Aga ,posadziłam tylko ciemierniki ,reszta czeka...Już mam cały rządek doniczek do wysadzenia.Nie mówiąc o kłączach i cebulach lilii i co zaplanowałam wysiać
Może do maja zdążę...
A o która donicę pytasz ,tą z kompozycja ciemiernikową?To tak- sama
No piękne krokusikowe kępki.
Ale i ciemierniki śliczne.
Zurawki wypadły ?
Szkoda.
A wiesz,że pilę kupiliśmy i tuje podcięłam w szpalerze.Wszystkie..Ale zabawy miałam
Kilka moich żurawek podgryzionych od korzenia,a sprawców na gorącym uczynku złapałam!Podeschłe żurawki z obgryzionym głównym korzeniem lekko wyjęłam z ziemi,Poobcinałam suche liście,podzieliłam sadzonkę i posadziłam głębiej ,zobaczę czy się przyjmą,mają kilka drobniutkich korzonków.
Mi udało się w sobotę zwertykulować cały trawnik i częściowo nawieść na niego przesianej ziemi popieczarkowej.Sama siałam na rafie,naszuflowałam się parę taczek,bo jeszcze kończyłam ściółkować rabaty.Trochę powysadzałam z doniczek i powynosiłam ozdoby ,ale nie wszystkie.
Ale drzwi do ogrodu można już pomału otworzyć,prawie ogarnięty!
Jeszcze muszę okiełznać róże pnące na murku
My ostatnio przeszliśmy na studencki tryb wyżywienia razem z synem
Tzn.ja szykuję w sobotę lub niedzielę różnego rodzaju jedzonko i pakujemy próżniowo(zgrzewarką)i w słoiki.Część on zabiera ze sobą ,a reszta pakowana dla nas.Tak więc poźniej na tygodniu tylko na świeżo ziemniaki,frytki,kasza i ewent.sałatka swieża lub z przetworów zimowych. Za to w niedzielę obiad cały świeżo wyprodukowany-ful wypas do wyboru,bo przynajmniej cztery rodzaje jedzeniai nawet ciasto czasami upiekę
Tym sposobem czasem na tygodniu mam chwilę dla ogrodu