Krwiściąg mam od zeszłego roku. Nabyty spontanicznie. W tym roku ładnie się rozrósł i dobrze wpasował się w towarzystwo, które rośnie obok. Do twarzy mu z różami, rozchodnikiem, zimnym niebieskim prosem Heavy Metal, ze stipą, ciemną żurawką. Polecam.
Sprawdziło mi się też połączenie pysznogłówki z Perovskią. Od jakiegoś miesiąca niezmiennie dobrze się prezentuje. Skończą one, to wkroczą astry.
Od zeszłego sezonu zaczęłam szukać w ogrodzie bardziej eksponowanego miejsca dla cieplejszych kolorów. Czasem mi się gryzie z różowym, ale czasem ładnie zagra. Obserwuję.
Przegorzan- żeby on chciał dłużej mieć taką formę. Niestety, trzeba trzymać rękę na pulsie, bo błyskawicznie się rozsiewa, jeśli nie zetnie się w porę łodyg.
Na tyłach rabat dobrze się sprawdza.