malkul napisał(a)

Zrobiłam wczoraj ciasto marchewkowe od Anity (Enya73) - wyszło przepysznie

Bardzo mi miło z tego powodu Ale przepis oczywiście nie jest autorski, dostałam go kiedyś od bardzo miłej kelnerki w kafejce u Pudełków w Pisarzowicach. Lubię tam zawsze usiąść na kawę i ciacho przy okazji zielonych zakupów, no i któregoś dnia trafiłam na to pyszne ciasto, poprosiłam o przepis, potem wypróbowałam w domu i odtąd często gości na naszym stole

Twoje stojaki warto opatentować Szkoda, że u mnie w pracy nie mogę zlecić takiej prywatnej usługi, bo blachy tniemy na CNC, malarnia też jest, ale dla jednej sztuki nie przezbroją maszyn Podziwiam dzieło

Pozdrawiam serdecznie

Wiem Anitko bo gdzieś właśnie czytałam , że masz stamtąd przepis

Bogdziu- wybacz ale nie pokaże tej pannicy wystarczy że moja gębusia sie pokazała to i tak sporo jak na mnie

Ewciu-podglądaj do woli

Dziewczyny czy macie jakies doświadczenia z suszarkami ogrodowymi na pranie?
Dumam nad czymś i sama nie wiem ?

Gosiu, nowości piękne u Ciebie Podglądam i chętnie bym skopiowała

Właśnie w niedzielę suszarka ogrodowa mi się totalnie rozwaliła. Goniliśmy pranie po całym ogrodzie. Warto pomyśleć o automatycznej suszarce, ja już do tego dojrzałam

Z suszarką ogrodową nie mam doświadczeń, suszę na stojaku.
Automatyczną polecam, używam od roku

malkul napisał(a)

Bogdziu- wybacz ale nie pokaże tej pannicy wystarczy że moja gębusia sie pokazała to i tak sporo jak na mnie

To Bogda Cię prosiła , nie ja.Pozdrawiam serdecznie.

malkul napisał(a)

Dziewczyny czy macie jakies doświadczenia z suszarkami ogrodowymi na pranie?
Dumam nad czymś i sama nie wiem ?

Temat nierozgryziony przeze mnie. Ale ważny.

atena35 napisał(a)

Z suszarką ogrodową nie mam doświadczeń, suszę na stojaku.
Automatyczną polecam, używam od roku

Ja też namawiam Cię na automatyczną.
Kupiłam ją w ciąży i zmieniła moje życie
Nie cierpię wieszania, rozwieszania, zbierania, składania.
A ubranek dzieci jest najwięcej.
Z suszarki po godzince wyciągasz wszystko suche, pachnące i bez odbitej linii od sznurka.
I w domu jest porządek

Pszczelarnia napisał(a)

Temat nierozgryziony przeze mnie. Ale ważny.

Ja uwielbiam. Po pierwsze- wychodzić z praniem jak już muszę, muszę- czyli w okolicy 23.30. Bardzo to odświeża
Po drugie lubię kiedy pranie pachnie ozonem, powietrzem czy jak zwał.

Po trzecie- podobno to jest trendy