Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 21:26, 08 lip 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Do góry
Moje sorgo wsiane prosto w grunt już przysłoniły kompostownik. Na pierwszym planie Jeżówka purpurowa wyhodowana z nasionek. Większa z siewu w grunt. Dostałam od znajomej.



Jestem w polu 13:16, 08 lip 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 519
Do góry
Witam, przbyłam zwabiona opisem wątku, bo sama kiedyś byłam w szczerym polu, więc znajome klimaty
Ładnie sobie poczynasz w swoim ogrodzie, jest kolorowo i bylinowo, tak jak lubię. Dodatki też moje klimaty, balia i ceramiczny dzban na kiszonki / ? / super, a legowisko i trejaż! Emuś zdolniacha

Poczytałam, że masz problem z przeciągami. Proponuje jednak posadzić żywopłot, nawet taki malutki ze szmaragdów, będzie sobie powoli rósł, a z czasem da zasłonę od wiatru, mrozu i być może ciekawskich oczu. Ja teraz żałuję, że nie obsadziłam ogrodu thujami / tak po warszawsku, trochę w negatywnym znaczeniu /, chciałam mieć zapożyczony krajobraz, a teraz cierpię, jak sąsiad raz w tygodniu opryski na jabłonie robi, mroźne wiatry załatwiły mi szpaler cyprysików, bo nie wiedziałam, że delikatne, itd.

Ale się rozpisałam Melepeta cudny, też mam futra dwa. Był jeszcze rudy kompostownik ale wyprowadził się do sąsiadów

Będę zaglądać, pozdrawiam
Czasem słońce czasem deszcz 09:47, 08 lip 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Ja na szczęście nie mam problemu z miejscem na kompostownik .
Mam dwie wielkie komory ,wprawdzie samodzielnie zrobione więc do pokazania się nie nadają ,ale są

Skoszoną trawę wysypuję sobie pod porzeczki ,drzewka owocowe czy borówki
Nie wiem czy dobrze ,ale chwasty mi przynajmniej nie rosną

Ślicznie u Ciebie
W Gąszczu u Tess 20:55, 07 lip 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Tess napisał(a)
[b]

Bliżej. Rura do demontażu, ale eMuś wyjechał na męskie wojaże Tu wcześniej był kompostownik, odprowadzana woda z daszku zapewniała mu odpowiednią wilgotność.


Tesiu, to wygląda, niczym inspiracja jakiegoś ciurkadełka w stylu ... nie znam się na stylach, hi, hi.
Ale u Sylwii też rura z kamieni wychodzi i się wszyscy zachwycają ścianą wodną, a ty tu zaraz zażegnujesz się demontażem
Buziak
W Gąszczu u Tess 20:01, 07 lip 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Zaczątek nowej rabatki pod ścianą.



Bliżej. Rura do demontażu, ale eMuś wyjechał na męskie wojaże Tu wcześniej był kompostownik, odprowadzana woda z daszku zapewniała mu odpowiednią wilgotność.






Czasem słońce czasem deszcz 15:02, 07 lip 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
babka napisał(a)
Pokombinuj bo warto. Tydzień temu Żon zrobił mi trzeci, mniejszy kompostownik na odpadki iglaste. Pod hortensje będzie kompiścik jak znalazł


to dzisiaj po pracy znowu mnie czeka mieszanie
Nabiorę nadziei jak ten smród się zmniejszy
gorzej że już znowu trzeba trawę kosić
Czasem słońce czasem deszcz 14:47, 07 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
Pokombinuj bo warto. Tydzień temu Żon zrobił mi trzeci, mniejszy kompostownik na odpadki iglaste. Pod hortensje będzie kompiścik jak znalazł
Pomóżcie wyczarować mi ogród 14:32, 07 lip 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Violu, tą gnojówką zajmował się mój Zbyszek. Mieszał ją codziennie po zalaniu we wiaderku, jak przestała szumować, gęste z niej wybraliśmy na kompost. Zależało mi na oprysku przeciw mszycy, więc trzeba było ją przecedzić. Użyłam takiego sita, jak się używa do przesiewania mąki. Do konewki do podlewania przez sitko roślin by wystarczyło. My chcieliśmy mieć bardziej czystą ciecz, żeby wlać do opryskiwacza z lancą - tam są małe dysze i nie chcieliśmy zapchać. Wzięłam lejek i podwójnie złożoną gazę, wlaliśmy do baniaczka jedną porcję i uzupełniliśmy 10 porcjami wody. Tym pryskaliśmy roślinki. Zapach jest mdlący, inny niż obornika. Zupełnie inny, ale po wieczornym oprysku rano już zapachu nie było. Mszyce znikły na trzeci dzień. Nigdzie ich nie ma
Resztę chciałam odstawić na kiedy indziej, ale Waldek pisał, że wtedy mikroorganizmy, które przenikają do wody przestają działać.
Jednego wieczoru podlałam więc resztą gnojówki w proporcji 1:10 wszystko, co się dało. Gnojówka ta użyźnia ziemię. Doczytałam też w Działkowcu (jakiś archiwalny numer), że przyspiesza rozkład kompostu. Nastawiliśmy więc drugą porcję i planuję nią w rozcieńczonej postaci polewać kompost.
Tutaj są artykuły:
http://www.zielonyogrodek.pl/gnojowka-i-wyciag-z-pokrzywy-przygotowanie-i-zastosowanie

http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/gnojowka-z-pokrzywy-id1039.html

http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/preparaty-z-pokrzywy--sprzymierzeniec--w-walce-ze-szkodnikami-id438.html

Iwonko, dziękuję za tak precyzyjne wyjaśnienie na temat gnojówki z pokrzyw Dzisiaj jeszcze zajmę się zbieraniem - trochę jej niedaleko mnie rośnie. Mój M. ma dwie prawe ręce do takich prac więc sama zajmę się tym tematem, ale co tam... kompostownik pokonałam to i gnojówkę nauczę się robić
Czasem słońce czasem deszcz 10:24, 07 lip 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
Ensata- daję nawóz przyspieszający kompostowanie, może pomoże

Magda- odpady daję różne ale rzeczywiścid tej trawy było dużo więcej niż innych, dodatkowo w te upały zlałam kompostownik wodą co chyba tylko pogorszyło sprawę, generalnie od soboty już nie cuchnie na całym ogrodzie ale tylko w pobliżu ale wygląda ciągle niefJnie
nauczkę mam to prawda ale to moje pierwsze doświadczenia z robieniem kompostu

Marta- myślę nad tym miejscem dla trawy ale chyba nie...mam mały ogród każde miejsce eksponowane i szkoda mi "śmiecić" trawą, w najgorszym razie zlikwiduję kompostownik
Czasem słońce czasem deszcz 10:03, 07 lip 2015


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
Kuba napisał(a)
Madziu- dobrze że jesteś to przy okazji zapytam Cię o kompostownik- ostatnio głównie była wsypywana świeżo skoszona trawa, wiem że to błąd ale nie kontroluję wszystkiego co tam ląduje, zrobiła się śmierdząca gnojowica, czy to się jeszcze uratuje?

Właśnie dlatego nie można wrzucać samej świeżej trawy nie mieszając jej z innymi odpadkami bo robi się "kiszonka", a potem "filc".
Uratowac pewnie i można ale to śmierdząca i niełatwa robota. Możesz wyrzucić trawę z kompostowinika i przesuszyć ją, a potem wymieszać z innymi odpadkami (chwasty, liście, papier, odpadki z kuchni etc. Ona się pewnie już pozbijała w takie płaty i powinno sie je porozdzielać. Ale to nic przyjemnego, zwłaszcza w taki gorąć. Masz nauczkę na przyszłość.
Czasem słońce czasem deszcz 09:46, 07 lip 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
Madziu- dobrze że jesteś to przy okazji zapytam Cię o kompostownik- ostatnio głównie była wsypywana świeżo skoszona trawa, wiem że to błąd ale nie kontroluję wszystkiego co tam ląduje, zrobiła się śmierdząca gnojowica, czy to się jeszcze uratuje?
To tu... 09:27, 07 lip 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44240
Do góry
MAD napisał(a)

Wczoraj wieczorem znalazłam chwilę i znów zabrałam się za pielenie. Kompostownik wzbogacił sie o spora ilość masy zielonej. I bedzie jeszcze tego trochę... Grunt, że do przodu. Skończyłam jak przestałam w ciemnicy odróżniać chwasty od jeżówek.


podziwiam...ale efekty naprawde widac

ja jestem len i efekty tez widac
To tu... 09:25, 07 lip 2015


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
ren133 napisał(a)


Powiedziałabym, że nawet należy

Wczoraj wieczorem znalazłam chwilę i znów zabrałam się za pielenie. Kompostownik wzbogacił sie o spora ilość masy zielonej. I bedzie jeszcze tego trochę... Grunt, że do przodu. Skończyłam jak przestałam w ciemnicy odróżniać chwasty od jeżówek.
Ogród na skraju miasta 08:22, 02 lip 2015


Dołączył: 30 lip 2014
Posty: 91
Do góry
dzięki, niestety nie mam pomysłu na reszte ogrodu, projekt kostki był robiony przez firmę sprzedającą kostkę - choć nie róznił się wile od mojej wstępnej koncepcji, jakoś z architekturą potrafię sobie w miarę poradzić, jednak gorzej z tą dużą wolną przestrzenią z tyłu działki, na pewno ma być tam wzarzywnik, kompostownik, i tyle wiem. Za mało znam się na roślinach i mogę jedynie podpatrywac coś u innych
Ogródek Iwony 22:55, 01 lip 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Mirka napisał(a)
Dużo przestrzeni po tych zmianach.Fajnie że to pokazałaś.Ognista do skopiowania

Mirko, M marudził przed chwilą, ze teraz tak pusto, a wtedy był busz i można się było schować przed sąsiadami. Niech sobie marudzi, mi teraz się bardziej podoba.
A żeby nie było, ze on taki zrzęda, to pochwalę go, ze dziś mi zrobił drugi kompostownik. Jutro kompostownik zastąpi starą pryzmę
W Kruklandii 15:08, 01 lip 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41450
Do góry
Kacha123 napisał(a)


Ja tam jeszcze u Ciebie nie widziałam, żeby było nieładnie
Nawet kompostownik masz elegancki



Bo nie byłaś u mnie
Kiedy wpadasz?
W Kruklandii 15:07, 01 lip 2015


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Juzia napisał(a)


Ciut lepiej.
Ale robić nic jeszcze w ogrodzie nie mogę, bo mi słabo...
A fotek też mało, bo jakoś tak nieładnie u mnie. Mało co kwitnie, liście tulipanów jeszcze miejscami sterczą, chwastow dużo. Tak nijak.
Czekam na jeżówki i hortensje


Ja tam jeszcze u Ciebie nie widziałam, żeby było nieładnie
Nawet kompostownik masz elegancki

W Kruklandii 14:42, 01 lip 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41450
Do góry
MAD napisał(a)
Na 100 się nie wyrobiłam ale 105 równie ładne. Gratki!

A kompostownik "mjut malyna" Świetnie wyszedł. I niech się szybko zapełni!


Dzięki, dzięki!
W Kruklandii 14:41, 01 lip 2015


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
Na 100 się nie wyrobiłam ale 105 równie ładne. Gratki!

A kompostownik "mjut malyna" Świetnie wyszedł. I niech się szybko zapełni!
W Kruklandii 19:38, 30 cze 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41450
Do góry
ewa004 napisał(a)
To nic że 103 ja buziaczka na 100 zostawiam

Kompostownik Ci sie zapełni sama nie zauważysz kiedy .
Ja mam w domu mały pojemniczek żeby czasem nic do kosza nie wywalić
W pomieszczeniu gospodarczym mam wiaderko gdzie wywalam to co uzbieram (2-3 pojemniki dziennie ).
Z wiaderkiem zasuwam na kompostownik co 2-3 dni .
2 komory nazbieram w sezonie


Dziękuję i też buziam!

U mnie pewnie tak szybko nie będzie, bo będę zapominała w domu o odpadkach.
Zanim się przestawię, to trochę czasu minie
A samej trawy wrzucać nie będę...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies