Beatlesy chyba,seslerię heufleriana,jakąś kostrzewę żółtą ,z nowości jeżówki ale jeszcze w produkcji więc na razie chyba nie no i te trzcinniki . Kusi mnie jeszcze zamówienie hakone ale pootrzebowałabym ze 20 sztuk aż.
Madziu czy ty wiesz może ktora z tych funki najszybciej rosnie? i nie jestem smakołykiem ślimaków?
chyba bardziej wolałabym te gigantyczne ale niewiem czy one ladnie się starzeją... generalnie to mało o funkiach wiem
Ok,skontaktujemy się jak już przyjdą rośliny. Mam koleżankę bardzo dobrą,która mieszka chyba gdzieś w Twoich okolicach bo też ma bliziutko do C. Pracujemy razem. Napisz co tam chcesz to zamówię.
ja pewnie na wielkanoc będe jechała do rodziny w tomaszowie to moze jakos na powrocie zboczylabym z drogi i swoje odebrała, o to się nie martw
chyba ze ty będziesz np. u ciepłuchy bo od nich do mnie jest z 2km
te wielopniowe są nieziemskie!
Danusia bardzo szybko przyrastają mam wrażenie na tych zdjęciach. doorenbos też są takimi pijuskami jak zwykłe? bo mam takie problematyczne miejsce przy studni w ogrodzie gdzie stoi nam woda i chciałabym tam je posadzić żeby "spijały"tą wodę. nadadzą się? czy są lepsze krzewy czy drzewa do takiego celu?
Ale komina już nie przeniosę. Kuchenka musi zostać tam, gdzie jest, a robienie zlewu po drugiej stronie kuchni nie będzie zbyt wygodne.
Myślałam jeszcze o opcji: dwa ciągi kuchenne (po prawej i po lewej stronie) a pośrodku stół lub wyspa. Ale właśnie z powodu zbyt dużej odległości pomiędzy kuchenką a zlewem zrezygnowałam.
Asia zrobiłabym na odwrót: zlew i wszystkie szafki tam gdzie sciana z oknem zakręcajaca az do twojej wymyślonej zabudowanej szafy. fajniej będzie patrzeć z leżanki na okno niż mi je za plecami. wiem przenoszenie rur z wodą i kanalizacją przeraża ale odległość nie jest bardzo duża. mniej wiecej tyle miałam w tym mieszkaniu o którym Ci kiedyś pisałam w którym z kuchni pokój robiłam i przenosiłam kuchnie do salonu. Ewentualnie "krótsza droga" do zrobienia by była gdyby zrobić zlew w wyspie w tym moim pomyśle.
decyzja jest ciężka ale fizycznie tylko dla wykonawcy ja popłynęlam i polecam Ci to
poza tym blat-parapet jest poprostu genialnym rozwiązaniem i masz naturalne światło przy pracy.
Wybieram się na wiosnę do Konstantynowa do Ciepluchy po rh, przy okazji odwiedzę rodzinę męża. Moze przy okazji poszukam tańszych roślin bo przy dużej ilości drzewek, buksów to nawet już transport do Wrocławia będzie się opłacał.