Koniec narzekania. Trzeba się cieszyć małymi nawet drobiazgami Tak jak na przykład ta jedna plama fioletu, która się pojawiała na chwilkę. Z powodu opuchlaków nie dosadzam różaneczników, choć te co mam pomimo koronkowych liści dobrze u mnie rosną. Podziwiam u innych i cieszę się swoimi 4 sztukami, moża prawie powiedzieć ,że 3 sztukami.
Moje dwa fioletowe wyglądają jak jeden krzew, połączyły się i kwiat prawie identyczny. Jeden tylko delikatnie później zakwita.
Usuń kamienie wszystkie bo przyciągają wzrok, zajmują miejsce i biją po oczach. Tutaj tylko rośliny do półcienia.
Biała ścieżka też bije po oczach, daje zbyt duży kontrast, kamyczki powinny być czarne. A kwiaty...białe.
Polecam białe kwiaty i lekko fioletowe. Inny kolor zieleni -odmiany veriegata oraz w liście w kolorze limonkowym-bananowym.
Małgosiu, moje białe orliki też mizerne, może dokarmić je trzeba? Swoim nic nie sypię, grama nawozu rośliny poza hortensjami nie dostały, a dziś pan mówił, że i hosty dokarmić trzeba od czasu do czasu Nigdy tego nie robiłam, rosły sobie w swoim tempie.
Haniu, Łucjo, Małgosiu - maj jest tak intensywny we wszelakie prace, że oddech złapać trudno. Dopiero teraz zaczynam obsadzać donice pelargoniami, muszę uzupełnić zioła. Jak szklarnia to i otoczenie, bo zmiany musiały być, aby wygodne dojście do wody nagrzanej było, przestawiłam jedną skrzynię, ułożyłam płyty i cegły. Na szczęście mam materiał, tylko te płyty betonowe pół na pół metra strasznie ciężkie są
Cały czas lewa strona ogrodu czeka na budowę, na dniach chyba odbierzemy projekt ze starostwa i coś drgnie. Jak stanie budynek gospodarczy, to dopiero okaże się, czy lokalizacja szklarni wpisze się w całość
A póki co walczę
i świeżutka dalia, zgodna odmianowo, z wysadzanych wcześniej w domu
Zaczątek tego pięknego gniazda os musieliśmy z pomieszczenia wyprowadzić. Być może dopiero co zostały złożone w nim jaja, bo żadna osa z niego nie wyleciała.
Też mi się podobała.Sama wybierałam, chociaż to prezent dla nie.
Tak właśnie myślałam,ze będzie ładnie kontrastowała z tą moją żaróweczką azalia Feuerwerk
Pomidory w szklarence posadziłam co 43 cm, w skrzyni dla odmiany Bajaja dałam większe odległości, bo planuję pomiędzy nie bazylię posadzić. Lilaka rozmnażam przez odrosty, bo mam duży krzew w starym. A może warto by spróbować poprzez sadzonki z piętką, przed cięciem, tylko ukorzeniacz jeszcze dać. Pamiętam te obwódki z Powsina
Akurat ta róża przezimowała całkiem dobrze, pojedynczy bat, który wypuściła w ub. roku ucięłam, teraz buduje fajny krzaczek
dla Ciebie jeszcze łubin, wysiał się tuż przy tarasie, przy róży i ciasno mu, ma piękny kolor, żadna fotka nie pokazuje tej głębi
powoli pokazują się też inne siewki, mam nadzieję, że będą białe