No właśnie zobaczymy jak sie będzie sprawować - w sumie nie nasza, ale koty są tam gdzie lubią
W małym oczku nie ma rybek tylko kijanki więc chyba problemu nie będzie, zobaczymy jak będzie w duzym Najważniejsze że Daria juz nie roztrząsa śmierci psa, to niewiarygodne że się pojawiła kotka (Darcia strasznie chce mieć kota) i to akurat teraz - jakby zrządzenia... Na razie łazi po okolicy, ciekawska jest a na się jej nie bedziemy jej przygarniać...
Co do liliowców - toni kupowałam ale sporo rozmnożyłam I inaczej posadziłam - teraz są bardziej widoczne - są grupy pomarańczowych, żółtych, różowych - lubię je - zastępują mi lilie
Kindziula do Cie tez mi tęskno..
streszczam się bo pasuje coś porobić w domu i ogrodzie. ..
Róża przy serduchu to Lawender Flawer Circus.
Bez stawu też sobie nie wyobrażam ogrodu.. chociaż te czyszczenie filtrów mnie doprowadza do szału.. ale nie potrafię wyłapać tych ryb.. teraz nie mogę bo mi powiedziano, że jak będę je stresować to będą chorować.. i kółko zamknięte..
Moje białostockie lilie szlag trafiło prawie wszystkie, pozarastały krzakami .. i nie widzę praktycznie żadnej.. kiedy zajadę po materiał do odnowy A krzaki będę wywalać tylko czasu brak..
Ale białostocki liliowiec ma się dobrze
Bardzo dziękuję za te pochwały zdjęć. I cieszę się ,ze tobie się podobają.
Zdjęć zrobiłam jeszcze trochę. Ale mam awarię kompa.
I nie mam jak ich pokazać na razie.
Piszę z tel.
Lilie kocham .Mam ich sporo.
A kiedy rozkwitaja to też zależy dużo od odmiany. Pierwsze zawsze ruszają azjatki .potem kolejne.
Tak, to ona. Jeszcze Butterfly Kisses i Blackberry Trufle kojarzę gdzie wsadziłam. No i ostatnie nabytki jeszcze wiem gdzie są ale w sumie za dużo odmian mam a one zbyt podobne są do siebie.
Przetacznik rzeczywiście okazały i piękny kolor.
Niestety kiedyś tam w ferworze porządków wywaliłam przetaczniki, tylko xhyba jeden się uratował
A lilie, liliowce i jeżówki dają długi efekt, bardzo je rozmnażam, ale te odmianowe raczej oporne
Nad angielskimi pelargoniami się w tym roku zastanawiałam, ale jednak zdecydowałam na coś innego. W przyszłym roku chyba jednak posadzę angielskie pelaśki. Ta czekoladowa przepiękna u Ciebie
Na lilie nadal czekam, jeszcze się nie rozwijają. Hemerocallis za to zaczynają.
Moje róże, zwłaszcza Munstead i Brother przez tą pogodę ma inny kolor niż w zeszłym roku. Są o wiele jaśniejsze. Oczywiście wole je ciemniejsze
Powojniki masz przepiękne. Zwłaszcza te o dzwonkowych kwiatach do mnie przemawiają.
Irenko staw jest wykopany na 4,5 m głębokości. Tak woda tam sama naszła.
Lili mam sporo co raz więcej ich rozkwita.
Oj 1 lilie tylko . Może czas to zmienić ?
Ja mam je w różnych miejscach.
Sorki za jakość zdjęć. Są z telefonu.
Izo, na rabatki się nie wchodzi!
Lilie jeszcze nie wszystkie kwitną, a mam i takie które odkryłam w ubiegłym tygodniu w kartoniku nie posadzone
Już wychylają głowy z ziemi
Za moim płotem mam stosik ziemi różnej - i dobrej i gorszej, przykrywanej skoszoną trawą. I gdybyś tak po wiaderku sobie przywoziła jesteś w stanie tą rabatę pod murem do przyszłego roku wypełnić
Chwalisz przetaczniki - ja też. Tylko chwyciły mi plamistość i boję się, że na sztywnych pędach zostaną same kwiatki.
Muszę jutro opryskać bioseptem.
To prawda lilie to cudne rośliny o przepięknych kwiatach.Ja i mój mąż bardzo je lubimy.
Trwa powinna ci jeszcze odbić.U mnie częściowo popalona upałami.
Ja codziennie nie polewam, co drugi dzień.
ale sucho i to bardzo wciaz jest.