No właśnie Na starym rysunku są dwie odrębne rabaty (przy domu i przy niwaku - kurczę, trzeba je chyba jakoś ponazywać, bo się pogubimy), a kółka trawnikowe są połączone szerokim kawałkiem trawnika.
Na nowym rysunku obie rabaty są połączone w jedną, a pomiędzy kółkami trawnikowymi jest ścieżka, będąca (jak rozumiem) przedłużeniem ścieżki z okrągłej.
Jak dla mnie, obie wersje są równie dobre. Pytanie tylko, czy wnętrze ogrodu chcesz mniej czy bardziej osłonić od wjazdu.
No to uff
Tam faktycznie jest bardzo dużo terenu jak na rabatę i bardzo dużo roślin potrzeba. Ja bym się za to wzięła etapami: wydzieliła kawałek terenu pod rozmnażalnik, zaczęła tam gromadzić rośliny i w miarę jak będzie mi się zwiększać ilość roślin, zdzierałabym kolejne kawałki darni.
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. A ja już myślę o wiośnie...
Moje "podchody" do dekoracji wiosennej. Jeszcze nie do końca sprecyzowane, ale lubię pokazywać coś na etapie 'tworzenia'.
Ozdoby na okno. Jeszcze mam wątpliwości, czy to, aby kojarzy mi się z wiosną? Nie do końca, szukam dalej jakiegoś wzoru
widziałaś? teraz już nie będę się stresować jak napisze że już obleciała ogród i wszystko przycięte, oplewione i kancki już kończy i zaraz idzie na hamak
A skoro o aurze wiosennej wspomniałam... widać, że roślinki głupieją - wiosna już, zima, czy jesień jeszcze?
Kwitną prymule, wrzośce a nawet wychyla się ciemiernik, który u mnie zazwyczaj kwitnie w kwietniu
Wykiełkowałycebulowe - głownie hiacynty, krokusy i czosnki główkowate (już wysokie na kilkanaście cm). Pytanie czy okrywać jak przyjdą mrozy?
Hehe dobrze że pogodowej
Ewa ja tez mam jodłę tyle że kupioną w szkółce pewnie z jakiejś plantacji 2 tyg przed świętami. Zaraz była podcięta i w wiadrze z wodą stała w garażu przy drzwiach. Jak ubierałam to już widziałam że coś jest nie tak a po świętach igły na czubkach już miały kolor brązowy.
Wyschła, igły nie lecą chyba że trącę. Muszę ich zapytać skąd mieli.
Ja będę rozbierać za tydzień bo mi stale żal.
Co ja się omyślałam na co Ci kołdra
I wreszcie dotarło! No tak ja zawsze coś rozbiję, w tym roku przy ubieraniu 3 buu
więc podłożę koc jak będę rozbierać
bo moje stare cuda muszę ratować
dziś weryfikowałam u mojej 88 lat cioci od której okrągłą drogą dotarła do mnie jej bombka/grzybek z dzieciństwa - twierdzi że może mieć koło 100 lat bo oni też je dostali od kogoś - a pamięta ten grzybek z choinki sprzed wojny - w ogóle pogadałyśmy dziś o choinkach no i prosiła mnie żebym o tego właśnie grzybka dbała
to ten grzybek
ha wióry - czy ja wiem w tartaku ? może jeszcze przekompostowane byś chciała
W moim berberysie Green Carpet stołówka na całego, ruch, rejwach i dużo ptaków choć jedzenia zostało już niewiele
Dzisiaj uratowałam jednego biedaka który na mój widok próbował gwałtownie wydostać się z gąszcza gałązek zaklinował się w tych berberysowych cierniach. Wisiał głową w dół zaczepiony i zakleszczony w kolcach berberysu. Jak podchodziłam żeby go uwolnić to szamotał się jeszcze bardziej i zaklinował kompletnie. Musiałam pomóc mu pozostając w pewnej odległości od krzewu - wziełam grabie do liści i z daleka odginałam gałąź po gałęzi żeby go uwolnić. Udało się! Spadł na ziemię a potem radośnie odleciał do lasu
Tutaj widać "biedaczka" w powiększeniu
Na szczęście wszystko udało się i odleciał- inaczej ugrzązl by tam i został na stałe.
Wracając do tematów bardziej ogrodowych - skrzydlaci mają stołówkę zapewnioną Dla każdego coś dobrego Głównie przylatują wróble (a może to mazurki?), sikorki i 2 kosy (kosy mnie zaskoczyły bo myślałam, że odlatują na zimę).
Hm...Choć ostatnio jakby ptaków ciut mniej przylatuje niż jakieś miesiąc temu... Może to idzie wiosenną aurą?
Nawet jakąś fotkę udało im się zrobić