O to nie jestem sama z tymi ciagnacymi się planami.
Zawsze coś w życiu innego wyskakuje i plany ja bok.
To prawda najważniejsze dla mnie aby syn w końcu wracał do zdrowia i samodzielnego życia.
Przyjdzie czas na realizację tych naszych moich boków planowych
Aniu, tawułki to takie trochę niedoceniane Kopciuszki naprawdę warto je mieć. Co roku przybywa ich w moim ogrodzie, szczególnie dobrze radzą sobie w cieniu, ale słońce też znoszą
Nawet nie wiesz, jak bardzo żałuję, że nie mogłam dotrzeć. Bardzo szkoda, ale planuję nadrobić w przyszłym oku
Wczoraj i dzisiaj trochę popracowałam w ogrodzie. Jak zawsze mam tyły, ale przestałam się tym przejmować Obcięłam część suchych bylin i suchych liści, przycięłam powojniki, oczywiście tylko te, które można było przyciąć, obrałam liście na różach - wcale nie miały zamiaru same spadac, opryskałam część roślin miedzianem i zasiliłam dolistnie rododendrony. Wóz - przewóz - albo dojdą do siebie albo padną A dzisiaj jeszcze poszłam z eM. na długi spacer z kijkami.
To była piękna niedziela
Zdjęcie niestety z poprzedniego sezonu Taki ogrodowy bałaganik
Na Dolnym Śląsku dzisiaj 16 st.i piękne słońce.
Stokrotki zawisły na bramie a leżaki wjechał na swoje stale,sezonowe miejsce Teraz proszę o szybkie zazielenienie się drzew i trawy
To akutat nie jest komoda ,tylko mebelek który stworzyłam (oczywiście z pomocą mojego RM i syna)dla kochanej małej kuchareczki
Nabyłam starą szafkę po maszynie do szycia...
i...
...oto co powstało: