Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:14, 15 kwi 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86229
Do góry
Sieczka zdjęciowa, ale na przeglądanie czasu mi brak
bajzel remontowy w tle



Glina i zielsko 21:13, 15 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10635
Do góry
Palibin



Tulipanowiec


Klon flamingo


Derenie



Miały być albo dolls minuet albo crystal snow.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:12, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
LIDKA napisał(a)


Niezbyt lubie żółty kolor ale w ogrodzie wiosną cieszy bardzo.


Jednego roku miałam na rondzie wśród zielonych rozplenic duet białych jeżówek z żółtym środkiem i żółtych rudbekii Goldstrum. Jesoooo... jakie to było boskie zestawienie.

Mało się nie popłakałam, kiedy jeżówki Swan mi wyginęły.

No sama zobacz









Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:12, 15 kwi 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86229
Do góry
Na kuninghami taka niespodzianka
Chyba powódź ją sprowokowała, nawet ładne są


Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:11, 15 kwi 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86229
Do góry

nareszcie się zadomowiła i doczekałam się malutkich dywaników na leśnej


Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:09, 15 kwi 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86229
Do góry
Ogrodowe różności, wszak nie tylko ciemierniki teraz cieszą

Postraszyłam go w zeszłym roku to tym razem kapnął kilka kwiatków więcej, straszę dalej


ta od Uli
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 20:49, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10720
Do góry
Część narcyzów zamiast Thalia jest inną odmianą. Nie wiem, czy to nie była jakaś dodatkowa paczka z innego źródła. Wsumie to bardzo mi się podobają, ale wolę je w innym miejscu więc dziś przeniosłam je do donicy.
Pomidorowy Zawrót Głowy 20:45, 15 kwi 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4876
Do góry
W zeszłym roku jak siałam po 2 odmiany do jednej doniczki, różnice w odmianie od razu widoczne mimo tych samych warunków jak naświetlenie, temperatura, woda, ziemia.

Jak zabrakło mi doniczek to wyłożyłam workiem na śmieci skrzynkę po owocach z targu (bez robienia dziurek, by nie zalać półek w regale) i dały radę jak u Ciebie Haniu, aż do momentu wysadzenia na miejsce docelowe.

Glina i zielsko 20:28, 15 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10635
Do góry
Wróciłam ok 19.00 niebo zachmurzone, rozgrabiłam szybko kore po wczorajszym sadzeniu. I cos tam poklikałam.
Początek szafirowej rzeczki



Narcyzy wczoraj przesadzone
Z bukowej wszystkie stoja
Żółte

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 20:23, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
Judith napisał(a)

Dzisiaj przesadziłam 3 Thuje kulki, 4 tawuły japońskie i jedną hortensję. Cebulowych wykopanych przy okazji nie liczę . Wszystko poszło na nową półkolistą - na poprzednich miejscówkach słabo im szło, może tu będzie lepiej - słońce!
No i poki co jest tak jak na foci. Tam gdzie zielone donice będą Anabelki. Dojdą jeszcze jakieś kwiatuszki (już są niewidzialne kalaminty) i trawy.


Uruchomiłam wyobraźnię i udało mi się wszystko zobaczyć. Coś czuję, że ta ławeczka będzie wyjątkowo oblegana.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:14, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
Jutro znowu ma być pogodnie, To dobrze, bo podczas słonecznej pogody wiosna jest zdecydowanie bardziej fotogeniczna.





To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:10, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
Zakwitają kolejne narcyzy. Zapomniałam, że lata temu posadziłam takie wyfikane odmiany. Kwitnie coraz więcej szafirków. Te niebieskawe drobinki są świetnym towarzystwem dl innych cebulowych.




Na długiej prostej, oprócz mahonii, zaczyna również kwitnąć tawuła szara (wczesna). Lubię to połączenie bieli z żółtym.





Dzisiaj minął miesiąc od wysiania pomidorów do skrzynek. Dla zainteresowanych tym sposobem pozyskiwania własnych sadzonek szczegółowy opis uprawy zamieściłam w Pomidorowym zawrocie głowy



Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 20:03, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10720
Do góry
Kontonaogrod napisał(a)
Kwiatuchy




Te też z nasion?
To tu- to tam- łopatkę mam ! 19:59, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Też szukałam nazwy, bo i u mnie go często widuję, ale nie doszłam.
Tak patrzę po zdjęciach o ile bardziej wiosna u ciebie Haniu rozwinięta. Chyba w tym roku już jest normalnie. Podobają mi się te fioletowe pierwiosnki na obwódce. Całokształt zresztą też.


Chyba udaje mi się ja usuwać na wczesnym etapie, bo nie pamiętam, żeby kiedykolwiek mi zakwitła.

Pogoda jak w kalejdoskopie. Wczoraj słońce i 25 stopni, a dzisiaj kropi deszcz (mógłby padać mocniej), a na termometrze jedynie 13 stopni. Nie da się jednak ukryć, że wszystko ruszyło z kopyta i każdy słoneczny oraz ciepły dzień działa na rośliny jak turbo napęd.
Od dzisiaj kwitną już wszystkie świdośliwy. Pojawiło się kwiecie na drzewkach owocowych. Najszybciej na śliwach, nieco później na gruszach, a jabłonki lada moment rozpoczną kwitnienie.





U stóp jednej ze świdośliw rozkwitła gęsiówka macedońska; niepozorna roślinka okrywowa.







Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 19:50, 15 kwi 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12452
Do góry
Zaczyna się tulipanowe szaleństwo. Póki co nieśmiało, ale już coś tam mruga kolorem



Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 19:42, 15 kwi 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4876
Do góry
pestka56 napisał(a)

Mam w ogrodzie także laurowiśnie i chyba je wyrzucę, bo szlag mnie trafia na ich wygląd i mękę przy przycinaniu. Na szczęście sadzonki kupiłam po 8 zl, więc mały problem. W ich miejsce zamowiłam graby, które już mam w innych miejscach.

Jako żywopłot na siatce posadziłabym trzmieliny Fortunea (Euonymus fortunei np. w odmianie 'Coloratus'). Nie zajmą dużo miejsca i można z nich formować półpnący żywopłot o szerokości 30-40 cm.[…]

Dawno temu prowadziłyśmy nawet tutaj rozmowę o trzmielinach. Podobała mi się ona jako alternatywa dla laurowiśni. Niestety mimo, że spędziłam sporo czasu na poszukiwaniu zielonej odmiany bez białych obrzeży czy innych pstrokatości to nie mogłam znaleźć tej jaka rośnie u Muszelki sąsiada i jest zawsze zielona. Coloratus owszem ma zielone liście, ale jesienią już takie —> trzmielina-fortune-a-coloratus-001.jpg.
Zaryzykowaliśmy jednak z laurowiśnią.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 19:41, 15 kwi 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 806
Do góry
Ichigo napisał(a)
Zainspirowana zdjęciami Twoich cynii skusiłam się na nie i ja. Posadziłam mieszankę Red Lime + Green Lime. Wzeszły w ciągu dwóch dni. To moje pierwsze doświadczenie z cyniami. Nigdy ich nie sadziłam ani nie uprawiałam w ogrodzie.

W związku z tym mam pytanie: czy cynie się uszczykuje?

Wracając do kotów. Moja Kafka lubi aportować i w ogóle wszelką zabawę. Wystarczy jej zwykły papierek, np. zwinięty w kulkę paragon albo kulka ze sreberka z czekoladek. Poluje na wszystkie muchy i ptaki na balkonie. To w ogóle bardzo energiczny kot. Niestety nie poświęcam jej tyle uwagi ile powinnam. Druga kotka ma zupełnie inny charakter. To rasowa syjamka i jak to syjamy potrafi być bardzo głośna. Chodzi po całym domu i zawodzi. Czasem bardzo działa to nam na nerwy, mnie i mężowi. Ale wybaczamy jej to "złe zachowanie", bo to kot z przeszłością. Trafiła do nas z jakiejś patohodowli z Opola i przez pierwsze półtora roku nie dała się dotknąć. Chowała się po kątach, za meblami, za piecem, czołgała wzdłuż ściany... Była kompletnie niezsocjalizowana. Panicznie się nas bała. Wszystko zmieniło się dopiero, gdy przygarnęliśmy malutką Kafkę. Zobaczyła, że ludzki dotyk nie krzywdzi i że nie jesteśmy tak straszni, jak jej się wydawało. Teraz to prawdziwa przylepa.

Bieszczady mam blisko, ale sama byłam tam zaledwie kilka razy. Bardzo ogranicza mnie brak samochodu i prawa jazdy. Mąż niby prawko ma, ale odkąd je zrobił 18 lat temu ani razu nie siedział za kółkiem, więc równie dobrze mógłby go nie mieć.

Jeśli miałabym wybierać między morzem a górami, wybrałabym morze. Byłam nad polskim Bałtykiem tylko raz i bardzo miło wspominam ten czas. Chciałabym też zwiedzić Gdańsk. Może kiedyś.


Moja kotka jest zdecydowanie z hodowli, w której kotka sie całuje w uszko…
Gdyby nie wada oka to zostałaby u nich jako kotka hodowlana.
Po przyjeździe do domu (dluga podróż bo samochód, pociąg Wroclaw-Gdansk plus taksowka) została zgodnie z zaleceniami zamknięta w przytulnym pokoju. Miała miske ze swoją karmą, kuwetę z hodowli, kocyk i drapaczek…
Założenie bylo takie, ze po dniu, dwóch dniach mamy jej uchylić drzwi aby poznała resztę pomieszczeń.
Tyle teoria. Praktyka wyglądała tak, ze kotka po 10 minutach zwiedzania pokoju stanęła pod drzwiami i zaczęła naparzać w nie wielkimi paputami przy akompaniamencie głośnego miałuuuuu i frrr oraz trrrr.
Wypuściłam ją, przedefilowała obok mnie i zeszła na dół aby zasiąść w fotelu. Po godzinie uznała, ze na mnie jest wygodniej.
Nie boi się niczego i nikogo.
Kocha na mnie sypiać od tego pierwszego dnia i zazwyczaj włazi na mnie i ugniata niemiłosiernie. Wygląda to tak:

Pomidorowy Zawrót Głowy 19:40, 15 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24084
Do góry
Do napisania dzisiejszego postu zmotywowały mnie wyczytane tu i ówdzie obawy, że wysiewanie pomidorów oraz ich utrzymanie przy życiu do momentu sadzenia jest czymś wielce skomplikowanym i wymaga sporych nakładów.
Chciałabym rozwiać te obawy i udowodnić, że z nasionek pomidorów zdecydowanie najłatwiej pozyskać zdrowe i piękne sadzonki.
Aby tego dokonać potrzebujemy jednego w miarę nasłonecznionego parapetu o długości 150 cm, jednej lub dwóch skrzynek tzw. kwiatowych z podstawkami (u mnie są dwie o długości 75 cm), worka ziemi do wysiewów (u mnie jest to ziemia zakupiona w L..lu), woreczek kermazytu i perlitu (zakupiłam sobie 5 kg woreczki i używam ich już od kilku lat).

