Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Zaczynam po raz kolejny... 09:17, 23 wrz 2020


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8464
Do góry
Ania jak tam są słupy przy ogrodzeniu, a chcesz tam drzewa to może jakieś kolumnowe posadź, graby można ciąć, są odmiany jeszcze węższe niż fastigiata? Wiśniom znajdziesz nowe miejsca W plecy możesz dać cisy, łatwo je utrzymasz cięciem na pożądanej wysokości

U nas sąsiad posadził brzozy pod linią 15 kV, za naszym domem, jak zaczynaliśmy się budować. Co 2 lata przychodzą i je rżną 2-3 m nad ziemią... Większość sobie poradziła i puszcza gałęzie na boki...
Podmiejski ogródek 15:02, 22 wrz 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
ano właśnie - jak normalne brzozy rosną u nas na piachu, to myślałam że i ta sobie poradzi. ale jak ona potrzebuje dużo wody, to lipa
Sezon 2017 u Hanusi 12:24, 22 wrz 2020


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7479
Do góry
Sylwio, hibiskus ma nazwę Red Heart- czerwone serce. Rośnie wolniej niż fioletowy.

Izabelko, zaglądam do Ciebie zawsze, ale teraz pracy w ogrodzie dużo , a dzień krótki, wpis nie zawsze możliwy.

Aniu, w ogrodzie co nieco jeszcze kwitnie, ale deszczowa pogoda i wiatry skutecznie zakończą sezon. zimowity zaczęły kwitnienie później niż zwykle. Spóźnione o 10 dni.
Dalie szaleją.

A chryzantema arktyczna jeszcze nawet pąków nie zawiązała. Za jasny dzień dla niej. PIwonia zmieniła kolor liści, ale brzozy jeszcze całkiem zielone. No i tak się u mnie zaczęła jesień.

Ptasi gaj 10:59, 22 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86737
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Dzisiaj piękny dzień więc wykorzystałam słoneczną pogodę aby oczyścić oczko przed nakryciem siatka. Na szczęście nie ma wiatru i brzozy od dwóch dni nie sypią liśćmi. Jutro ewentualnie zbiorem jeszcze liście z wody i nakrywanie siatka.
Trzeba było przyciąć szuwary przy brzegu.




zawsze mi żal jakoś sprzątać oczka z roślin tak wcześnie, ale potem rączki marzną , nie powiem Ja maoże za jakieś dwa tygodnie dopiero planuję. Patrzę na te worki z liśćmi i się zastanawiam u Was już taka jesień, że tyle spadło!!!? U nas dopiero się pojedyncze przebarwienia zaczynają....
Zaczynam po raz kolejny... 21:26, 21 wrz 2020


Dołączył: 18 kwi 2020
Posty: 915
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Asiu, tzw. ogrodowiskowy ogród nie istnieje. Być może pod ta nazwą kilka lat funkcjonowały ogrody inspirowane projektami Danusi i jej ogrodem bukszpanowym. Na topie były bukszpany, trzmieliny na patyku, konwaliki, żurawki, stożki i kule, zielone ekrany, błyszczące kule, brzozy Doorenbos i hortensje.

Danusia odeszła od tego stylu. Czerpie teraz radość z tworzenia ogrodu bardziej swobodnego, choć w konsekwentnie wytyczonych ramach.

A na forum powstaje wiele innych ogrodów, wśród których da się wyodrębnić te o geometrycznych rabatach, z raczej ograniczona ilością gatunków, z rabatami "żwirkowymi" oraz te, w których kształt rabat to raczej miękkie linie faliste, a nasadzenia są bardziej zróżnicowane i swobodne.

Wyznaję zasadę, że ogród powinien pasować do tego, co go otacza. Styl ogrodu powinien uwzględniać architekturę domu, typ ogrodzenia, zapożyczony krajobraz, czyli to, co mamy wokół. I nigdy nie zgodzę się ze zdaniem, że najważniejsze, aby się podobało właścicielowi. No chyba, że jego dom otoczony jest szczelnym murem o wysokości 3 metrów.
Dobry projekt zawsze będzie uwzględniał, to co wokół.
Nie widzę zupełnie żwirkowych rabat z minimalistycznymi nasadzeniami i srebrnymi kulami w towarzystwie płotu ze sztachet.
Bozia nie dała nam wszystkim zdolności po równo. Niektórzy się z tym rodzą, inni się szkolą, uczą- jak tu, na forum, oglądają programy ogrodnicze, jeszcze inni korzystają z pomocy fachowców. Najgorszym możliwym wyborem jest nie mieć wyczucia i robić po swojemu.
Wszyscy na tym forum popełniali błędy. Większości udało się się stworzyć ogrody przyjemne w oglądzie. Mogą być w stylu, którego bym nie wybrała, ale osobiście doceniam to, że zostały poprawnie zaprojektowane i obsadzone. I o tę poprawność walczymy u Ani.
Ależ się rozpisałam.


Haniu, mam nadzieję, że ta walka przyniesie ładny owoc. Oby. Moje otoczenie, podwórko jeszcze będą się zmieniać bo wiele prac remontowych przed nami. Ale na wszystko potrzeba czasu i pieniążków bo mąż sam z doskoku wykonuje wszystkie prace.
Zaczynam po raz kolejny... 19:23, 21 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24206
Do góry
Roocika napisał(a)
Aniu
Tak jak czytam o Twoich rozterkach to jakbym siebie widziała, też chciałam na już.
Teraz mi trochę przeszło, ale z radości nad tworzeniem ogrodu miałam (i trochę jeszcze mam) frustrację. Zła jestem, za bardzo chcę mieć jak inni mają, "ogrodowiskowo", a to chyba nie tędy droga

Jak posadziłaś to zostaw, popatrz przez zimę jak to będzie wyglądać, jak nie możesz się zdecydować, gdzie posadzić to zadołuj, wysyp korą i pomyśl Pewnie mnie znielubisz, za to co piszę ale piszę szczerze.

Przez zimę może coś Ci się ułoży i wena przyjdzie...

Buziaki


Asiu, tzw. ogrodowiskowy ogród nie istnieje. Być może pod ta nazwą kilka lat funkcjonowały ogrody inspirowane projektami Danusi i jej ogrodem bukszpanowym. Na topie były bukszpany, trzmieliny na patyku, konwaliki, żurawki, stożki i kule, zielone ekrany, błyszczące kule, brzozy Doorenbos i hortensje.

Danusia odeszła od tego stylu. Czerpie teraz radość z tworzenia ogrodu bardziej swobodnego, choć w konsekwentnie wytyczonych ramach.

A na forum powstaje wiele innych ogrodów, wśród których da się wyodrębnić te o geometrycznych rabatach, z raczej ograniczona ilością gatunków, z rabatami "żwirkowymi" oraz te, w których kształt rabat to raczej miękkie linie faliste, a nasadzenia są bardziej zróżnicowane i swobodne.

Wyznaję zasadę, że ogród powinien pasować do tego, co go otacza. Styl ogrodu powinien uwzględniać architekturę domu, typ ogrodzenia, zapożyczony krajobraz, czyli to, co mamy wokół. I nigdy nie zgodzę się ze zdaniem, że najważniejsze, aby się podobało właścicielowi. No chyba, że jego dom otoczony jest szczelnym murem o wysokości 3 metrów.
Dobry projekt zawsze będzie uwzględniał, to co wokół.
Nie widzę zupełnie żwirkowych rabat z minimalistycznymi nasadzeniami i srebrnymi kulami w towarzystwie płotu ze sztachet.
Bozia nie dała nam wszystkim zdolności po równo. Niektórzy się z tym rodzą, inni się szkolą, uczą- jak tu, na forum, oglądają programy ogrodnicze, jeszcze inni korzystają z pomocy fachowców. Najgorszym możliwym wyborem jest nie mieć wyczucia i robić po swojemu.
Wszyscy na tym forum popełniali błędy. Większości udało się się stworzyć ogrody przyjemne w oglądzie. Mogą być w stylu, którego bym nie wybrała, ale osobiście doceniam to, że zostały poprawnie zaprojektowane i obsadzone. I o tę poprawność walczymy u Ani.
Ależ się rozpisałam.
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 15:21, 21 wrz 2020

Dołączył: 04 wrz 2019
Posty: 65
Do góry


Czy jest sens sadzic na tle tuj szmaragd hortensja lime light.
A przed nimi dwa rzędy brzozy doorenbos?
Jeśli tak to jakie odległości zachować.
Czy pieńki brzóz nie zleją się z kolorem kwiatów hortensji?







Ptasi gaj 00:47, 20 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14808
Do góry
U mnie jest tylko sprzątanie po brzozach. Jakby nie to oczko to bym nie sprzatala. EM by kosiarka traktorkiem raz w tygodniu przejechał i po lisciach. Liście opadaja wczesniej bo sucho a i wiatru sporo.
Jak bym nie zgrabila miałabym sporo liści w wodzie.

