Okrągła rabata zawiodła mnie w tym roku, róż na niej prawie nie widać, bo angielki wymarzły i są niskie, nie widać ich prawie z bylin, a śliczna Sebastian Kneipp całkowicie zginęła. Nawet floksy tak sobie.
Tylko ulubiony aster Wunder von Staffa jest jak należy, kwitnie od końca lipca, ale sam nie zrobi całej rabaty, bardzo potrzebuje magenty, a tu jak na złość marnie.
Fajne są astry sierpniowe, staram się mieć sporo takich odmian.
Te zakwitły jeszcze wcześniej, to fajna odmiana Twilight