Witaj Aniu
oj przesadziłaś z tymi radami, żaden ze mnie znawca w tej dziedzinie. U mnie gleba gliniasto- piaszczysta i wiem, że połowa sukcesu to dobre podłoże dla roślin. Aby cieszyć się ładnymi hortensjami, pod każdą z nich wymieniałam podłoże. Wykopywałam obszerny, głęboki dołek, mieszałam torf z ziemią i obornikiem granulowanym. Pracy było ogrom, taczkowania jeszcze więcej, ale za to pięknie kwitną i nie chorują. Dlatego lepiej się nie spieszyć, robić mniej a dokładnie. Zaoszczędzi się czasu (późniejsze przesadzanie), pieniędzy (chloroza, etc.) i nerwów- szkoda, że ja tego nie wiedzialam od początku. Najpierw kupowałam gotowe podłoże dedykowane dla odpowiedniej grupy roślin, ale to wychodzi bardzo drogo. A na jakim tle będą te hortensje? Tylko Anabell?, czy jeszcze jakieś?.
Mokro dzisiaj i zimno. Zapraszam na spacerek po moim ogródeczku, przy czym niektóre zdjęcia są nieaktualne
Tego rododendrona powinnam podciąć, bo ma ogołocone z liści pędy, ale obawiam się, że może nie przeżyć, dlatego ciągle odkładam to na zaś
trochę tu bałaganu
To było wiosną, piesek był u mnie gościnnie i upierał się , że jest kwiatkiem
Ta sama rabatka latem. Obecnie w miejscu żółtych żurawek są fioletowe
Na razie tyle.
Dokarmiłam je nawozem do clematisów i podlewałam. To było dwa lata temu. W zeszłym roku trochę chorowały, tzn. podsychały im liście od dołu. Przenawożone nie były, bo sypię trochę mniej niż podają na opakowaniu, może miały za sucho??. W tym roku przypilnuję. Po lekturze wątku o pnączach, wczoraj złożyłam zamówienie na e- clematis.
Przesiedzialam kilka ostatnich dni nad wątkiem "projektowanie ogrodów", podglądaniu Waszych ogrodów. Poprawiłam kształat rabat i planuję trochę poprzesadzać, powysadzać i podosadzać. Będę wdzięczna za każdą opinię na temat moich wypocin.
Tak jest obecnie: