Elu, ponieważ różaneczniki maja zwarty, płaski i w sumie niewielki system korzeniowy to mozna je praktycznie cały rok przesadzać, byle tylko ziemia nie była zmarznięta. Jak kupujemy rodki to zazwyczaj też z pąkami, prawda? I przecież je sadzimy i "barbarzyńsko", zazwyczaj, rozrywamy korzenie.
U ciebie pod świerkami, na ciężkiej gliniastej ziemi najlepszym rozwiązaniem by było posadzenie tych roślin na niewielkim wzniesieniu, ok 7-10cm.
Teraz jedynym problemem może być zdobycie suchych dębowych liści i igliwia, tak by dobrze przyszykować mieszankę na ściółkę.
Jesli masz bardzo ciężką ziemię, to proponuję dodać do mieszanki pumeks w sporej ilości, średniej frakcji. Jako drenaż mozna go także w sporej ilości przekopać z gliniastą ziemią na dnie dołka.
Obecnie jest już dostępny ów pumeks w Polsce. Pumeks ma neutralne ph, nie wchodzi w reakcje chemiczne z glebą, a za to dzięki porowatej budowie zmagazynuje zapasy powietrza w korzeniach.
Sprawdź na początek koniecznie ph, bo możesz być zdziwiona. Ph warto sprawdzić na głębokości ok 40cm lub odrobinę głębiej. Bo zdarza się dość często, że wierzchnia warstwa jest "kwaśna", a pod spodem mamy odczyn zasadowy. Jest to wynikiem wypłukiwania. W takim przypadku nieodzowna będzie siarka zmieszana na dnie dołka i z szykowaną ściółką.
Przy starannie przyszykowanym stanowisku składającym się z butwiejącej materii organicznej będziesz mogła zrezygnować ze sztucznego nawożenia. Nawożenie zastąpi ci systematyczne ściółkowanie mieszanką liści, igieł, kory (w niewielkiej ilości) oraz kompostowanego końskiego obornika. Raz na kilka lat można podsypać suszoną hemoglobiną, która doskonale w kwaśnym środowisku uzupełnia braki azotu, żelaza etc i nie zmienia ph na zasadowe. A co ważne nie jest toksyczna dla roślin w przeciwieństwie do nawozów, siarczanu lub chelatu żelaza.
Na szkodniki jak najbardziej Mospilan. Dodatkowo możesz obficie podlać Decisem miejsca gdzie masz opuchlaki. Jak dużo kubłów (konewek) potrzeba, to musisz sama dojść robiąc kontrolny dołek po to by sprawdzić ile cieczy potrzeba do nasączenia twojej ziemi na głębokość 20-40cm.
Potem systematycznie możesz podlewać wrotyczem. Jedna tylko uwaga - wrotycz radzę zbierać z różnych kęp, bo nie wszystkie zawierają tą samą ilość substancji czynnej (m.in. tujonu).
Wierzę, że podejmiesz słuszne decyzje i opanujesz sytuację