Sylwia nos do góry Podglądam Cię cichaczem od jakiegoś czasu.
Oryginalny masz bardzo ogród. Murki, kamienie - to lubię, bo je sama mam u siebie. Zapewne nie w takich ilościach jak Ty, ale mam

Jak sie przejmujesz ilością wpisów u siebie/żywotnością wewątka to looknij do mnie he he
U mnie martwica zupełna ale ja sie tym nie przejmuję. Co ja poradzę na to, że ja wszystkich kofam i wszystkich nie jestem w stanie obskoczyć Mam czas to piszę, nie mam to tylko czytam - sponton zupełny

Zostawiam wielki pozytyw i przypominam o ważnej zasadzie panującej na naszej Kochanej Planecie: Jedyną stałą jest zmienna

Sylwio Ty jesteś Artystką więc masz inną wrażliwość, patrzę na Ciebie jak na mojego eM widzę podobieństwo Inaczej widzicie świat stąd ta frustracja, i ten perfekcjonizm...
Aby wszystkich tu odwiedzić trzeba by było całego dnia, to jest niemożliwe... Czasami bywam w ogrodach czytam i się nie odzywam bo się nie znam i nie mam nic do powiedzenia tylko się uczę
Pozdrawiam Cię serdecznie i przytulam

Ogrody natychmiast tworzą się przez specjalistów, nie przez amatorów. Amatorzy musza mieć cierpliwość i sposób na życie. Jeżeli domownicy nie podzielają Twojej pasji, to rozumiem Twój zły stan. To może dołować.
Ale może za często te zmiany robisz? Faceci ich nie lubią. Dlatego kochają trawniki.

Może przydziel mu jakieś stałe rzeczy do roboty? Np. przycinanie drzewek, krzewów, kopanie warzywnika, kompostownik, sama nie wiem coś z czym się będzie identyfikował. I chwal emusia, że jak on coś zrobi, to zawsze porządnie wygląda. I zasięgaj jego rady czasami. Z czasem się wciągnie,

Mojego 30 lat przyzwyczajałam, aż na koniec sam szedł do ogrodu i wiedział co trzeba zrobić. Ale to tak na marginesie. Ogród jest Twój, ale i Twojej rodziny. Korzystają z niego, biegają, opalają się i jeszcze masę innych korzyści z tego jest, chociażby ten bukiet na stole, za który nie trzeba płacić w kwiaciarni, Ech... Gdzie te kwiatki?
Już czekam na to tupanie przy rabatach, a że nie mam siły na wiele rzeczy, to mam tak jak mam, i szlus.
I takiego podejścia Tobie życzę. Buźka.

Sylwia
chyba już wszystko napisano, ja mogę Cię tylko wirtualnie przytulić i prosić, żebyś nie opuszczała nas

https://pl.pinterest.com/pin/420523683936008657/

Ale to ładne.

Sylwia uszy do góry, masz piękny ogród

Czekam na lepszy humor i zmianę avatarka. Ten, przypomniał mi o czymś strasznym, chociaż teraz już się z tego śmieję Jak odgonisz swoje smutki to Ci opowiem

Ja też zaglądam, nie piszę ale czytam i podziwiam Twoje zdjęcia. Pozdrawiam

ciepełko przesyłam

A nie mówiłam Cała masa świetnych ludzi u Ciebie bywa........zostań z nami

anbu napisał(a)

Sylwia nos do góry Podglądam Cię cichaczem od jakiegoś czasu.
Oryginalny masz bardzo ogród. Murki, kamienie - to lubię, bo je sama mam u siebie. Zapewne nie w takich ilościach jak Ty, ale mam

Jak sie przejmujesz ilością wpisów u siebie/żywotnością wewątka to looknij do mnie he he
U mnie martwica zupełna ale ja sie tym nie przejmuję. Co ja poradzę na to, że ja wszystkich kofam i wszystkich nie jestem w stanie obskoczyć Mam czas to piszę, nie mam to tylko czytam - sponton zupełny

Zostawiam wielki pozytyw i przypominam o ważnej zasadzie panującej na naszej Kochanej Planecie: Jedyną stałą jest zmienna

Dziękuję, że się ujawniłaś...też czasem podglądam tu i tam bez komentarza, bo nie chcę się wtrącać zwłaszcza jak wątek ma już kilkaset stroniczek.
Muszę zajrzeć do Ciebie bo jestem ciekawa Twoich murków i kamieni.
A żywotnością wątku się nie przejmuję....na początku bardzo mi zależało, żeby się ktoś odzywał, doradzał bo to była nowość i mnóstwo emocji....moja pierwsza społecznościówka nie licząc NK (szybko uciekłam)....poza tym pokazałam kawałek siebie tzn. swój ogród i byłam bardzo ciekawa odbioru.
Staram się zaglądać do większości wątków z mojej listy naj....ale czas nie jest z gumy.
Podsumowanie bardzo mi się podoba