa.
Dziś podgoniłam trochę robotę w ogródku. Ale zakonczyć całkowicie nie mogę, bo z różnych względów resztę zrobię wiosną.
Basiu, kalina zaimuje kawał trawnika. Rozrosła się w ciągu ostatnich dwóch lat trochę przesłania mi widok.
Mąż i córka stwierdzili, że atrakcyjna nie jest przez większą część roku, więc oddamy na wiosnę po sąsiedzku (zostanie w rodzinie jeśli zniesie przesadzenie)
A moźe warto coś czasem zmienić?
Bożenko
Zdjęcia za chwilę pokażę, ale nie ma się czym chwalić
Pozdrawiam Was
Basiu, zaciekawiło mnie to, że Twoja kalina wybarwia się na bordowo, a moja poszła w żywą czerwień. Niesamowite, ile przyroda ma dla nas niespodzianek Pięknie jest, żyć się chce