Odważę się pokazać moją skarpę i zadam takie nieśmiałe pytanie jak ją uładnić trochę? I jeszcze muszę wywalić te jałowce, plan na razie mam taki, że chciałabym tam rozplenice i chyba przeniosę też kulki danica, które teraz są po prawej stronie i tamte jałowce już na nie włażą. Były też na niej akcenty pionowe w postaci szmaragdów ale wyleciały i szmaragdów już nie chcę. U mnie w ogrodniczym widzialam cis fastigata tylko strasznie mały ( może pół metra wys. i chudy taki po 12zł)
Macie jakieś ciekawe pomysły na ten pas z jałowcami? Dodam, że do godz 16-17 jest tam słońce.
ok... idziemy do przodu- uff
skarpa jest cały czas obsadzana, niestety chwasty wciąż ze mną wygrywają- anabelki podgryzane przez nornicę... tylko jedna kwitnie
dalej hosty, turzyca Elata Aurea od Edyty :* , konwalie, bluszcz, wrzosy, jałowiec Golden Carpet i nowość- hortensja pnąca
tutaj hortensje przy magnolii- wiem, wiem "trawnik" tragedia, ale nie będzie go tam...
przy róży Escimo posadziłam miskanta Variegatus a przynajmniej tak myślałam... przy wkopywaniu wypadła druga karteczka (malepartus) i teraz nie wiem jaka to trawa...
obok nich magnolia dla której rok nie był łaskawy...
i wracamy do warzywniaka- pomidorki w donicach.
Pod nogi magnolii zostały posadzone 4 hortensje ogrodowe kupione w zeszłym roku (te maleńkie) i niemal uśmiercone przeze mnie kilka razy- twarde sztuki- dają radę i róże. Tak, zostałam posiadaczką 2 róż
dalej... wzdłuż tarasu na dole posadziliśmy 100 mieczyków... chyba też porażka, ale zobaczymy, jeszcze nie kwitną...
na końcu dichondra srebrzysta i goździk różowy bo dostałam taki