Skoro na rabacie jest zawsze mokro, to musisz zadbać o jej odwodnienie, bo rośliny mogą zgnić z powodu braku tlenu, kora ma nie tylko za zadanie zatrzymać wilgoć, masz o ściółkowaniu artykuł. Sciółka spełnia szereg zadań.
Aby uwolnić rabatę z nadmiaru wody mozna w najprostszy sposób podnieść rabatę i wymieszać z kompostem i pisakiem jeśli gleba gliniasta, a jeśli teren nisko, to trzeba zrobić odwodnienie ogrodu.
Odradzam łąkę kwietną, będzie "śmietnik" zobaczysz, nie ma u nas dobrych mieszanek a i ten rodzaj założenia bardziej nadaje się na wielki ogród, żeby nie musieć kosić, załóż trawnik. Dasz radę ogarnąć
Jeśli chodzi o wersję profesjonalisty, to Wasza jest lepsza przynajmniej wizualnie, nie wiedziałam, że jeszcze ktoś robi w takiej technice. No i nic tu nie ma w tym ogrodzie poza kilkoma kamieniami
Wersja "profesjonalisty" się nie nadaję do użytku.
Obdzwoniłam okolice ale do Tczewa jeszcze nie dotarłam
Swoj kompostownik zakładam ale troche minie zanim bede mogła korzystac ze swojego konpostu. Jeszcze raz dziekuje za namiary.
Kup kompostownik i rób sama. Kiedyś to robiono tak, kopano rowy i zakopywana wszystko co zbędne w ogrodzie i organiczne, na tym sadzono po roku warzywa. Ja nie jestem winna że nie ma, ja uświadamiam co powinno się stosować, ale sobie samobója niestety nie wbiję
Kompostownia jest w Tczewie, poszukaj w necie, ja znalazłam TCZEW
Ul. Czatkowska 8
Albo zamawiaj z Polski z transportem, w Warszawie jest na Marywilskiej 44. Dzwoń i zamawiaj albo rób sama.
Na samej górze masz napisane 10 cm albo tak żeby się nie pokładała, czyli patrzysz gdzie się pokłada, ucinasz wyżej lub niżej. Ogrodnictwo to dziedzina praktyczna. Nic nie musi być na konkretny wymiar, a raczej na estetykę rośliny.
Ja wiem tylko jedno, Rosahumusu nie rozdają za darmo, to ciężka kasa jest na ich efekt działania trzeba długo czekać, a kompost możesz wyprodukować sama nawet za płotem, albo w termokompostowniku, który schowasz w kącie ogrodu. Nic tak nie działa jak żywa materia organiczna.
Kup kompost, lub zrób kompost i tyle moich rad. Czytaj jak wzbogacać glebę, rób to a nie ładuj kasy w proszek czy butle czegoś co da efekt za kilka lat albo i nie.
Jest tyle podpowiedzi nie tylko obornik i kompost, przeczytaj uważnie, skoszona trawa, liście.
Preparaty albo jeden albo drugi, naraz niekoniecznie. Wiosną możesz zakopać na grządkach zakupiona w workach próchnicę, ukorzeniacz.
Lanie Tych preparatów to wersja dla bogatych. I efektywność nigdy nie będzie taka jak materia organiczna. To trochę utopia, ja za bardzo nie wierzę w to. Wierzę w kompost. Kup kompost a nie preparaty.
Za 6 kg Rosahumusu za 250 zł, kupisz pewnie wywrotkę kompostu. A efekt dużo bardziej widoczny niż drogi płyn.