Madziu bardzo się cieszę, że poznałam osobiście ten "wulkan energii". Fajna z ciebie kobitka. Ja już nie będę dla ciebie wiankiem na drzwiach zawieszonym a ty dla mnie wilkiem

Przez te nasza pogaduchy zrobiłam tylko trzy zdjęcia. Musimy częściej takie spotkania organizować.
A wiesz, jak patrzę na ostatnie zdjęcia to, aż mi głupio, że ja od spotkania nic w ogrodzie nie zrobiłam.
Buziaczki zostawiam