A ja lubię liściaste mam na drugiej połowie klony, brzozy i dęby.
Ptasi gaj 23:31, 19 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14808
Do góry
Dzisiaj piękny dzień więc wykorzystałam słoneczną pogodę aby oczyścić oczko przed nakryciem siatka. Na szczęście nie ma wiatru i brzozy od dwóch dni nie sypią liśćmi. Jutro ewentualnie zbiorem jeszcze liście z wody i nakrywanie siatka.
Trzeba było przyciąć szuwary przy brzegu.



Czysta woda 1,5 m po prawej żabka. Jakieś ospałe bo w ogóle się nie bały.





Bardzo lubię te hortensje najpierw kwitnie na biało koronkowe kwiaty później ładnie się przebarwia. Odcięłam gałązki jedna na pewno ukorzenia jeszcze dwie może się ukorzenione.

Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 20:08, 19 wrz 2020


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
TAR napisał(a)


kochana to niestety płasty brzozowce, walczylam z nimi 2 lata. i niestety opryski sa wskazane. te cholerniki atakuja glownie dorenbosy, long trunk, u mnie jeszcze white light, gracilis zwyklych do tej pory nie ruszaly, tylko te ozdobne. wylęgi maja 2 a nawet 3 razy w sezonie poczynajac od maja, potem lipiec i wrzesien. likwidowalam szybko Polysectem (nie cierpie chemii ale brzozy mialam juz łyse) no i zeby kolejnych larw w ziemi nie poskladaly na nowy sezon. prawdopodobnie larwy przywloklam z brzozami, wszystkie byly kupowane w jednej szkolce.


Dzięki tarcia za diagnozę!
Mąż już dziś kupuje ten specyfik.

To jest moja nowa tegoroczna brzoza doorenbos. Pewnie przyszły z nią.
Co za dziadostwo!
Rok temu narożnica zbrojówka, a teraz to...

Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 22:58, 18 wrz 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11453
Do góry
Johanka77 napisał(a)
Dziś odkryłam, że takie dziadostwo mi Doorenboosy żre!



kochana to niestety płasty brzozowce, walczylam z nimi 2 lata. i niestety opryski sa wskazane. te cholerniki atakuja glownie dorenbosy, long trunk, u mnie jeszcze white light, gracilis zwyklych do tej pory nie ruszaly, tylko te ozdobne. wylęgi maja 2 a nawet 3 razy w sezonie poczynajac od maja, potem lipiec i wrzesien. likwidowalam szybko Polysectem (nie cierpie chemii ale brzozy mialam juz łyse) no i zeby kolejnych larw w ziemi nie poskladaly na nowy sezon. prawdopodobnie larwy przywloklam z brzozami, wszystkie byly kupowane w jednej szkolce.
Małymi krokami-Ogród Wioli 12:35, 16 wrz 2020


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
Wiolka5_7 napisał(a)

Buki Dawyck Purple, graby Frans Fontaine, brzozy Doorenbos, wiśnię , magnolię, świdośliwy...
dzięki
Małymi krokami-Ogród Wioli 11:13, 16 wrz 2020


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21623
Do góry
sarenka napisał(a)
Wiola, przypomnij jakie drzewa masz u siebie?

Buki Dawyck Purple, graby Frans Fontaine, brzozy Doorenbos, wiśnię , magnolię, świdośliwy...
Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko 10:44, 16 wrz 2020


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
No i powzdychałam do fotek Ślicznie, czyściutko, elegancko - wrześniowe fotki wymiatają

ps. Gdzie zamawiałaś trawy? Dobre Pole? Wczoraj przeglądałam ich ofertę - u nich trzeba hurtowe ilości brać? Szukam seslerii, Ml też bym wzieła i jakieś wysokie miskanty w brzozy na tyły... mam do nich 77km i to mnie trochę zniechęca, niby eską 45min ale jakoś zebrać się nie mogę
Malutki pod lasem 09:40, 16 wrz 2020


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12223
Do góry
Aniu, to prawda, wyjazd był cudowny
Już tęsknię, szczególnie, że w pracy już dali mi szybko zapomnieć, że byłam na urlopie

Aniu, ajka,
mimo wszystko, że było dość dużo ludzi, to spokojnie były miejsca, że spotykaliśmy kogoś raz na 40 minut
Od Ciebie dalej niż ja mam, ale za to lepsza droga, bo śmigasz autostradą, w sumie to czasowo wychodzi dość podobnie

Mirella
, sąsiedzi nie mieszkają i chyba długo nie zamieszkają, zrobili elewację, a w środku nic
W sumie dobrze, żywopłot i brzozy mi rosną

Aniu, super z taką gromadką
Zawsze chciałam mieć trójkę dzieci, ale chyba sobie odpuszczę już

Polinko,
no jak się nie zakochać? Magicznie było
O tym schronisku czytałam u Ciebie na Insta, następnym razem się wybierzemy

Anusia,
ja w końcu dotarłam
Myślałam, że to przesada z tym zakochiwaniem się, ale już jak tam jechałam to wiedziałam o co chodzi. Te przestrzenie zielone...

Kasiu, widoki tam są cudne, to prawda
Warto czasem wygospodarować choć chwilkę i się wyrwać
Podwójna natura bliźniaka w ogrodzie... 12:13, 13 wrz 2020


Dołączył: 04 paź 2014
Posty: 2824
Do góry
Jagodaa napisał(a)
Pięknie śś się zagęściły, bardzo ładnie wyglądają w tych poletkach carexow . Rozchodniki to Matrona? Podglądam, jak ona wygląda w pełnej krasie w ogrodach.
Tak zielono, że jeszcze zupełnie nie jesiennie .


Hej Jagoda! ŚŚ uwielbiam. Zupełnie bezobslugowe a owoce mają pyszne! Rozchodniki to matrona. Na razie mam tylko te ale przymierzam się do jakichś białych jasnych. Chciałabym w nich i red baronach utopić brzozy. A jesień juz widać i czuć
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 22:04, 12 wrz 2020


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
KasiaT napisał(a)
Witam serdecznie po raz pierwszy, mam pytanie i proszę o poradę. Działka jest duża 2200 m2, na końcu działki jest ogromna lipa 80 letnia, okolice to: działki rolne oraz lasy sosnowe i sporo brzóz. Mamy wstępny plan ogrodu, w którym część południowa -zachodnia (na zdjęciu na prawo od lipy) ma stanowić taki "lasek". Wymiar lasku to ok 13x11 m - zaplanowano tutaj brzozy brodawkowate (są już posadzone 6 sztuk) i sosny pospolite, tył ogrodzenia jest obsadzony bluszczem hedera helix a przed ogrodzeniem są nasadzone forsycje pośrednie, w wielu miejscach jest też posadzony barwinek.
Jeśli chodzi o brzozy to nie mam wątpliwości ale z sosną już jest problem ponieważ naczytałam się na ogrodowisku same zniechęcające opinie i teraz nie wiem czy rezygnować z tych sosen czy szukać jakiegoś zamiennika liczę na Wasze porady. Zaplanowanych jest 15 brzóz i 15 sosen - plan był taki aby zasłonić sąsiadujące budynki gospodarcze. Co robić?





Nie sadzić ani sosen, ani brzóz. Posadzić świerki serbskie. Zasłonią dużo lepiej.
Żywopłot mieszany 20:56, 12 wrz 2020


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
marole napisał(a)
Witam,

3 lata temu zakładałem ogród, kupiłem dużą ilość nasadzeń drzewnych (sosny czarne i brzozy) - drzewka w momencie zakupu miały po około 3 metry - rozstaw pomiędzy drzewami 4-5 m na całej linii ogrodzenia (sosny)

Plan był taki, że za kilka lat połączą się koronami i stworzą także coś w rodzaju żywopłotu. Niestety szybkość przybywania nowych domów jest tak oszałamiająca, że w ciągu 2 lata z pustkowia zrobiło się osiedle.

Pomiędzy sosnami (ich pniami) a ogrodzeniem mam około 2m. Co można by tam zasadzić aby do wysokości ogrodzenia zakryć się przed wzrokiem i odgłosem dźwięków sąsiadów?

Myślałem o posadzeniu tuż przy ogrodzeniu (nie wszystko na raz, jedna z opcji):

- tuje Brabant przycinane do wysokości 160 cm (stale)
- żywopłot z grabu
- winobluszcze/bluszcze na ogrodzeniu
- dosadzenie drzew np. sosen lub brzózek w nowej linii od strony ogrodu (nie ogrodzenia) - pomiędzy starymi sosnami - coś na wzór v.

2 lata temu obsadziłem całość bluszczami, ale widzę, żę będzie trwało to latami.

Przesadzenia drzew nie wchodzą w grę, ze względu na ich rozmiar i ilość (ponad 200 szt)

Chodzi mi o możliwość utworzenia w miarę mocnej ściany - ponieważ cenie sobie prywatność i spokój.

Problemem jest oczywiście czy te nasadzenia będą rosły przy tak dużej bliskości innych drzew. I czy ta "szpara" pomiędzy drzewami a ogrodzeniami będzie wystarczając do posadzenia czegoś.

Całość jest nawadniana liniami kroplującymi.


Hedera helix, wszystko inne zginie pod sosnami za kilka / kilkanaście lat.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies