Czy używacie hydrożelu?
Ja z tego forum się o nim dowiedziałam. Kiedyś były dostępne tylko w malutkich paczuszkach ale teraz można kupić paki 1kg. Zaczęłam dodawać do dołków (mieszam z ziemią) ale chciałam sprawdzić jego działanie.


Z 1/3 łyżeczki po zalaniu wodą wyszła mi prawie pełna miseczka z ikei


Proszek pęczniał o znowu dolewałam wody do momentu aż przestał ją wchłaniać.
Zostawiłam to na dworzu żeby sprawdzić w jakim tempie wysycha. I od wczoraj z prawie pełnej miseczki zrobiło się tyle co na zdjęcie wyżej czyli całkiem dobrze trzyma wilgoć.

Angelika, pokażesz jakieś zdjęcia? Pewnie trawa z dnia na dzień gęstnieje i już robi efekt...

Hehe, przypomniał mi się taki strasznie stary wywiad z Andrzejem Mleczko, który na jedno z zadanych pytań (treści pytania oczywiście nie pamiętam), odpowiedział: "mam być miły czy szczery? " Bardzo mi to utkwiło w pamięci

Poradziłaś sobie z moim pytanie świetnie Mam nadzieję, że moje (a zasadniczo Małżonka) rugosy zakwitną, chociaż trochę

Cześć, Dziewczyny

Za zgodą Gospodyni tego wątku (dzięki jeszcze raz, Kasiu ) nietypowe ogłoszenie dusz... ogrodowe. Tu, a nie u mnie, bo ten wątek bardziej uczęszczany jest

Ze względu na wiek (mój) i nadmiar bukszpanów w moim ogrodzie, uznałam, że nie dam rady utrzymać tak dużej ich ilości (ochrona przed ćmą bukszpanową).
Postanowiłam więc zredukować ilość bukszpanów. Na pierwszy ogień idą moje cudne żywopłociki. O kulki jeszcze powalczę.

Zapobiegawczy oprysk p/ćmie wykonany 30 kwietnia.

W związku z tym chcę je wydać, ale tylko z odbiorem osobistym. Czyli oferta de facto jest dla okołowarszawskich Dziewczyn, bliższych i dalszych.
Oferta jest darmowa, aczkolwiek bez względu na ilość roślin, proszę o jedną złotówkę (przesąd taki, że jak się darmo rozdaje to potem rośliny nie chcą rosnąć)

Sprawa dość pilna, bo mam obawy, że się rozmyślę.

Jeśli ktoś chętny, zapraszam.

Nie wysyłam.

Zdjęcia robione na szybko telefonem.

U Ciebie jeszcze pięknie kwotną tulipany a u mnie czosnki już
Ci to za piękność? Virichic?

Tak wyglądają moje bergenie po poprzednich przymrozkach:

Jak myślicie, jaki procent liści, tych przemarzniętych, mogę im wyciąć/wyrwać żeby rośliny nie unicestwić?