Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogród Mirelli 10:25, 24 lut 2016


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Do góry
Toszka napisał(a)


Moje psy (sztuk 3) mają w największym poważaniu kompostownik - butwiejące zielsko psa nie interesuje... bardziej interesujące dla jednego mojego szkódnika są wychodzące cebulowe - stąd od wczoraj wiem, że chyba tym razem udało mi się utrzymać czosnek niedźwiedzi pod warunkiem, że wiosenne "przekopanie" przetrwają
Natomiast za każdym razem gdy wiozę na taczce przesiany kompost myślę sobie ile pieniędzy zaoszczędziłam (taczka to około 5-6 worków) i że nigdzie takiego polepszacza się nie kupi. Pomijam już ilości zielska do "recyklingu" wrzuconego na kompost.

Oj o moje cebulowe też się martwię, że będą w centrum zainteresowania Dakusia. pamiętam jak jedną jedyna piwonię w zeszłym roku zjadł i rh też mu smakowały.
Ogród Mirelli 08:29, 24 lut 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
MirellaB napisał(a)

Ja kompostiwnika mieć nigdy nie będę, nie mam miejsca, eM nie chce, psy by ciągle przy tym kopały. Zostaje opcja kupnego polepszacza


Moje psy (sztuk 3) mają w największym poważaniu kompostownik - butwiejące zielsko psa nie interesuje... bardziej interesujące dla jednego mojego szkódnika są wychodzące cebulowe - stąd od wczoraj wiem, że chyba tym razem udało mi się utrzymać czosnek niedźwiedzi pod warunkiem, że wiosenne "przekopanie" przetrwają
Natomiast za każdym razem gdy wiozę na taczce przesiany kompost myślę sobie ile pieniędzy zaoszczędziłam (taczka to około 5-6 worków) i że nigdzie takiego polepszacza się nie kupi. Pomijam już ilości zielska do "recyklingu" wrzuconego na kompost.
Do raju daleko - u Ewy 21:42, 23 lut 2016


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19321
Do góry
Anda napisał(a)


Pokrzywy to dopiero latem W zeszłym roku podlewałam tylko 3 razy pokrzywą.
Do poprawienia gleby możesz też kupić kompost. Ja na razie jeszcze nie mam zbyt dużo własnego kompostu i kupowałam w miejskiej kompostowni.


Od roku mam swój kompostownik, ale mało "złota" się produkuje. Zawsze to coś
Ogródek Iwony 20:10, 23 lut 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Agatek napisał(a)
Toszka to jeszcze podpytam i nawóz ptasi a konkretnie gęsi, też się nadaje?


Ech... o gęsiach wiem tylko tyle, że goniły mnie... parasolka była niezastąpioną tarczą

Na 100% się nadaje - do kompostu wrzucaj cienkimi warstwami. Nie wiem jak te gęsie qpy wygladają i jak się zachowują, ale po doswiadczeniach z qpami gołębimi wiem, ze cieniutką warstwę trzeba rzucać i dokładnie od razu mieszać w kompostowniku, bo grubsza warstwa zachowuje się jak beton nieprzepuszczający wody w niższe partie (kiedyś teść tak urządził mój kompostownik). Dużo wody trzeba użyć do nawilżenia kompostownika.
Kamienny ogród patykiem malowany 23:08, 22 lut 2016


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Ogrody natychmiast tworzą się przez specjalistów, nie przez amatorów. Amatorzy musza mieć cierpliwość i sposób na życie. Jeżeli domownicy nie podzielają Twojej pasji, to rozumiem Twój zły stan. To może dołować.
Ale może za często te zmiany robisz? Faceci ich nie lubią. Dlatego kochają trawniki.

Może przydziel mu jakieś stałe rzeczy do roboty? Np. przycinanie drzewek, krzewów, kopanie warzywnika, kompostownik, sama nie wiem coś z czym się będzie identyfikował. I chwal emusia, że jak on coś zrobi, to zawsze porządnie wygląda. I zasięgaj jego rady czasami. Z czasem się wciągnie,

Mojego 30 lat przyzwyczajałam, aż na koniec sam szedł do ogrodu i wiedział co trzeba zrobić. Ale to tak na marginesie. Ogród jest Twój, ale i Twojej rodziny. Korzystają z niego, biegają, opalają się i jeszcze masę innych korzyści z tego jest, chociażby ten bukiet na stole, za który nie trzeba płacić w kwiaciarni, Ech... Gdzie te kwiatki?
Już czekam na to tupanie przy rabatach, a że nie mam siły na wiele rzeczy, to mam tak jak mam, i szlus.
I takiego podejścia Tobie życzę. Buźka.


