dziewczyny moj luby w drodze do domu przeanalizowal wszystko i stwierdzil, ze zamontuje panele ogrodzeniowe (juppi) nie bedzie tujek a ja bede mogla miec to moje nieformowalne chciejstwo. w jednym miejscu powoli dorosna choiny, kawalek dalej jest 7 cisow niech tez sobie powoli rosna, potem sa brzozy, klony, buki, dolem horty, trawy, kaliny azalie, kilka kijkow szczepionych. Kilka mniejszych glastych. Przed samym salonem dokupie 3 swierki omorika aurea, mam juz jednego i super tam wyglada, zrobie z nich kawalek jakby scianki. w tym moim ogrodnictwie w sobote widzialam kilka podobnej wielkosci. Brunsa tylko przesadzę. Przed omorikami mam grujecznika w otoczeniu forsycji miniaturowych Citrus Swizzle, kremowych kalin i hortek. Bedzie miodzio
A mezusiowi zwyczajnie nie chce sie sadzic naprawde dorodnych 50 tujek. a wczesniej jeszcze wykopac trzeba by bylo inne rosliny i pomyslec gdzie je upchac i jak wiadomo wiązaloby sie to z kolejnym tetrisem. w zwiazku z powyzszym chlop poszedl po rozum do glowy, woli zamontowac panele, meska robota, pobawi sie narzedziami, piła i wkretarka

jutro jedzie wybierac i kupi bejce. w sobote chce juz zaczynac. ale cudny zwrot akcji