Dziewczyny )) mi też bardziej niegrzecznie się kojarzy, szczególnie, że kiedyś w latach młodości i szaleństwa z dziewczynami poszłyśmy na ich występ, tych oryginalnych nie naszych lokalnych. Powiem tak - ciekawe to było ))

Monia81 napisał(a)

Iwonko a z hortensji wims red jesteś zadowolona, właśnie je kupiłam, ten kolor później jest rzeczywiście taki intensywny

Ja ją bardzo lubię - przebarwia się i to dosyć szybko ale to nie jest czysto czerwony kolor. Bardziej buraczkowy ciemny róż. Najciemniejsz obok Pinky Winky z tych co mam. Ja ją kocham po prostu. Nie przemarza, nie śmieci, robaki jej nie jedzą. Sztywne ma pędy. Co roku kwitnie intensywnie. Ma luźne kwiaty co nie wszyscy lubią ale mi się taka podoba. To duża hortensja. Ja ją tnę w miarę krótko i teraz ma 150 cm szerokości i ze 170 cm wysokości. Luźna jest w pokroju też ogólnie. Wypuściła mi jeden taki bat wysoki i się samoczynnie rozgałęziła na końcu. Mam więc w jednym krzaku 2 wersje. U mnie z rododendronem i azalią japońską jako podpora.

Dziękuję Iwonko za info czyli muszę większe odległości zostawić przy niej

I trochę inne inszości kwitnące - powojnik Purpurea Plena Elegans


Lilia orientalna - prawdopodobnie Miss Lucy


Lilia orientalna Sweet Rosy - ta obłędnie pachnie, dokupię w tym roku na drogą stronę kilka cebul.


Jedyna hortensja ogrodowa, która u mnie jest w stanie się uchować i zakwitnąć bo ma kwiaty na jednorocznych przyrostach. Nazwy nie znam.


Floksy też pachną bardzo mocno. Żeby jeszcze grzyba nie łapały to by było fajnie.

Monia81 napisał(a)

Dziękuję Iwonko za info czyli muszę większe odległości zostawić przy niej

A Monia to jedna z moich pierwszych hortek - ma z 5-6 lat.

Rozchodniki zaczynają się przebarwiać


Jeżówki Butterfly Kisess - te jasne nie miały odmiany


Krzewuszka znów mi kwitnie


Mieczyki marne w tym roku, część nie ma kwiatów


Ojć - jeszcze jedna róża mi kwitnie - Royal Jubilee - na razie zwiesza kwiaty i ogólnie mam wrażenie, że jej akurat na tej ścianie jest po prostu za ciepło.

A tu takie cudo zyskałam na froncie domu - laur urzekł mnie jego pień - genialny jest taki skręcony. A jak pachnie - tylko zupki i kapustkę gotować. Musze różę obok rosnącą w donicy zmienić na wiosnę i nawet wiem na jaką


Perowskia bezodmianowa


Lobelia


Budleja z serii Buzz


Goryczka - jakoś mnie nie przekonuje - szybko przekwita, kwiaty w pąku, rozwijają się jak mnie w domu nie ma


Hibiskus bylinowy - mam dylemat czy wsadzić go do gruntu czy zostawić w donicy i przechować w garażu

Knautia


Jeżówki



Rudbekie


Pysznogłówka już przekwita


Kocimiętka syberyjska

Ogólne widoczki - rabata kuchenna od frontu


Rabata owalna frontowa


Różanka bez róż bo zastrajkowały dwie główne - Young Lycidas i Princess Alexandra of Kent, reszta w pąkach dopiero


Ciurkadełko i narożnik, który już tak nie wygląda - został wczoraj przerobiony, dostawione płotki, wysadzona część roślin, część dosadzona i jeszcze czekają go tu zmiany i dodatki do zrobienia u kowala


Następna część tamaryszkowa


Tyły

No jak mogłam o kwitnącym Leosiu zapomnieć - wstyd


i resztki mniej ciekawe ale w celach dokumentacyjnych na przyszłość. Trawnik zgrzyta aż w zębach ale od września zaczynam zbierać fundusze na jego wymianę i wersję z rolki bo jak się okazało koszt będzie duży.