Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Własny kawałek ziemi i początkująca ogrodniczka ;) 22:33, 25 sie 2015


Dołączył: 14 lis 2014
Posty: 4298
Do góry
babka napisał(a)
O jakiej depresji tu mowa?? Bardzo ładne zmiany u Ciebie zaszły ! Klonik ma śliczną oprawę a dodatki zawsze możesz zmienić ale małe trawki chyba lepiej by pasowały niż jedna duża rozplenica. Ciekawa drewutnia


Znaczy się Oluś dużą posadziłam w niedalekim sąsiedztwie powiedzmy, więc może takie nawiązanie by było dobre jakbym koło klona małą posadziła Drewutnia w trakcie ... jak wszystko, brak wykończenia i koloru a w środku ma być miejsce na mały kompostownik
Ogród tworzony z pasją 10:28, 24 sie 2015


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Do góry
Malgosik napisał(a)


Aha
Moja sąsiadka ma winnobluszcz.
Stale wycinam to, co włazi na moją stronę.
Nie chcę dopuścić, by jego pędy rozsadziły cienkie listewki paneli ogrodzeniowych. Poza tym mam przy płocie kompostownik i część gospodarczą, nie potrzebuję tam ekspansywnego pnącza. I jestem skazana na ciągłe urywanie końcówek.

Ja mialem tak samo, co tydzien przuchodzilem do siatki i ucinalem pnacze sasiadki ktore wchodzilo mi sie w tuje, drzewa. Masakra. Na szczescie juz je usunela.
Ogród tworzony z pasją 09:39, 24 sie 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Karol99 napisał(a)
Dziękuję.

Winobluszcz posadzilismy za tujami, dopóki nie podrosną. Ale okazało się, że tymi korzeniami wszystkie składniki pokarmowe i wodę zabiera winobluszcz a nie tuje. Poza tym mocno je ocieniał z jednej strony..


Aha
Moja sąsiadka ma winnobluszcz.
Stale wycinam to, co włazi na moją stronę.
Nie chcę dopuścić, by jego pędy rozsadziły cienkie listewki paneli ogrodzeniowych. Poza tym mam przy płocie kompostownik i część gospodarczą, nie potrzebuję tam ekspansywnego pnącza. I jestem skazana na ciągłe urywanie końcówek.
Opuchlaki 11:56, 23 sie 2015

Dołączył: 17 wrz 2014
Posty: 64
Do góry
Waldku jak można wyprodukowac swoje własne nicienie? Co do flory bakteryjnej to ogród podlewany wyciągiem z pokrzywy z rozcieńczoną gnojówką ,a wiosną zasilany własnym kompostem ma sie dobrze, ziemia jest coraz "piękniejsza" bym powiedziała, ale czy produkuję dobre bakterie?Teraz gdy otwieram kompostownik wylatuje z niego sto much ,ale zawartość kompostownika wygląda ok
Atacama pod lasem 23:41, 22 sie 2015


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 435
Do góry
To już wiecie dlaczego nie ma rysunków

Traktorek miał być oddany na złom, gdy mój M go zobaczył, odkupił, wyremontował i dorobił do niego przyczepkę. Myślę, że cena już dawno się zwróciła - używamy go do prac na ugorze (orał, bronował) oraz do wywożenia (np. chwastów na kompostownik) i przywożenia (np. ziemi, drewna) oczywiście tylko w obrębie naszej działki, bo asfalt niestety nie dla niego - nie ma rejestracji
Opuchlaki 09:17, 22 sie 2015

Dołączył: 17 wrz 2014
Posty: 64
Do góry
Nigdy nie stosowałam chemii, a mam ogród 4 lata, nawoziłam rozcieńczoną gnojówką z pokrzywą, mam masę dżownic, i wszelakich owadów , mam swój kompostownik, robiłam opryski wg waszych instrukcji tylko miedzianem i tym środkiem z olejem wiosną .I co , opuchlaków mam masę , KTO JEST ich wrogiem, mam 2 psy dzięki którym nie mam jeży i kretów, ale mrówki mam, Waldku wczoraj opryskałam dosłownie wszystko mospilanem , serce mnie bolało ale to chyba i tak najłagodniejszy środek z dostępnych, po prostu nie widzę innego wyjścia
W Kruklandii 18:33, 19 sie 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Lewy bok
Hortki Limelight od derenia...

a dalej już ma być różanka


Widok na całość



za huśtawką warzywnik i dalej kompostownik i drewutnia

a za drewutnią trup w szafie na samym froncie


Ogród pełen złudzeń i niespodzianek 12:17, 18 sie 2015


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21964
Do góry
A to miejsca do zrobienia, myślałam że zrobię je teraz na urlopie, no trudno to plan na jesień
Pierwsze miejsce jest za oczkiem między ogrodzeniem. tu był kompostownik i ogólny burdel. Po wyczyszczeniu zrobię leśny pokoik

Ogród na krecie ;) 21:13, 17 sie 2015

Dołączył: 23 cze 2015
Posty: 18
Do góry
Marga napisał(a)
witaj zielony
Widzę, że masz dużo chęci do pracy i motywację. Jak słusznie zauważyłeś każdy ogrodnik był kiedys początkujący i piękne ogrody niektórych forumowiczów nie spadły im z nieba Praktycznie każdy ogród był kiedyś zachwaszczonym ugorem. Ja najbardziej lubię ogladać takie zdjęcia "przed i po". Daje mi to siłę do działania i wiarę, że i u mnie kiedys będzie ładnie
Powodzenia i będę Ci kibicować
A chwasty na razie staraj się wszystkie ścinać lub wyrywać przed zawiązaniem nasion, żeby Ci się nie wysiały. Większość jest jednorocznych i jak nie będą miały z czego wykiełkować to nie wyrosną za rok U mnie jeszcze sporo jest takich miejsc.
Kompostownik fajny, ja się nie mogę doprosić swojego
Będą zdjęcia?
Podrawiam



O widzisz, to z chwastami robiłem podstawowy błąd bo pryskałem roundapem dopiero jak już były wysokie. Pewnie dlatego to cholerstwo sie tak rozsiewa.
Kompostownik prawie gotowy, czekam na deszcz żeby przesadzić kilka roślinek które uniemożliwiają zamknięcia budowli. Już obok leży kupa liści, gałęzi i innego dobra do wsypania do pierwszej komory. Oczywiście zdjęcia wrzucę jak już będzie skończone.

====

Dzisiaj na działce zbieranie plonów z naszego tymczasowego warzywnika. Żonka zebrała nasiona nagietka, rukoli, cyni, kolendry do tego cebula (biała i czerwona) no i mój ulubiony czosnek.
Prośba - buraki rosną nam całkiem dobrze jakby ktoś miał jakiś przepis co można z nich zrobić wdzięczny za podzielenie się.
Ogród na krecie ;) 11:37, 17 sie 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Do góry
witaj zielony
Widzę, że masz dużo chęci do pracy i motywację. Jak słusznie zauważyłeś każdy ogrodnik był kiedys początkujący i piękne ogrody niektórych forumowiczów nie spadły im z nieba Praktycznie każdy ogród był kiedyś zachwaszczonym ugorem. Ja najbardziej lubię ogladać takie zdjęcia "przed i po". Daje mi to siłę do działania i wiarę, że i u mnie kiedys będzie ładnie
Powodzenia i będę Ci kibicować
A chwasty na razie staraj się wszystkie ścinać lub wyrywać przed zawiązaniem nasion, żeby Ci się nie wysiały. Większość jest jednorocznych i jak nie będą miały z czego wykiełkować to nie wyrosną za rok U mnie jeszcze sporo jest takich miejsc.
Kompostownik fajny, ja się nie mogę doprosić swojego
Będą zdjęcia?
Podrawiam

Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 20:22, 16 sie 2015


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Do góry
07_Rene napisał(a)



W tamtych okolicach planuje przesadzic moją metasekwoje, ona szybko rosnie i jest wysoka. Ja wolałabym za zegarem, ale z lewej strony, wprost ze studni mogłabym węża przeciągać. W tamtym miejscu też będzie kompostownik. Tam będą tylko brzozy, ale mam zamiar je podcinać żeby wielkie nie urosły.

Argument "studnia w pobliżu" jest przekonujący Zwłaszcza że robi nam się tropikalny klimat.
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 09:01, 16 sie 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
margaretka3 napisał(a)


Reniu, warzywniak musi mieć co najmniej 6h słońca, a tam poniżej "zegara słonecznego" po prawej stronie nie byłoby dobre miejsce? Nie pamiętam, jak u Ciebie wypadają kierunki geograficzne.



W tamtych okolicach planuje przesadzic moją metasekwoje, ona szybko rosnie i jest wysoka. Ja wolałabym za zegarem, ale z lewej strony, wprost ze studni mogłabym węża przeciągać. W tamtym miejscu też będzie kompostownik. Tam będą tylko brzozy, ale mam zamiar je podcinać żeby wielkie nie urosły.
Ogród na krecie ;) 21:29, 15 sie 2015

Dołączył: 23 cze 2015
Posty: 18
Do góry
Na wstępie krótkie obrazkowe wyjaśnienie - skąd tytuł "ogród na krecie"?


Tak na marginesie - żaby w garażu polubiłem, ale doprawdy nie wiem w jaki sposób kret przekona do siebie. Coś kiepsko to widzę.

=====

W końcu wczoraj popołudniu znalazłem trochę czasu i rozpocząłem klecenie kompostownika. Inspiracją był kompostownik jaki zaprezentowała Alinak w tym wątku:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/459-kompost-kompostowanie-i-kompostowniki?page=5

Jak widać konstrukcja jeszcze nie skończona, wychodzi straszne koromysło - ale akurat mam tyle miejsca w niewidocznym miejscu na stworzenie - jak to ktoś trafnie określił "kopalni czarnego złota". Do budowy wykorzystałem pozostałości po budowie czyli palety i deski. Jeszcze zostało dokręcić deskę z tyłu i zamknąć kompostownik od frontu no i przesadzenie roślinek które zostały posadzone w miejscu gdzie okazało się będzie stać kompostownik.

Pytanie, myślicie że wystarczy kompostownik o wymiarach 120x250 (jednej komory), czy robić tak jak na powyższym zdjęciu 240x250? Jeszcze nie produkowałem kompostu, więc nie mam pojęcia ile tego szuwaksu się nazbiera i jaka pojemność jednej komory będzie wystarczająca? Nie chciałbym przewymiarować ani niedoszacować.

Jeżeli chodzi o inne prace ogrodowe, w planie miałem naszkicowanie rzutu działki aby kreślić po nim plany ogrodu marzeń (podział na strefy funkcjonalne). Niestety nie udało się znaleźć czasu na wykonanie szkicu.
Z innych prac ogrodowych które udało się zrealizować było równanie terenu (już w większości ogarnięte) i w tzw. międzyczasie spryskanie chwastów roundupem. Dokończenie równania terenu dopiero po pierwszych deszczach, bo teraz ziemia za twarda.
Nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym mieć chociaż kawałek zagospodarowanego ogrodu!

Właśnie sobie uświadomiłem, że trzeba spieszyć się z tymi szkicami i planami ogrodu bo jesień całkiem blisko. W tym roku chciałbym przeorganizować warzywniak, tak by w przyszłym roku sadzić na nowych grządkach - na dzień dzisiejszy inspiracją jest warzywniak który stworzyła Asica.
Ostatnio cierpię na deficyt czasu, a każda wolna chwila poświęcona na wykończenie mieszkania, bo mieszkamy już drugi rok na placu budowy.
Miłego wieczoru dla wszystkich.
Moje małe królestwo 16:16, 14 sie 2015


Dołączył: 11 sie 2015
Posty: 5523
Do góry
kolejna trafna uwaga, zauwazyłam to teraz, róży niestety nazwy nie znam, ale muszę się przyznać, że najpiękniesze róże kupiłam w markecie B za 5,99zł, na wiosnę kupiłam 5 róż w szkółce, ale one nie kwitną i chce się ich pozbyć może przesadze gdzieć w zakatek albo dojdą do siebie , albo czeka je kompostownik,
pochwalić się mogę jeszcze





kwitną już od czerwca i zachwycają swoim urokiem
Jestem w polu 13:52, 12 sie 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
Do góry
Margaretko, dalie mam od kilku lat. Te są pierwszymi jakie kupiłam. Na początku były chyba dwie karpy. Potem na wiosnę mój M z ciekawości je podzielił. Zrobiło się chyba z pięć czy sześć nowych. W tym roku miałam ich ok. 10-15. Kilka dostała Mirella w prezencie, a i tak zostało sporo. Bardzo je lubię, więc pewnie co roku będzie coraz więcej sadzonek.

Co do warzywniaka i żywopłotu. Warzywniak muszę przenieść w inną część działki, bo gdzie indziej mam warzywniak, a gdzie indziej foliaczek z pomidorami i kompostownik. Chcę mieć wszystko w jednym miejscu. Na razie jest tam jeden wielki bajzel i wielki znak zapytania jak to zaranżować. Teraz jest tak gorąco, że nie chce mi się nawet o tym myśleć. Temat napewno wróci na tapetę, bo muszę na jesieni wprowdzić te zmiany.
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 09:12, 11 sie 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
babka napisał(a)

Na kompostownik mam miejsce od tzw. zaplecza ale wąsko tam bo jeszcze wielka wiśnia w pobliżu i aronia rośnie. Przydałaby się trzecia komora jak nic bo już powinnam tę pierwszą przerzucić a nie mam gdzie


Fajnie, że masz takie zaplecze Ja właśnie też próbuje sobie coś takiego stworzyć. Mam znajomych z małymi ogrodami i wiem, że jak miejsca mało to szkoda na jakieś zaplecze a potem problem jak przysłonić kompostownik, a co dopiero trzy

W werbenie widać jednego ML.



Jak się przyjrzycie, to tu widać po obu stronach zebrinusy pożarte przez werbenę. Z werbeną sadziłam też przegorzan, który miał dodać innego koloru. Ale klops, bo mały i nie kwitnie.

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 23:28, 10 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
07_Rene napisał(a)


3 komory pozwalają na korzystanie z kompostu bez ciągłego rozgrzebywania pryzm. W tym trzecim możesz przechowywać gotowy kompost. Moim zdaniem w dużych ogradach to wygodne, ale trzymanie w małych 3 komór kompostownika chyba ma wiecej wad, bo cenne miejsce zajmuje, a w małym ogrodzie mniej materiału jest do kompostowania

Na kompostownik mam miejsce od tzw. zaplecza ale wąsko tam bo jeszcze wielka wiśnia w pobliżu i aronia rośnie. Przydałaby się trzecia komora jak nic bo już powinnam tę pierwszą przerzucić a nie mam gdzie
Ogródek Iwony 11:13, 10 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
A tak wygląda mój klonik. Przedstawiam klona jesionolistnego Odessanum
Trochę mnie martwi szczepienie na wysokości 150 cm, chciałam wyżej szczepionego. Był jedyny, zdrowy, ładny. W transporcie złamała się jedna gałązka roczna, ale to chyba nie problem. No i warunek konieczny utrzymania go w ładzie - to cięcie.
Rabata jeszcze niezagospodarowana, to jest ostatnie miejsce w ogrodzie, które czeka na przyszłoroczne zmiany : warzywnik, kompostownik, ... drzewka owocowe ...
będzie rósł na tle zielonego żywopłotu


Widok z tarasu:

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 22:42, 04 sie 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
babka napisał(a)


Bez przesady

Pięknie róże Ci kwitną a werbena szaleje Ja miałam niby dużo siewek ale nie posadziłam jak Ty w kupie i efekt jest taki sobie.
Piszesz o radykalnych zamianach miejsc, no to będzie się działo, jestem ciekawa jak to zorganizujesz. Gdzie wylatuje kompostownik ?



Jak tylko chcesz, to pisz na priv, bo to dla mnie nie problem. A tanie były.

Ja pojedynczo mam z trawą pod brzózkami i nie powala, gubi się faktycznie.
Kompostownik będzie po prostu niżej działki. Planuje go zasłonić nasadzeniami, na razie wszstko w fazie projektów. Mam obiecany 3-komorowy, jak u Aliny Tylko, że u mnie z palet będzie.

Jak skończę sprzątanie kupy drewna to fotki wrzucę całościowe. Na razie opadłam z sił w te upały. A wieczorem tez niewiele można zrobić, bo bąki i komary gryzą.
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 22:28, 04 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
07_Rene napisał(a)


Dzieki Jakbyś chciała to pamiętaj, że zawsze mogę zapytać czy jeszcze mają i Ci podesłać Mam w końcu dług u Ciebie


Bez przesady

Pięknie róże Ci kwitną a werbena szaleje Ja miałam niby dużo siewek ale nie posadziłam jak Ty w kupie i efekt jest taki sobie.
Piszesz o radykalnych zamianach miejsc, no to będzie się działo, jestem ciekawa jak to zorganizujesz. Gdzie wylatuje kompostownik ?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies