Ogród z rzeźbą
18:44, 03 lis 2024
Dzisiaj byłam na działce, posadziłam resztę cebulowych, 115 sztuk. Trochę tulipanów, hiacynty, irysy, szafirki. I jak już zadowolona wracałam do domu przypomniałam sobie, że jeszcze mam trochę hiacyntów skitranych. Jeszcze nigdy nie sadziłam cebulowych w listopadzie, zawsze wyrabiałam się dużo wcześniej. Z drugiej strony w tym roku kupiłam jak na mnie ilość mega dużą, ok. 400 sztuk. Wiem, że to może nie robić wrażenia, jednakowoż posadzenie tej ilości w ogrodzie na odległość gdy ogarnia się jeszcze inne rzeczy trochę zachodu wymaga. Magnolia Sunsation zrzuciła wszystkie swoje wielkie liście, uzbierałam cały wielki worek. Dąb o dziwo nie zasypał trawnika miedzianym dywanem, więcej brzozowych liści spadło.
Zostawiam dzisiejszy widoczek. Po lewej stronie jest brama wjazdowa na działkę, po prawej właściwy dom. Domek, który widać to tzw. "mały domek". Dziadek go postawił jako dodatkowe miejsce noclegowe, nam służy głównie jako składzik leżaków i innych "przydasi". Za świerkiem widocznym na wprost jest jeszcze niewidoczny kawałek działki, kompletnie niezagospodarowany. Zresztą widoczna część za małym domkiem też leży odłogiem. Z dachu małego domku "wyrasta" pień mojego słynnego
dębu. Tam stoją kompostowniki i jest pierdolnik
Kiedyś się ogarnie
Zostawiam dzisiejszy widoczek. Po lewej stronie jest brama wjazdowa na działkę, po prawej właściwy dom. Domek, który widać to tzw. "mały domek". Dziadek go postawił jako dodatkowe miejsce noclegowe, nam służy głównie jako składzik leżaków i innych "przydasi". Za świerkiem widocznym na wprost jest jeszcze niewidoczny kawałek działki, kompletnie niezagospodarowany. Zresztą widoczna część za małym domkiem też leży odłogiem. Z dachu małego domku "wyrasta" pień mojego słynnego


