Tak to prawda wszystkie przekwitły a one stercza piękne dostojne. I nie oblatują z płatków tylko zasychają. Posadziła. 5 szt ciekawe ile będzie kwitło na wiosnę.
U mnie posadzone na skalniaku na jasnym tle obok rosną żółte tulipany od 8 lat. Najpierw kwitł jeden i co roku Kępa się powiększa.
Aneta odnośnie pomyłki nawozów nic się nie stanie. Przeczytaj sobie skład tych nawozów. W razie czego możesz rozrzucić trochę wapna granulowanego w grudniu. Chodzi o to aby ten do iglaków nie zakwasił za bardzo ziemi w trawniku.
Czytałam porównałam więc będzie wszystko dobrze.
Ja tam nie mam siły do ściągania darni, przykrywam folia.
Elu w naszej ciężkiej glinie werbena patagońska mniej się sieje. Ja mam od kilku sezonów a sieje mi się dosłownie pojedynczo. Do łanów daleko. Za to Hasta naszą ziemię lubi.
Szałwie jednoroczne u mnie też zimowały ale już tak nie kwitły niestety.
Masz rację z tym szpadlem bo miałam problem z przesadzaniem azalii tak twardo było. A po deszczu zupełnie inna bajka. Taka glina masełko .
Ja tak bardzo nie czekam na kwiatki judaszowca. Bardziej mi się pokrój i liście podobają .
Dzięki Gosiu za odpowiedz. To już nie chce tej marchwi bo u sąsiadów na łące jest i cała biała łąka od kwiatów
Jak czytałam, to łączki powinno się zakładać w sierpniu jak chwasty są mniej ekspansywne. Tak sobie myślę, jutro pojadę zbudłuje parę metrów kwadratowych i zasieje gorczycy która dobrze robi na glebę.
Trochę się zgapilam mogłam posiać w sierpniu, ale znowu te upały i susza. U nas w nocy trochę pokropiło.
Jeżeli chodzi o werbene czy ty posialas i nie wzeszła co tam się u ciebie dzieje że nie masz tyle ile byś chciała.
Ja w zeszłym roku tyle usunęłam sieje się jak dzika.
A może ty siewki traktujesz jako chwast usuwasz? One z ziemi wyrastają non stop nawet w październiku jak mrozów nie ma.
Jeżeli masz chociaż kilka kwitnących to nie usuwaj ich na zimę. Nasiona opadną na ziemie i wiosna, latem wykiełkują.
Można przesadzić i takie duże,ale muszą mieć dużą karpe.
Musiałabyś je przesadzać już teraz i dobrze podlewać.
Moim zdaniem że sadzenie szmaragdów co 1,5 metra jest bez sensu. Też zależy co chcesz osiągnąć czy tylko dekoracje czy osłonę od wiatrów. Jak osłona to sadzenie ok 70-80 cm.
Ja też sądziłam takie duże ale były w donicach.
Widzę, że od siatki masz rozłożona Folie przypadkiem nie sądź w ta folie korzeń Tui musi oddychać. To jest najgorsze co możesz zrobić. Chwasty i tak przejdą to żadna osłona znam to ze swojego doświadczenia po 2-3 latach ja wyrywalam. Lepiej podsypać mocno kora sosnowa.
Jak masz kartony,tektury rozłóż i na to korę. Korzeń oddycha. W sklepach budowlanych jest tektura malarska w rolkach.
W wawie nad ranem z wtorku na srode bylo +3a. Jutro jadę na wieś to zobaczę czy nie było przymrozku. Też mam takie niespodzianki.
Pamiętam raz 5 września przyszedł przymrozek i ściął bluszcze i inne rośliny a później do połowy listopada była piękna pogoda,ale było łyso.
U mnie szczególnie wiosną często są przymrozki. Wszędzie plus a u mnie minus.
Mam nadzieję, że się przymrozek długo się nie powtórzy.
Aniu popatrzę czy nie mam maleńkich siewek werbeny to ci podeślę posadzisz w donicy i przezimujesz w domu,ale tak jak pisze zobaczę.
Mam gąszcz i specjalnie się nie przyglądałam co tam nizej w ziemi wyrasta one wyrastają cały czas.
Elu dzięki. Bukszpany kolejne mam do wywalenia. Pięknie zazieleniły się i już miałam nadzieję że będzie dobrze. Ale jednak zbrązowiały i nic z nich nie będzie. Czeka mnie wykopywanie ich. A dęby mam 2 i jestem bardzo ciekawa ich jesiennego przebarwienia. To te Twoje mnie zainspirowały.
Aniu
Szkoda tylko, że to taki mały kawałeczek. Ale pracuję nad resztą.
Elu no właśnie z marchewką ten problem, że się sieje niemożliwie. Tam też z samosiewu wyrosła. I jeszcze po przekwitnięciu i zawiązaniu nasion żółknie. Tyle, że przez ponad dwa miesiące jest atrakcyjna. Szkoda, że nie ma innej rośliny na zastępstwo, bo siewki marchwi ciężko się wyrywa (ma palowy korzeń). Ciekawa jestem jak w przyszłym roku będzie wyglądało to miejsce.
Na łąkę są dwie metody.
1. Siew na przygotowanym areale mieszanki kwiatów łąkowych, co u mnie niemożliwe, bo ani takiego areału nie jestem w stanie przygotować, ani dopilnować, żeby momentalnie chwastami i trawami nie zarósł.
2. Sadzić w niewielkich rozrzuconych kępkach i to staram się u siebie wprowadzać. Tylko zaobserwowałam, że nie mogą te kępki być zbyt małe, bo je trawy zaduszą. Ja jeszcze koszę wokół tych kępek w okolicach maja, bo inaczej trawy wybijają w kłosy i są tak wysokie, że się pokładają, a moich kwiatków nie widać.
U Sylwii wyszła ładna łączka z siewu na miejscu pod przyszłą szklarnię. Tak więc próbuj, bo przecież jeszcze dużo zależy od gleby. Możesz w ramach eksperymentu obie metody u siebie zastosować i wtedy sama zobaczysz, która ci bardziej odpowiada.
Nie usuwaj. Mnie nie przeszkadzają Wasze foty
Elu mam te tulipany od czterech lat rabacie brzozowej . Te tez tam posadzę - cała rabata będzie czarna . One dość późno startują i kwitną bardzo długo.
W rabacie pod grabami posadziłam różowe i dałam kilka czarnych ale niestety - różowe przekwitły i czarnuchy zostały same.
Jak ma się skąd wziąć szczepki to lepiej tak niz wysiewać.
Ja też pamiętam , jak kiedyś pokrzywki były na domowych parytetach.
Właśnie parę dni temu już pobrałam szczepki coleusów.
I dobrze zrobiłam, bo w nocy z wtorki na środę miałam 0 stopni. I pościnało mi w ogrodzie koleusy. Tylko te na trasie wytrzymały. Kilka dalii i cukinie też złapało.
Nie pamiętam jeszcze takiego roku aby tak wcześnie na początku wrześnie takie zimne noce były. Ech
Nie wiedziałam ,że tak można z rozchodnikami.
Super informacje
Moja jedyna werbena
Za to ta jedna ale jaka ładna
Też mam leszczynę i wiewiórki. W tym roku nie wiem co się stało ale leszczyna nie ma orzechów. Widzę, że się kręcą będę musiała kupić i na ziemię wysypać.
Jak ja lubię takie drzewa wąskie i wysokie. Cyprysik, Buk czerwony uwielbiam też mam. Cyprysik 4 szt mają 10 lat.
Można przesadzić, ale przytnij górkę na wysokość ok 15 cm od ziemi. Posadz w dobrej ziemi, możesz nawet podzielić dobrze podłej.
Jeszcze jest ciepło mogą odbić nowe zielone.
Nie przesadzaj z wysokimi źdźbłami bo się zmarnują.
Posadz tak aby woda miała odpływ bo mogą zgnić korzenie.
Piszesz popadało chociaż trochę. U nas dzisiaj piękna pogoda pod wieczór się zachmurzyło może też będzie padać. Bardzo bardzo sucho szpadla nie można wbić w ziemię.
Nie chciałam powtarzać powyższych fotek pięknie kwitnący ogród. Widzę, że masz też posadzona szałwię omaczoną jestem w niej zakochana. Pięknie obtej porze kwitnie aż do samych mrozów. U mnie 2 szt przezimowały bez okrycia. spróbuję ją przykryć może wszystkie przezimuja.
Bodziszek Rosanne też cudownie kwitnie.
Judaszowiec nawet się nie przymierzam, bo wiem że kwiatuszków na galazkach nnigdy nie zobaczę nie będę się denerwować.
Elu te hakonki rosną jakoś 4 sezon , więc urosły nie tak szybko.
Twoje roślinki też urosną daj im czas
Tak upały minęły chociaż ,pogoda piękna , choć susza i podlewać trzeba.
Ja też nie liczę na deszcz ,wczoraj zapowiadali u mnie burze na weekend a dziś już tylko przeloty ,ech
Tak nie wolno mu dać się rozsiać. Mam jeszcze tego dziada na 2 rabatach
Gosiu musiałam powtórzyć te fotki są cudowne. Szczerze to nie lubię tej marchewki, ale u ciebie efekt nie samoloty. Żeby ona się tak nie rozsiewał sama bym ją posadziła miedzi jeżówki.
Chyba zacznę taka łąkę sądzić między drzewami. Chce coś zrobić i mam duży zawrót głowy jak zacząć i co posiać czy posadzić.wszysyko mi się podoba.