Na dnie skrzynek wywierciłam kilka otworów na odprowadzenie wody. Wysypałam 2-3 cm warstwę kermazytu. Skrzynki wypełniłam ziemią do wysiewów na wysokość ok. 3 cm od górnej krawędzi. Trzonkiem łyżeczki w każdej ze skrzynek zrobiłam dwa równoległe rowki mniej więcej 3 cm od krawędzi skrzynki. Przygotowałam sobie plastikowe znaczniki , na których wypisałam nazwy odmian. Nasionka wkładałam pensetką w odstępach ok. 3-4 cm i lekko przysypałam je ziemią. Obficie spryskałam powierzchnię skrzynek pojemnikiem z rozpylaczem (woda do podlewania pomidorów musi być odstana (wyparowuje z niej chlor) i musi mieć temperaturę pokojową. Na wierzchu przysypałam ziemię perlitem. Zwilżam powierzchnię wysiewów rano i wieczorem. Należy unikać spryskiwania liści.
Po około 6-10 dniach (w zależności od odmiany) pojawiają się wschody. Zaczynam wtedy dodatkowo dokarmiać sadzonki. W kubku zaparzam 1-2 herbaty pokrzywowe i jedną skrzypową. Po przestudzeniu wlewam roztwór do butelki z opryskiwaczem i podlewam sadzonki; młode pomidorki raz na 3-4 dni, starsze codziennie.
Po miesiącu od posadzenia sadzonki wyglądają tak (od 15 marca do dzisiaj w pełni słonecznych dni było niewiele, temperatura w tym pomieszczeniu wynosi od 19-21 stopni)





Wysokość sadzonek zależy od odmiany. Wysiewałam zarówno odmiany koktajlowe, jak i karłowe samokończące, a także odmiany wysokie.
Liście są zielone, łodygi sztywne. Skrzynki są obracane rano i po południu, aby zapobiec wyciąganiu się sadzonek do słońca.
Liście są zdrowe, pomidorki stoją sztywno.




Wysiewam tak pomidory od wielu lat. Sadzę je do gruntu na głębokość do pierwszych liści około 15 maja do dołka, w którym na dnie umieszczam łodygę pokrzywy i skórkę banana. Pomidory wyciągam ze skrzynek dużą łyżką. Korzonki bardzo ładnie się rozdzielają. Nigdy żadna sadzonka mi nie wypadła po wsadzeniu w miejsce docelowe.
Bardzo zachęcam do spróbowania tych, którym dotąd brakowało wiary, że to może się udać.
Powodzenia!
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 19:35, 15 kwi 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4876
Do góry
anuska2507 napisał(a)
Hosty zanikają na zimę, więc dobrze połączyć je np. z carexami, które są zimozielone (ścina się je teraz, ale dość szybko odrastają).

A może tak bardzo prosto: zimozielone zatopione np. z bergeniach albo carexach:
https://pl.pinterest.com/pin/45880489949441678/
https://pl.pinterest.com/pin/43910165111161889/

Pomysł z pinów fajny, ale na inną głębokość rabaty. U mnie to tylko 140 cm na nasadzenia, bo reszta cm dla laurowiśni zostaje. W sumie jeden carex mi się w szkółce spodobał miesiąc temu, ale cała partia była podpisana jako wykupiona:

Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 19:30, 15 kwi 2025


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4876
Do góry
LIDKA napisał(a)
Tam masz chyba carport? Musi byc w miare elegancko i mało do roboty.

Hosty i inne cieniolubne to dobry kierunek. Mam bardzo różne hosty ale jedna jest tez wczesna. Juz sie liscie rozwijają.

Limonkowy carex tez dobrze rośnie w cieniu i eleganckie kępy tworzy.

Miejsce dla drugiego auta mam po drugiej stronie. Od wschodu. Ta omawiana rabata to ta po lewo (zachód). Zaczyna się zaraz za tą zakreśloną na pomarańczowo (tam mam Amanogawy, Hameln, rozchodniki).

Znasz odmianę tej wczesnej swojej? Czemu tak dużo osób swojego czasu pozbywało się Ice Dance?

Kojarzysz kto na O. ma takie wąskie cieniste rabaty? U Kasi Mrokasi widziałam na foto i na żywo. Kto jeszcze może takie mieć?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies