Działka naprzeciw wciąż jest niezagospodarowana. Nie wiadomo, co tam powstanie. Front planowałam perspektywicznie- z przesłoną. Z drugiej strony wygląda to tak
Same się wysiały? Zostawiłabym je, ale ja mam słabość do wszelkich klonów. Mogą wyrosnąć na wielkie piękne drzewa. Będziesz mieć pod nimi dużo cienia, więc weź to pod uwagę, czy pasują w tym miejscu gdzie rosną?
Czasem mnie przeraża brak elementarnej wiedzy przyrodniczej.
Takiej, że nic nie urośnie na 10 cm warstwie "humusu" nawiezionego na pobudowlany, zbity przez ciężkie pojazdy ugór. Żal patrzeć, kiedy po roku widzi się umierające rododendrony.
Dokonałam podobnego miszmaszu, jeśli chodzi o odczyn gleby. Wsadziłam na wrzosowisku Perovskią. Bardzo udane połączenie. Na zdjęciach po lewej w okolicach fioletowej pysznogłówki.
U mnie właśnie pada. Mimo słońca nie wiadomo skąd przyszły chmury i na początku wygladały naprawdę groźnie. Porem sie przetasowały, nawet na chwile wyszło słońce a teraz sobie ładnie kropi.
Miałam ambitny plan poplewić troche w ogrodzie ale skoro pada to siła wyższa.
działka z lotu ptaka wygląda tak....to jest teren który chciałabym obsadzić bo działka jest dużo większa... to na czerwono to skarpa od południowej strony na południowym stoku...ma ok 70 m długości i ok 40 cm szerokości... i cały czas z nią walczę...często lądując na tułku
Cześć, mam ogromną prośbę. Moje oliwki europejskie, stojące przez cały rok w domu (od dwóch lat) zostały zaatakowane szkodnikami. Na początku wyglądało to na tarcznika, więc użyłam pałeczek do ziemi i spryskałam Substralem na tarcznika.
Nic to niestety nie pomogło, a liście oliwek wyglądają tragicznie. Z góry dziękuję za wszelką pomoc w rozpoznaniu szkodnika i podpowiedzi jak go zwalczyć.
Pozdrawiam