dzisiaj wreszcie ukończyłem rabatę. uff.
Na razie nieciekawa
to zielone po lewej to przekwitnięte cebulowe. Zostaną wyplewione ( rabata będzie szersza) i posadzone na nowo, grupami.
Mimo iż niewiele jednak jest już co pokazać
o kurcze dobrze, że o tym napisałaś bo ja właśnie mojej pozwoliłam się płozić po ziemi z nadzieja na piękne runo z niej zrobione, ale nie chcę by wszystkie rośliny zjadła Czyli muszę ją mocno pilnować. Dzięki
mam jakiś straszny czasobrak ....nie jestem w stanie nadążyć w moich ulubionych wątkach
Psina na szczęście nie miesza kory z kamyczkami ....zdarza się ,że coś wpadnie ,przy jej wielkości ,masie i prędkości ....ale wie ,gdzie może chodzić ,a gdzie nie
prędzej ,to rozsypuje kamyczki na ścieżkach ....
wesoły ogród podoba mi się ....może nazwę powinnam zmienić
tu wiecznie wszystko niszczyła ....poukładałam kamienie i dałam rojniki ....ciekawe ,czy się utrzymają
Dziewczyny dzięki że zaglądacie w niedzielę mam komunię syna i nie wyrabiam.
Odpowiem na wszystkie putania w przyszłym tygodniu i muszę wstawić zaległe zdęcia - wczoraj zasnęłam przy wstawaniu na zachętę tylko fotki wisterii Domino - bo mnie zaskoczyła milutko . Muszę anpi dać znać
Mnie o to pytasz??
Nie mm pojęcia - może tak, jak bukszpany? W miesiącu z litera "r"?
Ale tak w ogóle, to jesteś okrutna kłamczucha, bo Twoje to są jakieś Pudziany przy moich I nie tylko przy moich- po prostu są ładne, gęste i zdrowe.
A na zieleń to może żelazo? Albo miksturę od Bogdzi. Nadaje się do kwasolubów.
dobra wiadomość fajnie by było ,żeby zakwitły ,bo są cudowne
na pewno na jesień dosadzę tam jeszcze więcej tych czochów
dziś dokupiłam kolejne dwa klony ....nie mogłam im się oprzeć
lecę zajrzeć co u Ciebie zaległości mam w moich ulubionych ogrodach ...ech ...
a takie ladne rozyczki znalazlam ostatnio na koposcie na naszym cmentarzu. oczywiscie zabralam do domu, nie mam pojecia co za jedne, kazda inna w kazdym badz razie. Zobaczymy jak zakwitna. Narazie rosna w kaciuku. A mialo nie byc roz no ale jak je zostawic na uschniecie.
i te trzy trawki z tego samego stoiska
i taki kwiatek, wygladal troche na omdlony ale juz sie wyprostowal