Mój eM chciał oczywiście trawnik....jak najwięcej trawnika....w ogóle to mógłby być tylko trawnik i drzewa....reszta jest nie potrzebna.
Kiedy mi się zamarzyło trochę kolorku, zaczęłam wprowadzać zmiany, ale......zaczęłam od powiększania trawnika....wycięłam kilka drzew - sama....przeniosłam dawny ogródek - sama (były tam już dość spore rośliny, więc i bryła była nie mała, ale co tam)....zbudowałam schody, żeby było lepsze zejście nad staw - z tej pustej przestrzeni trawnika (nawet ich nie widział skończonych).
eM jest cały dzień w pracy - poza tym to gatunek blokowca, nie wychodzi do ogrodu poza słonecznymi dniami w lecie i nic nie robi w ogrodzie.
Jak mi obiecywał pomoc przy schodach to czekałam od wiosny do jesieni i w końcu sama skończyłam - nie liczę na pomoc, bo takiej mieć nie będę miała, w cuda nie wierzę, nawet za 30 lat.
Sił też mam coraz mniej bo kamienie mi zdrowie nadszarpnęły, więc niedługo będę tylko kosić.

Macham spracowaną łapą i pozdrawiam
Kamienny ogród patykiem malowany 15:13, 22 lut 2016


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Ogrody natychmiast tworzą się przez specjalistów, nie przez amatorów. Amatorzy musza mieć cierpliwość i sposób na życie. Jeżeli domownicy nie podzielają Twojej pasji, to rozumiem Twój zły stan. To może dołować.
Ale może za często te zmiany robisz? Faceci ich nie lubią. Dlatego kochają trawniki.

Może przydziel mu jakieś stałe rzeczy do roboty? Np. przycinanie drzewek, krzewów, kopanie warzywnika, kompostownik, sama nie wiem coś z czym się będzie identyfikował. I chwal emusia, że jak on coś zrobi, to zawsze porządnie wygląda. I zasięgaj jego rady czasami. Z czasem się wciągnie,

Mojego 30 lat przyzwyczajałam, aż na koniec sam szedł do ogrodu i wiedział co trzeba zrobić. Ale to tak na marginesie. Ogród jest Twój, ale i Twojej rodziny. Korzystają z niego, biegają, opalają się i jeszcze masę innych korzyści z tego jest, chociażby ten bukiet na stole, za który nie trzeba płacić w kwiaciarni, Ech... Gdzie te kwiatki?
Już czekam na to tupanie przy rabatach, a że nie mam siły na wiele rzeczy, to mam tak jak mam, i szlus.
I takiego podejścia Tobie życzę. Buźka.
Ogród z pergolą 14:59, 22 lut 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
ren133 napisał(a)
Ania
Wracając do uwag Justyny to może warto przemyśleć to co pisze?
Jeśli chodzi o tą problematyczną rabatę z rh może należałoby wsadzić świerki serbskie w jednej linii przed drewutnią tak żeby i ta studzienka była z tyłu czyli miałabyś szersze przejście do drewutni i śmietnika ... ile świerków masz posadzonych w szpalerze? 7szt? Jaka byłaby wtedy odległość od serbów do posadzonych już rodków? Z tyłu za RH aż prosi się coś jaśniejszego posadzić ... ja będę miała u siebie na pewno miscanta Variegatus ... chociaż świetnie rozświetliłby tą rabatę dereń Ivory Halo, który ślicznie wygląda również jesienią, zimą i wczesną wiosną. Nie wiem jak duża jest odległość między świerkami a rh ... może tam zmieściłoby się i drzewo ale jeśli juz to jedna sztuka jakiś wyjątkowy okaz I faktycznie daniki to może już za dużo zieleni na jednej rabacie ... przecież takie danici możesz wykorzystać właśnie z tyłu tej rabaty gdzieś przy tej drewutni ... tam tez mogłabyś zrobić sobie kompostownik bo to bardzo fajna sprawa ... ogród nie tylko powinien być piękny ale właśnie zdrowy Przed rh może dobre byłyby wrzosy z wrzoścami ... moje wrzosy nawet zimą cuuudnie wyglądają ... przy kostce taka jaśniutka zieleń dobrze się sprawdzi a pomiędzy krokusy, tulipany a w rh czosnki ... ale to już na przyszły sezon
Przeprasza, że Ci taki elaborat zapodałam ale takie tu trochę zgrzyty wystąpiły ... wszystko da się jakoś rozwiązać ... czasami potrzeba czasu ... czasami trzeba sobie dać dzień dwa przerwy ... poinspirować się w ciszy ... pokontemplować i znowu wrócić do tematu ... moim zdaniem krytyka jest dobra ... bo stopuje ... zmusza do myślenia ... uczy pokory ...

Nawymądrzałam się przepraszam ... ja też trochę przeziębiona ... nie poszłam do kościoła i leżę w łóżku

dzięki za opinie, pierwszy raz mi sie tak tu udzielasz, chyba naprawdę potrzebuję pomocy
generalnie to umknęło mi zeby Justyna mi coś o serbach pisała, miałam wrażenie ze o danice i różach raczej :/ ale pomysł z serbami w linii jest fajny, nie pomyślałam o tym wcale..
a drzewo to właśnie ja myślałam o buku dawyck gold dalby jasny kolor na rabacie. o variegatusach chyba Karola albo Toszka pisały że szału z nimi nie ma i ładne sa tylko przez chwilę. jak znajde ten cytat to tu wkleję.
tu wymiary tego frontu

Renia zdrówka życzę, kuruj się bo inaczej to wyjątkowo pociągająca ekipa pojedzie na Gardenię
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 10:55, 22 lut 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
patrycja_rozycka napisał(a)

Bedę wdzięczna za wszelkie porady



Z doświadczenia moge powiedzieć, że bardzo trudno jest ustawić taką pergolę w zaokrąglonej rabacie. Z każdego punktu wiedzenia będzie wyglądała jakby była krzywo. Musisz ją ustawić tak, żeby pod nią wchodzić do warzywnika na ścieżkę a nie na uprawy.
Ale też nie z widokiem na kompostownik.

Może da się kształt rabaty wyprostować, np. w prostokąt?
Ogród Orion-od projektu 09:24, 22 lut 2016

Dołączył: 03 sie 2015
Posty: 82
Do góry
Wklejam wersje bardziej geometryczną.



Umiejscowienie sadu, krzewów owoc, warzywniaka pozostanie już raczej bez zmian.
Drewutnia, kompostownik i składzik narzędzi w górnym prawym rogu, a nieco niżej po prawej bardzo pożądana altanka (ale taka w formie ograniczonej rabatą, z zadaszeniem z koron drzew w formie parasoli).

Krzewy owocowe i warzywniak planuje schowane za żywopłotem (nie wiem czy taki na 2m czy niższy np 1,2m) w którym będzie zrobione jakieś stylowe wejście/furtka.
Żywopłot przesłaniający drewutnie musi być na pewno wyższy.
Mazury moja miłość - zakładamy ogród 17:59, 21 lut 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
Do góry
Taką zimę widziałam tylko na działce, w Wawie tyle śniegu nie mieliśmy.

Przemku ja mam nie za dużą działkę, mamy mały kompostownik za blaszakiem, taki drewniany, tam lądują przeważnie domowe odpadki
ale zastanawiałam się czy nie kupić tego plastikowego, tam bym wrzuciła np. trawę i może ona by szybciej tam się przekompostowała
a resztą bym ściółkowała
Ogród z pergolą 12:32, 21 lut 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Do góry
ren133 napisał(a)
Ania
Wracając do uwag Justyny to może warto przemyśleć to co pisze?
Jeśli chodzi o tą problematyczną rabatę z rh może należałoby wsadzić świerki serbskie w jednej linii przed drewutnią tak żeby i ta studzienka była z tyłu czyli miałabyś szersze przejście do drewutni i śmietnika ... ile świerków masz posadzonych w szpalerze? 7szt? Jaka byłaby wtedy odległość od serbów do posadzonych już rodków? Z tyłu za RH aż prosi się coś jaśniejszego posadzić ... ja będę miała u siebie na pewno miscanta Variegatus ... chociaż świetnie rozświetliłby tą rabatę dereń Ivory Halo, który ślicznie wygląda również jesienią, zimą i wczesną wiosną. Nie wiem jak duża jest odległość między świerkami a rh ... może tam zmieściłoby się i drzewo ale jeśli juz to jedna sztuka jakiś wyjątkowy okaz I faktycznie daniki to może już za dużo zieleni na jednej rabacie ... przecież takie danici możesz wykorzystać właśnie z tyłu tej rabaty gdzieś przy tej drewutni ... tam tez mogłabyś zrobić sobie kompostownik bo to bardzo fajna sprawa ... ogród nie tylko powinien być piękny ale właśnie zdrowy Przed rh może dobre byłyby wrzosy z wrzoścami ... moje wrzosy nawet zimą cuuudnie wyglądają ... przy kostce taka jaśniutka zieleń dobrze się sprawdzi a pomiędzy krokusy, tulipany a w rh czosnki ... ale to już na przyszły sezon
Przeprasza, że Ci taki elaborat zapodałam ale takie tu trochę zgrzyty wystąpiły ... wszystko da się jakoś rozwiązać ... czasami potrzeba czasu ... czasami trzeba sobie dać dzień dwa przerwy ... poinspirować się w ciszy ... pokontemplować i znowu wrócić do tematu ... moim zdaniem krytyka jest dobra ... bo stopuje ... zmusza do myślenia ... uczy pokory ...

Nawymądrzałam się przepraszam ... ja też trochę przeziębiona ... nie poszłam do kościoła i leżę w łóżku


Renata zgodzę się z Tobą, ja świerki mam posadzone nie w linii, i teraz mam zagwostkę jak dorobić do nich rabatę. Ale to nie ja sadziłam tylko moi rodzice. Będę musiałam jednego wyciąć, bo za bardzo wychodzi mi do przodu. I tak jak Renia radzi, sama doszłam do tego że będę tam sadzić Variegatusy i Derenia Elegancika bo akurat go mam do przesadzenia.Będą cudnie odbijać się na ciemnozielonej ścianie.
Wcześniej miałam tam rh ale miały tam za duże słonce. Zebrałam wszystkie w innym miejscu. Poza tym zielone na tle zielonego to trochę za dużo, chyba że właśnie będzie przedzielone innym kolorem. Variegatus z tego co pamiętam pisała Danusia znosi nawet lekkie zacienienie.



Ogród z pergolą 11:26, 21 lut 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Ania
Wracając do uwag Justyny to może warto przemyśleć to co pisze?
Jeśli chodzi o tą problematyczną rabatę z rh może należałoby wsadzić świerki serbskie w jednej linii przed drewutnią tak żeby i ta studzienka była z tyłu czyli miałabyś szersze przejście do drewutni i śmietnika ... ile świerków masz posadzonych w szpalerze? 7szt? Jaka byłaby wtedy odległość od serbów do posadzonych już rodków? Z tyłu za RH aż prosi się coś jaśniejszego posadzić ... ja będę miała u siebie na pewno miscanta Variegatus ... chociaż świetnie rozświetliłby tą rabatę dereń Ivory Halo, który ślicznie wygląda również jesienią, zimą i wczesną wiosną. Nie wiem jak duża jest odległość między świerkami a rh ... może tam zmieściłoby się i drzewo ale jeśli juz to jedna sztuka jakiś wyjątkowy okaz I faktycznie daniki to może już za dużo zieleni na jednej rabacie ... przecież takie danici możesz wykorzystać właśnie z tyłu tej rabaty gdzieś przy tej drewutni ... tam tez mogłabyś zrobić sobie kompostownik bo to bardzo fajna sprawa ... ogród nie tylko powinien być piękny ale właśnie zdrowy Przed rh może dobre byłyby wrzosy z wrzoścami ... moje wrzosy nawet zimą cuuudnie wyglądają ... przy kostce taka jaśniutka zieleń dobrze się sprawdzi a pomiędzy krokusy, tulipany a w rh czosnki ... ale to już na przyszły sezon
Przeprasza, że Ci taki elaborat zapodałam ale takie tu trochę zgrzyty wystąpiły ... wszystko da się jakoś rozwiązać ... czasami potrzeba czasu ... czasami trzeba sobie dać dzień dwa przerwy ... poinspirować się w ciszy ... pokontemplować i znowu wrócić do tematu ... moim zdaniem krytyka jest dobra ... bo stopuje ... zmusza do myślenia ... uczy pokory ...

Nawymądrzałam się przepraszam ... ja też trochę przeziębiona ... nie poszłam do kościoła i leżę w łóżku
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:51, 19 lut 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Listopad
Trudne do uwierzenia ale tak wyglądał u mnie listopadowy trawnik

Powiązałam trawy


Drzewa przybrały jesienne barwy
ambrowiec

buk Rohan Obelisk

klon palmowy

buk Dawyck Gold

buk Pendula Purple

I nie mogło oczywiście zabraknąć sezonowych kwiatów

Zakupiłam kompost do kopczykowania róż (ale żeby nie było zrobiłam to w grudniu)


i kompostownik żeby produkować własne "ogrodowe złoto"

Ogród pewnej ogrodniczki 21:00, 17 lut 2016


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Do góry
Dorotka napisał(a)
UWAGA - TRAWA!!!!!


Hm....

W radiu mówią "udane, sobotnie popołudnie". A i owszem że udanie. Pizza udana, zielona herbatka udana, pogoda udana i synek całkiem udany. A co do ogrodu to....hmmm... nachodzi mnie pewna refleksja, refleksja ogrodowego laika-amatora. I pisze to ku przestrodze i dla potomnosci.

Miałam dziścia lat, nowy dom, pusty portfel, fajnego mężA, kilka kilogramów nadwagi i 10 arów ogrodu... no i byłam fanką DŻEMU.

I tak to anno domini 2013 roku typowy mieszczuch z obcasami na 12 cm stał sie posiadaczka kilku rzeczonych arów odłogów.

Plan był prosty: thuje i trawa. Dlaczego?? Bo to zielenina BEZPROBLEMOWA!! Wystarczy woda z niebiosów Pana naszego i rośnie samo. O ironio i naiwności!

O ile thuje to cud natury, który nie wymaga wiele, o tyle trawa to CZARNA ROZPACZ!!!
Miało być tak miło, leżaczek i woda minerala a skończyło się na nawozach, kosiarkach, odchwaszczaniu wertykulacji i grabieniu.

Trawa to koszmar i sen nocy letniej Juli zanim popełniła błąd Romea. Trawa to nieustanne kosznie, podlewanie, kłótnie z mężem i kolejne koszenie

Dziewczyny oto moja manifa i mój protest: sadzcie i powiększajce swoje rabaty!!! Kupujecie tulipany, żurawki, hotrensje i co tam jeszcze przyjdzie Wam do głowy, wszystko poza "BEZPROBLEMOWA" trawką!!!!

Trawa Was zajedzie. To mój protest laika i ogrodnika-amatora!! Nie dajcie się zwieść - trawa to nawozy za kilkaset zeta rocznie /zamiast majtek Triumpha/, wertykulacja bynajmniej nie na piekne oczy /a mogła byc Pandora/, kosiara za 700 zeta /torebka Batyckiego/, oczekiwanie na śmieciarzy i wywóz odpadów zielonych /dobre rajty bezszwowe/, kompostownik i jego zapachy / wyjazd na termy z koleżankami/ i tipsy które idą w niepamięć.

Trawa to roślina do Orłów a ja wróbel pospolity jestem.

A jak juz wydacie te stówy / nie na majty Triumpha bynajmniej/ to przyjdzie koleżanka z psiakiem który Wam narobi na trawiszcze owo i nikt nawet nie zauważy. No bo co tam Wasza trawa zieloniutka przy karkówie z grilla, szaszłyku i wineczku czerwonym serwowanym przez 85 kilogramów i 185 cm czystego testosteronu i zarostu z dnia poprzedniego w postaci faceta Waszego.... Ech....

Święta prawda.
Ogród Orion-od projektu 12:46, 17 lut 2016

Dołączył: 03 sie 2015
Posty: 82
Do góry
Tak, pewne elementy użytkowe muszą być: kilka drzew owocowych, trochę krzewów, warzywnik a z technicznych drewutnia/skład narzędzi i kompostownik.
Jakoś to trzeba upchać na działce.

Drzewka kolumnowe-sam nie miałem do czynienia, ale są różne opinie, owszem można zaliczyć do ozdobnych, tylko są mniej odporne na mróz, trzeba bardziej dbać o wilgotność gleby (a u mnie gleba kl.VI i z obfitością opadów nie najlepiej).
Sadownicy radzą sadzić większe, a takim kompromisem na przydomowe sady są odmiany karłowe i półkarłowe. Nie mówię, że kolumnowe są be, tylko wolałbym uniknąć ewentualnych kłopotów.

Pomysł z borówkowym żywopłotem może faktycznie jest nie trafiony, mogę mieć ich mniej a schować za wyższą rabatą lub żywopłotem.

Preferuję intensywną zieleń i jej odcienie + coś dla kontrastu, trochę roślin zimozielonych.
Kwitnące krzewy są ok, jednak za kwiatami w dużych ilościach już nie przepadam (co nie znaczy, że w ogóle ma ich nie być) bardziej podchodzą mi roślinki o kolorowych czy przebarwiających się liściach.
Ogród z pergolą 19:31, 16 lut 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
jazzy napisał(a)


Mam takie oto pytania (może już były zadawane, ale jak wiesz, spałam snem zimowym ):
1. Czy planujesz gdzieś np. kompostownik, warzywnik, plac zabaw?
2. Czy będziesz cięła serby czy puścisz je wolno?

I jeszcze chciałam zapytać co myślisz o tym żeby nie zasłaniać altany? Bo zignorowałaś mojego super posta sprzed paru stron
Przecież fakt, że kupiłaś już róże jeszcze o niczym nie przesądza

kompostownik bedzie w przedogrodku, zupełnie nie w tej planowanej części. a plac zabaw planuję od strony zachodniej, na rysunku to jest na samym dole po prawej stronie. widac mała rabate miskant giganteus i własnie za nią jest plac zabaw.
serby planuje tylko ciąć aby sie zageszczały, forma raczej naturalna.
posta moze nie zignorowałam raczej nie zauwazyłam, gapa ;p
wiesz ta altana bedzie miała tylko zagiel i myslałam zeby boki od slońca zasłonic wlasnie różami bo i ładnie i pachnie. jak jej nie obsadzę to na widoku non toper
Ogród z pergolą 16:19, 16 lut 2016


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Do góry
anna_t napisał(a)
jazzy hicior!
podoba mi sie to że altana nie jest tak mocno wcisnieta w róg, czyli róże maja słońce
i nadal jest ten rewelacyjny srodek Ani
brzozy chcialam dać przy tarasie ale tam rzeczywiscie az sie prosi tez o drzewa a brzozy by tą rabate rozjaśniły bo jak urosna serby to zrobi sie cieniście
powoli wychodzimy na prostą kochane, w piątek pijemy!


Mam takie oto pytania (może już były zadawane, ale jak wiesz, spałam snem zimowym ):
1. Czy planujesz gdzieś np. kompostownik, warzywnik, plac zabaw?
2. Czy będziesz cięła serby czy puścisz je wolno?

I jeszcze chciałam zapytać co myślisz o tym żeby nie zasłaniać altany? Bo zignorowałaś mojego super posta sprzed paru stron
Przecież fakt, że kupiłaś już róże jeszcze o niczym nie przesądza
Typografia ogrodu 15:09, 16 lut 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Konieczki napisał(a)


Och to nie tylko ja tak mam - po drodze jeszcze chaupę trzeba ogarnąć.

Jeju Aśka jak Ty dajesz z tą robotą. Ja zawsze darń przekopuję i plewię, a Ty wywozisz. No i jest pięknie równo. Już wiem czemu u mnie nigdy tak pięknie nie jest. A na kompostownik można by taką darń wrzucić?

Ma przekopuje.otzrasam z ziemi i wywoze.u mnie takich przyczepek w sezonie to kilka by bylo spokojnie za duzo tego.poza tym troche kamieni,szkla...
Do rownosci to tam daleko jeszcze sie namacham ale fakt ze ziemia sypka bo jakby przez sitko przesypana
Typografia ogrodu 09:32, 16 lut 2016


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2843
Do góry
Madzenka napisał(a)


Tez bym chciała, a jak nadchodzi sobota to już mi się nie chce,,,,


Och to nie tylko ja tak mam - po drodze jeszcze chaupę trzeba ogarnąć.

Jeju Aśka jak Ty dajesz z tą robotą. Ja zawsze darń przekopuję i plewię, a Ty wywozisz. No i jest pięknie równo. Już wiem czemu u mnie nigdy tak pięknie nie jest. A na kompostownik można by taką darń wrzucić?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:12, 15 lut 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Kasia73 napisał(a)


To nie był sen to był koszmar
Poli czym będziesz malować skrzynie?


Kasiu to chyba moja podświadomość tak się boi o te trawy
Jak ucichnę na dłuzej to będzie znaczyć, że uśmierciłam trawy.

Kompostownik będę malować Sadolinem do drewna. Wszystkie elementy drewniane mamy nim pomalowane więc niech i kompostownik będzie taki sam
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies