Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "floksy"

Ogródek frontowy 09:03, 09 gru 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Wróbelku, jednak się wtrącę w projektowanie nasadzeń

Nie pasuje mi do tego zestawu hortensja: ani wymaganiami (podejrzewam że na skarpie może być dla niej za sucho) ani wyglądem.
Berberysy dałabym w dwóch odmianach o różnych kolorach (np.: green carpet i maria albo admiration).
Zamiast hortensji (które wydają mi się zbyt masywne do tego zestawu) dałabym trawy i byliny dodające lekkości.
Do berberysów bardzo pasują mi trzcinniki i red baron.
Z bylin letnich - krwawniki, rudbekie, rozchodniki, jeżówki, liliowce
Z bylin wiosennych - macierzanki, goździki kropkowane, floksy szydlaste (cebulowe to wiadomo.

Rzecz jasna - nie wszystko na raz, tylko do wyboru. A i to jedynie do czasu, kiedy irga się nie rozrośnie
Ogrodowe szaleństwo ... 21:40, 29 lis 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88574
Do góry
Nowalijka napisał(a)
Dzięki za słowa otuchy, faktycznie roślin trochę odziedziczyłam, ale już cały ogrom kupiłam (zbankrutuję!!!). Po poprzednikach oprócz drzew owocowych i krzewów (2 krzewuszki, 2 tawuły, dereń biały, kalina szorstkolistna, śnieguliczka na hektary, którą trzeba usunąć, lilaki, jaśminowce, forsycje) odziedziczyłam piwonie, hortensje, miodunkę, floksy, jednego rododendrona, żuraweczki, bodziszka, cisy, jałowiec, tuje.
Reszta została już kupiona przeze mnie, nie powiem juz ile tych roślin wypadło

Mam taki chaos w głowie, że nie wiem czy podołam,... tych pięknych różyczek nie było, to moje wychowanice


Na Ogrodowiskowym forum są takie zakładki jak oddam, wymienię , przyjmę....można oddać chętnym to czego u siebie już nie chcemy, przyjąć to co chcemy, a nie chce ktoś inny, oraz zamienić coś za coś
Połowa moich roślin to dary Ogrodowiskowych znajomych
A czasem jak ktoś robi rewolucję w ogrodzie lub rozmnaża można poprosić o sadzoneczkę lub nasionka
Ogrodowe szaleństwo ... 20:01, 29 lis 2016


Dołączył: 22 lis 2016
Posty: 2725
Do góry
Dzięki za słowa otuchy, faktycznie roślin trochę odziedziczyłam, ale już cały ogrom kupiłam (zbankrutuję!!!). Po poprzednikach oprócz drzew owocowych i krzewów (2 krzewuszki, 2 tawuły, dereń biały, kalina szorstkolistna, śnieguliczka na hektary, którą trzeba usunąć, lilaki, jaśminowce, forsycje) odziedziczyłam piwonie, hortensje, miodunkę, floksy, jednego rododendrona, żuraweczki, bodziszka, cisy, jałowiec, tuje.
Reszta została już kupiona przeze mnie, nie powiem juz ile tych roślin wypadło

Mam taki chaos w głowie, że nie wiem czy podołam,... tych pięknych różyczek nie było, to moje wychowanice

Wszystkiego po trochu 15:14, 21 lis 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 11137
Do góry
Beatko Jak masz jakieś stare odmiany róż, odporne na choroby i nieprzemarzające to warto o nie dbać.
Prosiłaś swego czasu abym spróbowała ukorzenić Ci jakieś róże, powsadzałam zatem kilka patyczków i wydaje mi się że kilka się przyjęło. Jeśli przezimują to wiosną wysadzę je do donic. i będą na Ciebie czekać

Dzisiaj wiosna prawdziwa, byłam w ogrodzie prawie 3 godz
Skończyłam obrywać liście z róż, pozbierałam pod nimi wszystkie liski, porobiłam resztę kopczyków. Teraz tylko włóknina ale to jak się oziębi.
Pościnałam floksy, posadziłam wykopane przebiśniegi, wygrabiłam liście pod śliwą,
Pościnałam kwiatostany jeżówek i krwawnika.
Wykopałam resztki moich rozchodników aby sprawdzić czy nie mają larw opuchlaka i a jakże miały, więc je dokładnie przeglądnęłam i przesadziłam do donic. Larwy wygniotłam brrr. Jeśli przezimują w donicach to w nich je będę trzymać, będzie mi łatwiej kontrolować ich zdrowotność.
Wykopałam też kosmosy czekoladowe aby je zimować ale w nich też były larwy więc je wywaliłam.
Aha, było tak przyjemnie ciepło że zjadłam sobie na tarasie kawałek ciasta z herbatą no i połaziłam z przyjemnością po ogrodzie.
Wróciłam do domu obolała ale szczęśliwa
Kamienny ogród patykiem malowany 23:59, 17 lis 2016


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
ryska napisał(a)
Jak ja lubię Twój ogród. Kojarzy mi się z zespołem dworsko-parkowym.
Piękne drzewa, jeziorko i murki. W zasadzie, dla mnie, nie musi być żadnych rabat. Te przestrzenie mnie uspokajają czego i Tobie oprócz zdrowia życzę


Ufff - aż zaniemówiłam.
Takie porównanie - zwaliłaś mnie z nóg....to tylko pozory...dużo urywam z kadrów, bo dużo jest jeszcze do schowania.
Rabaty planuję przy domu i wzdłuż ogrodzenia, żeby zniknęło "lotnisko" (czytaj - wieeeelka wykostkowana pustynia) sąsiada i widok na jego garaże.
Chcę jeszcze żeby mi coś fajnego spadało z góry po murkach na dół - trzmielina, floksy szydlaste i takie tam.
Na środku nic nie planuję bo też lubię przestrzeń.
Za życzenia dziękuję i odwzajemniam
Coś jeszcze, coś więcej... 00:00, 10 lis 2016


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
eee_taam napisał(a)


kiepska wiadomość ...bodziszków mam u siebie kilka odmian nabytych w tym roku i chyba którąś w te floksy wcisnę

chyba ze cos jeszcze w międzyczasie wymyśle


Ten międzyczas - groźny dla naszego zdrowia jest Bo rabaty przez te przemyślenia nam pięknieją, to fakt niezaprzeczalny
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:15, 09 lis 2016
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Witam czy muszę moje floksy szydlaste czymś opryskać, bo nie wiem czy to ich natura, czy coś im dolega, jesienią robią się żółtawe, a na wiosnę ładnie zielenieją i kwitną



Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 21:10, 09 lis 2016


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

JoannaDe napisał(a)
Ponieważ mam chory praktycznie cały ogród, wprowadziłam na stale opryski z HT i OW. HT pryskałam dwa razy prawie cały ogród. Bukszpany, rodki, magnolie, laurowiśnię, hortensje, cyprysiki, cisy,trzmielinę ( prawdopodobnie ma mączniaka), ligustr,róże ( czarna plamistość) , jabłoń, grusze ( rdza ), pomidory, ogórki, truskawki( tez jakiś grzybek bo liście brzydkie )wierzby hakuro, carexy. Pierwsza dawka szokowa 300 ml na 3 l wody. Druga dawka 300 ml na 6 l.

OW - pryskałam bukszpany,trzmielinę, cisy, warzywa i owocowe, ligustr, róże, hakuro, carexy. Zrobiłam koncentrat: 300 ml octu spirytusowego 10 % + 200 ml zawiesiny kredy. Dawka 450 ml OW na 6l wody.

Pisze to wszystko po to żeby ktoś obiektywnie spojrzał i ocenił czy nie popełniam gdzieś błędu. W obliczeniach i dawkach. Chciałabym się upewnić ze nie szkodzę roślinom tymi opryskami.

Czy tak jest dobrze?

Czy przy wszelkich plagach nawiedzających mój ogród mam wprowadzić chemie czy ekologiczne środki wyżej opisane opanują zarazę? Coś w opryskach mam poprawić? Dodać? Zmniejszyć?

Proszę o opinię

Mam podobną sytuację jak Joasia, prawie cały ogród zagrzybiony - najgorzej z winogronem - mączniak, na łubinie i szałwi też, kędzierzawość liści brzoskwini, coś na porzeczkach, parch jabłoni, rdza gruszy, czarna plamistość na liściach róż, na truskawkach małe białe plamki z czerwoną obwódką i pewnie wiele innych, których nie rozpoznaję. O dziwo nie mają jeszcze mączniaka floksy i pomidory na razie wyglądają dobrze. Na razie udało mi się dwa razy zrobić opryski jak Joasia - niestety późno doczytałam o HT i OW. Dziś pryskam kolejny raz HT. Mam nadzieję, że poprawi to sytuację w przyszłym roku.
Do kiedy mogę robić te opryski?
A może jeszcze jesienią popsikać mocznikiem i miedzianem?
"Pomalować" pędy winorośli HT o większym stężeniu?
Te grzyby sieją mi straszne spustoszenie w ogródku...
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 20:57, 09 lis 2016


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan napisał(a)
Frezja

Znając ten system dwukrotnie niszczę formy przetrwalnikowe patogenów polewając po zbiorach wczesną jesienią HT + wyciąg wrotyczowo - piołunowy oraz wczesną wiosną pod osłonami. W sezonie daję ANHK oraz wyciągi roślinne i gnojówki jako uzupełnienie nawożenia, a także jako środki ochronne. Drzewek owocowych nie opryskuję środkami owadobójczymi czy fungicydami, a żaden owoc, np śliwka nie jest robaczywy. Podobnie jest z innymi roślinami.



Pozdrawiam


to juz wiem,dlaczego moje śliwy robaczywe;
polewanie HT po zbiorach wszystkiego w gruncie..tak??czy miejsce po zbiorze marchwi i innych warzyw również?

chętnie zastosuję na floksy,które kilka sezonów z rzędu cierpią na mączniaka.

Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 20:35, 09 lis 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Do góry

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Serdecznie dziękuję, jutro w takim razie na te floksy nastawię "herbatkę"
A bardzo mnie zainteresowała też ta skuteczność p. komarom, możesz podpowiedzieć jak to używac? Na ubrania, czy prysnąc teren przy kąciku wypoczynkowym ???
Coś jeszcze, coś więcej... 06:58, 09 lis 2016
Do góry
Sebek napisał(a)


Przeszukałem archiwa - ani jednego zdjęcia

Jako antychwast nie bardzo, u mnie trawa potrafi przez nią przerosnąć.
Ale jpod floksy nada się wg mnie bodziszek korzeniasty. Szybku rusza, chwasty pod nim nie rosną, a łatwo go w ryzach utrzymać.



kiepska wiadomość ...bodziszków mam u siebie kilka odmian nabytych w tym roku i chyba którąś w te floksy wcisnę

chyba ze cos jeszcze w międzyczasie wymyśle
Coś jeszcze, coś więcej... 18:44, 08 lis 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Sebek napisał(a)


Przeszukałem archiwa - ani jednego zdjęcia

Jako antychwast nie bardzo, u mnie trawa potrafi przez nią przerosnąć.
Ale jpod floksy nada się wg mnie bodziszek korzeniasty. Szybku rusza, chwasty pod nim nie rosną, a łatwo go w ryzach utrzymać.

Na tym zdjęciu są za astrami oraz między odętką a jeżówkami.



Ale piękna, soczysta zielen. Miło popatrzeć
Coś jeszcze, coś więcej... 15:34, 08 lis 2016


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
eee_taam napisał(a)


pokaz firletke o tej porze roku ...albo kilka tygodni wstecz

ciekawi mnie czy nadawałaby sie na moja rabate floksowa ...jako antychwast...bo niestety we floksach chwast mi sie panoszy za bardzo ...a w sezonie nijak plewic toto


Przeszukałem archiwa - ani jednego zdjęcia

Jako antychwast nie bardzo, u mnie trawa potrafi przez nią przerosnąć.
Ale jpod floksy nada się wg mnie bodziszek korzeniasty. Szybku rusza, chwasty pod nim nie rosną, a łatwo go w ryzach utrzymać.

Na tym zdjęciu są za astrami oraz między odętką a jeżówkami.

Podmiejski ogródek 10:51, 08 lis 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
No dobra, narysowałam Wam rabatę. Zanim pokażę, kilka disklajmerów:

- niestety, czas oczekiwania na nią nie przekłada się na jakość efektu: jeśli spodziewałyście się, że skoro tak długo nad nią siedziałam, to wyjdzie ósmy cud świata - srogo się zawiedziecie.

- długie oczekiwanie spowodowane jest częściowo nadmiarem ambicji - narysowałam chyba z 10 wersji, do połowy z nich zrobiłam po dwa szkice rabaty (wiosną i jesienią!) - w tym celu zakosiłam synowi gumkę i co lepsze kredki; w końcu stwierdziłam, że to bez sensu, bo i tak tylko posadzenie krzaków się liczy, a byliny będą wędrowały.

- dodatkowo tato miesza mi w głowie, bo powiedział, że na wiosnę wyciepie te jałowce i zrobi porządny żywopłot; więc skoro on robi, to ja już nie muszę, prawda? już się ucieszyłam z dodatkowego miejsca, ale po przemyśleniu stwierdziłam, że musiałabym i tak na całym tyle posadzić krzewy, żeby to ogrodzenie zasłoniły; żadne trawy i byliny się nie sprawdzą. No więc wróciłam do tych cisków.

- tato musi wyrzucić kilka swoich cisków, które okazały się być krzaczastymi, niskimi odmianami i na żywopłot się nie nadają; powiedziałam, że chętnie wezmę i przerobię na kulki i poduchy.

Na rysunku kolorami zaznaczone najistotniejsze punkty:
- ciemnozielone - zimozielone cisy i mahonie
- jasnozielone - krzewy liściaste
- fioletowy - berberys rose glow
- brązowe - trawy.

Zależało mi, żeby krzewy i trawy były równomiernie rozmieszczone po całej rabacie a pomiędzy nimi byliny, żeby zimą nie było efektu "pół rabaty puste"

Uff, stresa mam



1 - nadal nie mam wybranego krzewu; pewnie zostanie ta kalina nn, którą mam, jak urośnie za duża to ją wtedy wymienię;
2 - cisy różnej wielkości i formy
3 - mahonie
4 - hortensje najchętniej dębolistne - w sezonie będzie widać tylko hortensje, a dopiero zimą mahonie;
5 - kruszyna fine line
6 - berberys rose glow - ciemnoróżowy akcent całosezonowy
7 - dwie tawuły anthony waterer
8 - wysokie trawy - mam miskanty ML, ale w sumie wolałabym coś z bardziej pionowego i z brązowymi kłosami (Nett narobiła mi apetytu na trzcinniki)
9 - średniej wysokości trawy - rozplenice lub molinie
10 - piwonie
11 - przetacznikowiec alba
12 - floksy? ostróżki?
13/14 - jeżówki/ carexy ID?

ukośne paski to mogą być szałwie, rozchodniki, żurawki, bodziszek.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies