Ewa777 napisał(a)

Rabata hortensjowo-różana

Przepiękna ta rabata

Kwitną cynie

mam jeszcze taki bukszpan, też nie cięty

i takiego małego poczochrańca

Dziś jakoś mega mocno nie podziałałam. Uprzątneliśmy tył z tej trawy co ją wczoraj zerwałam. Wywiózł eM przyczepkę towaru i musiał samochód odstawić do warsztatu. Jak wrócił po naprawie to drugą zawiózł bo w międzyczasie się nazbierało. Potem przyjechała na kawę Asia - Macadamia i dzięki temu chwilę mogłam odsapnąć i pobyć w miłym towarzystwie. Asiu macham i dziękuję za wizytę przepraszam za strój i warunki ale jest normalnie jak na budowie

A wieczorem zdarłam pas 2.5 metrowy na całej szerokości boku (tak z 5 metrów długości) od rogu do rabaty z czaplą, wsadziłam hortensje na pniu i opalikowałam i zrobiłam porządek z różami bo dużo przekwitłych i z plamistością trochę było i wstyd w tam stanie je pokazywać było. No cóż, nie wszystko idealnie rośnie. W międzyczasie obrałam następną partię tulipanów - mam ze 150 ładnych dużych cebulek morelowego + ponad 200 takich na rozrośnięcie. Tyle wyszło z 200 zakupionych w ubiegłym roku. Zdjęć nie ma bo po ciemku kończyłam. Mam tylko te z rano - pobojowisko na tyle domu.


Teraz jak się patrzy tak jak na 2 zdjęciu w stronę leżanki to tam trawy już nie ma. Muszę jeszcze 2 skrzynię odrobić bo tam kamyki w trawie i nie mam serca do tego. A jutro siostra przyjedzie po huśtawkę - będzie demontaż i nowe miejsce na rabatkę z tego to się bardzo cieszę!
Ogród robię to dom jest jak po tornadzie. Nie ogarniam 2 rzeczy na raz a jutro jadę do Anuli-Zany oglądać wiatraczki a właściwie rzeźby wiatrowe. Jestem ciekawa jak to się obraca i czy rzeczywiście ich nie słychać. Upatrzyłam sobie jedną

I jestem mega zmęczona...

No ładne, będzie tabliczka na widocznym honorowym miejscu.Hosty posadziłam w wielkie donice, co prawda na razie jeszcze plastikowe,muszę nabyć jakieś osłonki.
Reszta jutro do sadzenia.
A teraz coś jeszcze kolorowego.Wrzuć coś do mnie.

Pysznogłówki od Grazi, te są małe i nie rozłążą się.

Ewa777 napisał(a)

Rabata hortensjowo-różana

Świetnie tu połączyłaś kolory - białe hortensje podbite białymi akcentami host i kolor róż podkreślony bylinami
Muszę pamiętać o takich połączeniach. Pięknie

Mam jeszcze taką jodełkę balsamiczną

to odmiana irgi o listkach z jasnym obrzeżem

listki z bliska

I kilka jeżóweczek

Dziś posadziłam kupione trawki
imperata Red Baron

turzyce

zaczyna kwitnąć dzielżan jesienny

bylinowa lobelia

Herzogin Christiana nie skończyła jeszcze pierwszego kwitnienia



Hortensja You & Me Passion za to kaprysi. Ma zdecydowanie mniej kwiatów niż Together.



A to przebarwia się już hortensja nn w donicy, którą w ubiegłym roku wyhodowałam z patyczka



Rabata, gdzie całe kwitnienie jeszcze przed nią. Na razie zielono.

Kochani pokaże Wam moje lilie orientalne, na które czekałam
Kwiaty ma ogromne

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mój klonik....było fantastycznie i w końcu Sylwia bez kapelutka

Bylinowa





Genie ma już pierwszy pąk drugiego kwitnienia



Powojnik bylinowy Arabella

effka napisał(a)

Ale ładnie Jakoś mi umknęły te kadry wcześniej. Fajnie zbudowałaś te rabaty. I trawniczek baaardzo ładny.

effka napisał(a)

Czeka mnie sianie trawy i normalnie mam dreszcze, nie znosze szykowania, niwelowania terenu pod trawnik brrr Sto razy bardziej wole kopać i sadzić niż sto razy grabić w tą i spowrotem, żeby było gładko...trzymajce kciuki

ojej... ja z jednej strony chciałabym pozbyć się mojej pseudotrawy, ale też mnie dreszcze przechodzą jak pomyślę ile z tym roboty... samo zrywanie istniejącej trawy tak mnie nie boli jak właśnie to szykowanie terenu później.

Trawnik powoli dochodzi do właściwego stanu.Pozostałe rośliny również.

Mala_Mi napisał(a)

I takie rabaty co żyją własnym życiem .. nawet tam nie wejdę by nie zdeptać połowy.. niby zero roboty Nie widizmy trawnika nie koszonego ze 2 tygodnie.. ale leje, leje i leje.

Trawnik przynajmniej Ci nie usechł a u mnie najpierw usechł a potem padało.Cudne te rabaty i super że nic robic nie trzeba.

marba napisał(a)

Nowy nabytek:

Ona zjada mięso ?

Pozdrawiam

Dziękuję, Edytko! Nie szalej już, tylko odpocznij! Ty też doczekasz się swoich pomidorków. Wszystko jest w normalnym tempie teraz. Pierwsze pomidory były w połowie lipca przeważnie, i już tak jest, oczywiście u mnie pod szkłem. Polowe zawsze w tyle.


Jeżówki ślicznie kwitną w takt motylich, pszczelich i trzmielowych skrzydeł, godzinami można je oglądać. Jesienią wysieję następną porcję nasion, żeby mieć ich więcej. Mają tylko jeden mankament, po zimie trochę za długo jest łyse pole.

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Jesienią jest właśnie zapotrzebowanie na takie energetyczne kolory, coby naładować akumulatory na zimę, więc rabata się broniAle zgaszone ładniejsze

Mam czasem dziwne odchylenia, jeśli chodzi o pogodę.
Bardzo lubię całodniowe ulewne dni latem i jesienią (pod warunkiem, że nie muszę się wtedy pałętać). Niezwykle mnie wyciszają, bo energetyczna nad wyraz jestem sama z siebie.
Dla polskiej złotej jesieni robię wyjątek. Jest lepsza niż upalne letnie dni.