Polecam trawe Stipa calamagrostis 'Algäu' - piekna, rosnie w bujnej kepie i wytwarza coraz to nowe kwiatostany az do jesieni, u mnie nawet w cieple zimy Zimuje od -23 do -28 stopni.
Mirus tzn wina ziemi i nie wyrabiasz sie. Ilez tego masz. Ja tez nie wyrabiam.
Nawet nie zagladam do innych ogrodow bo nie mam czasu. Odpisuje tylko tym co sie u mnie wpisuja bo czas pedzi a ja w lesie. Robie rabate laka kwietna. Rozrzucanie wszystkich odpadow i nawiezienie ziemi bardzo czasochłonne. Stipa ladniejsza od mojej. Cynie dopiero dzisiaj wysieje do gruntu.
Trudno taka wiosna czlowiek nie nadąża.
Wszystko kwitnie szalenstwo. U mnie wczoraj ciut popadalo ale podlewac i tak trzeba.
Ide dalej wyrownywac glebe.
Lilak zapach nie do opisania koniecznie posadz w okolicy domu.
tak właśnie to utrzymanie czystości po jesieni mnie też powstrzymuje przed żwirem... Jest tam ice dance, śmiałek darni owy, sesleria jesienna, molinia ed, i stipa i kilka akcentów w postaci szałwia i przetacznika
Jakaś niemoc jest we mnie w temacie zdjęć. Nawet robiłam ze dwa razy ale w tym roku zimą coś mi mocno żarło kępy bylin w wielu miejscach, teraz albo wystają same kikuty, albo budzą i padają bo brak im korzeni.
Lawenda... powoli wyrywam i zrobię z niej ognisko niestety- to tez z lekka rozbraja z zapału.
Stipa też wymarzła, zbierają się sadzonki od dobrej duszy.
Także mam wrażenie że nie ma wiele do pokazania.
Do tego jest strasznie sucho tak, że rosliny kwitna po 3-5 dni zamiast 3 razy tyle.
kamasja zakwitła w niedzielę, dziś już kończy.
M robi taras w cieniu, więc w najładniejszej części wiosennej- w lasku są wykopki i betoniara i szalunki i cały bajzel faceta w akcji ( choć stemple wylał równiuteńko,aż miło)
A poza tym mam awarię laptopa, a do starego kompa nie umiem wsadzić karty z aparatu.... niezły ze mnie 'dekiel'
Ale wstawię kilka fotek, na których nie wchodzą w kadr cudne zwłoki lawendowe lub inne równie piękne widoki.
Zostało tylko 10 takich miniaturek, które będą w doniczkach. Część dla siostry i córki na balkon w donicach przygotuję.
I jeszcze stipa z nasionek kolosalnych rozmiarów czeka.
Największą niespodziankę zrobiła mi Ewa z mężem. Przyjechała na kawę i pogaduchy. Jak ja lubię, gdy panowie znajdują swoje tematy, a my możemy pochodzić po ogrodzie i pogadać o sprawach ogrodowych i nie tylko
No więc za sprawą Ewy rady przesadziłam trzcinnika Overdam tutaj:
Fajnie tam podkreśli prostokątną rabatę. Kiedyś była tam stipa, też fajnie to wyglądało, ale stipę trzeba wymieniać co roku i późno jest ładny efekt, Overdam może tu fajnie zgrać się z resztą...
Z frontową mam jeszcze do zrobienia. Część jej wygląda tak.
Schody do obrobienia. Może w sierpniu. Zobaczymy jak z czasem będzie.
Ogólnie do planowanego płotu od ściany domu jest tylko 6m. Nie za wiele. Na pewno posadzę tuje Danica. Od prostej do łuku obwódka z bukszpanu. Dwie śliwy wiśniowe Pisardi Chciałabym między kulami dać hakone zieloną. Na razie będzie stipa. Posadzę to co mam.
dziękuję za pochwały
kosodrzewina narazie marna ,bo to ta z przedogródka i długo czekała na wkopanie ....mam nadzieję ,że odbije
a red baron ma tam miejsce-na placyk chyba nie pójdzie
i najwyżej stipa pójdzie gdzie indziej ,jeśli sie rozpanoszy ...
.na razie i tak ledwie go widać
staram sie
śliczny jest kupuj ja jeszcze na jednego mam chęć
nadała wyglądu prawda ....też mi się podoba
tylko kora sie skończyła buuu
dziekuję jeszcze raz kora nadała wyglądu -sama chodzę i się zachwycam
zeszłoroczne te hosty ,a takie dorodne rosną ....jak ich ślimaki nie zjedzą
zobaczę jak mu tam będzie ....bo zaraz tam przy cisach placykowych-mam stipę z zawilcami hmmmm
no nic ...na razie i tak go malutko ....więc jak Skarlet pomyślę o tym jutro
na razie jest malutki .....zobaczę w takim razie co mnie bardziej w tym miejscu zachwyci i co będzie lepiej rosło ....stipa ,czy red baron
Dzięki Mamie mam opieloną różankę
stipa wyleciała, bo nie odbiła. nie mam żalu bo była za duża, róże już porosły i stipa je zasłaniała... jak będą siewki to posadzę w inne miejsce
Louis Odier rośnie jak zwariowany, przebarwienia od oprysku cholernego sąsiada zaczyna znikać pod warstwą nowych zielonych przyrostów
Na każdym jest pączuszek... musiałam już pryskać na mszyce, bo mogłabym je sprzedawać na wagę tyle ich było
ostróżki piękne już krzaczki zbudowały, mam wiele nowych sadzonek - sieją się mocno