Albo Charles albo White cup. Jedna z tych dwóch.
Bo te zamawiałam i nie dla siebie
Ogród umęczony suszą.. nawet jeżówki i werben tu i tam zaschły Wszytko przekwita w dzień... masakra Już dawno po piwoniach, róże zaraz też skończą.
Trawnik żółty, trochę podlewany bo by dawnado nie było
I zdechłe jeżówki... ale wszystkiego nie podleję.. praktycznie niewiele podlewam.. tam gdzie jest tak jak tu
żelastwowe kwiatki- co to takiego. bo jakoś nie mogę skojarzyć..
Był dawno temu.... 4 lata dla ogrodu to dużo W zasadzie to już inny ogród
To samo miejsce
I nie ma tego ohydnego płotka na psa.. i nie ma cudownego psa.. niestety nie pokazali go.. obwódki bukszpanowe podrosły.. Zamiast płota są też obwódki bukszpanowe.. dostały lifting
Też miałam zdechłe jeżówki w ubiegłym tygodniu, na szczęście w niedzielę i poniedziałek porządnie podlało. Ogród na tę chwilę uratowany. Boję się, że za chwilę będzie to samo.
A ze ogród się zmienia, to dobrze, dla mnie nadzieja, dopiero zakładam Na razie przerażonam pustotą to sobie po dojrzałych ogrodach wirtualnie łażę.
PS płotek był całkiem fajny gdyby był w innym kolorze, coby cię z otoczeniem zlał ;D Oczywiście psiaka szkoda.
trawnik tez mam beznadziejny ...nie podlewam go dostał w tym roku tylko tyle wody co do rabat nie dotarły ...trawnikiem sie nie wzuszam w tym roku ...bo to nierówna walka z susza jest