Zaraz wpadnę z rewizytą w celu obejrzenia jing jang
Nom zwłaszcza, że drugi ogród zakładasz....
Córcia nie marudzi. Wreszcie docenia "wikt i opierunek"
Aaaaa to się wyjaśniła tajemnica zniknięcia garażu
Pozdrawiam Górny
W ostatnim czasie nastapiło przyspieszenie w zakopywaniu
Wyobraziłam sobie Twoje gabionowe stipy w kokardkach
Danusiu Ty chyba 6-tkę w Totka zakopałaś?
Tusiala teraz to się musisz uzbroić w ciepliwość ale wychodzę do pracy ciemno, wracam ciemno... Zatem zdjęcia tylko w weekendy...
Wnętrza znajdziesz w przeszlości i gdzieś jeszcze lae musisz doczytać Jest taki wątek na forum z wnętrzami
Nie uświadamiaj go!! Pod żadnym pozorem nie zabieraj go na zakupy ogrodnicze!!!
Bardzo mi miło z tego powodu Ale przepis oczywiście nie jest autorski, dostałam go kiedyś od bardzo miłej kelnerki w kafejce u Pudełków w Pisarzowicach. Lubię tam zawsze usiąść na kawę i ciacho przy okazji zielonych zakupów, no i któregoś dnia trafiłam na to pyszne ciasto, poprosiłam o przepis, potem wypróbowałam w domu i odtąd często gości na naszym stole
Twoje stojaki warto opatentować Szkoda, że u mnie w pracy nie mogę zlecić takiej prywatnej usługi, bo blachy tniemy na CNC, malarnia też jest, ale dla jednej sztuki nie przezbroją maszyn Podziwiam dzieło
Ciągle wracam do Twoich kompzycji jesiennych, ogląda i oglądam. I jestem pewna że jak do tej pory tej jesieni to TY masz najpiekniejesze zestawienie!!!
Marzenko-ja jestem szczera babka i nie owiajać w bawełnę to powiem Ci kochana, że te kolczyki to wymysł mamusiu i dla mamusi. Mnie się tak podobają dziewczyneczki z kloczykami, że egoistycznie zrobiłam to dla siebie.
Powiem więcej: przecież sto % zakolczykowanych małych dziewczynek i nawet tych ciut większych to tylka aspiracje mamuś.
Ja tak jak i ty, też nie noszę kolczyków choć mam dziurki (to kolczyki zakładam dosłownie trzy razy do roku).
Jak Klara dorosnie i nie będzie nosić kolczyków to jej sprawa i jej wybór.
no juz je ma , wygląda ślicznie i na razie odpukać nic się nie dzieje złego.
Polinka - ja nie odkopałam jak zauważyłam dziure bo jak włozyłam palce do dziury i pomacałam to czułam że jakieś korzenie są i olałam al to niestety były tylko końcówki korzeni jak zajrzyjsz to dasj znac jak twój Smaragd.
Gosia... moja dynia jak Twoja by leżała i leżała.. aż by sie zepsuła... wiec cieszę sie, że nie tylko ja tak mam.
Możesz i sknera, ale nie do końca.... nie zgadzam się... i wiesz dlaczego.... A że nie masz ochoty zapitalać by mieć 1100zł wydane na designe.... to ja nie sknera, ale też tak mam.. mozna lepiej spożytkować pozostała kasę.... Ty tworzysz własny desing..... może za ileś lat będą ludzie płacić za znak firmowy "Malkul".......
Gosiu, już niech nie testuje tylko się decyduje
Ja zeszłą jesienią postanowiłam przyoszczędzić i do dziś ponosimy tego skutki.
Pomyślałam, aaa jesienią nie musi być osmo, bo spod śniegu nie widać.
Kupiłam 3V3, czy jakoś tak i wiosną się załamałam.
Cały brud przykleił się do desek (w składzie jest chyba wosk) i nie było szans go zmyć.
Ani Karcherem ani niczym - tylko papierem ściernym.
Wy nie ryzykujcie, osmo jest drogi ale skuteczny.
Dobrze, że taka mała....ja moją kolczykowałam w wieku 4 lat... dwa tygodnie chodzila z jednym kolczykiem bo drugiego nie dala sobie zrobić (nic nie pomogło...NIE i koniec) hahahaha do dziś mamy ubaw jak jej o tym opowiadamy...