Rosną bardzo nierównomiernie. Teraz po zimie pojawiło się trochę nieco zżółkniętych liści. Poza tym póki rosły osłonięte od wschodu cieniówką, to mialy ładny ciemnozielony kolor. Teraz byle promyk słońca je przypala.
No i to cięcie. Moje plecy tego nie znoszą, cierpliwość zresztą też.
Miejsce dla drugiego auta mam po drugiej stronie. Od wschodu. Ta omawiana rabata to ta po lewo (zachód). Zaczyna się zaraz za tą zakreśloną na pomarańczowo (tam mam Amanogawy, Hameln, rozchodniki).
Znasz odmianę tej wczesnej swojej? Czemu tak dużo osób swojego czasu pozbywało się Ice Dance?
Kojarzysz kto na O. ma takie wąskie cieniste rabaty? U Kasi Mrokasi widziałam na foto i na żywo. Kto jeszcze może takie mieć?
Pomysł z pinów fajny, ale na inną głębokość rabaty. U mnie to tylko 140 cm na nasadzenia, bo reszta cm dla laurowiśni zostaje. W sumie jeden carex mi się w szkółce spodobał miesiąc temu, ale cała partia była podpisana jako wykupiona:
Dawno temu prowadziłyśmy nawet tutaj rozmowę o trzmielinach. Podobała mi się ona jako alternatywa dla laurowiśni. Niestety mimo, że spędziłam sporo czasu na poszukiwaniu zielonej odmiany bez białych obrzeży czy innych pstrokatości to nie mogłam znaleźć tej jaka rośnie u Muszelki sąsiada i jest zawsze zielona. Coloratus owszem ma zielone liście, ale jesienią już takie —> trzmielina-fortune-a-coloratus-001.jpg.
Zaryzykowaliśmy jednak z laurowiśnią.