Miło mi, że mogłam Ci pomòc, jak dla mnie projektowanie jest łatwiejsze, jak znasz gatunki i punkt zakupu, ja takiego nie znalazłam

Witam, pięknie wyszła Twoja frontowa rabata
Ja właśnie męczę swoje rysunki, też mi się podoba trawnik w kształcie koła.
Mój M nie jest zachwycony zmniejszeniem swojego "pola golfowego", właśnie mi powiedział, że jak trawnik będzie miał 3m to sprzedaje kosiarkę, bo "tego to nawet nie warto kosić"
Pozdrawiam i zapisuję.

Kokesz napisał(a)

Witam, pięknie wyszła Twoja frontowa rabata
Ja właśnie męczę swoje rysunki, też mi się podoba trawnik w kształcie koła.
Mój M nie jest zachwycony zmniejszeniem swojego "pola golfowego", właśnie mi powiedział, że jak trawnik będzie miał 3m to sprzedaje kosiarkę, bo "tego to nawet nie warto kosić"
Pozdrawiam i zapisuję.

Jak większość facetów, oni wprost kochają się w trawnikach

Witam Was bardzo serdecznie Reniu i Moniko w moim już nie tylko frontowym Reniu bardzo mi miło, że Ci się podoba mój gwizdek Mój eM też lubi duży trawnik, ale jak już frontowy zaczął funkcjonować z wszystkimi roślinami to stwierdził, że mogę też w innych częściach ogrodu robić nasadzenia i zmiany Nawet zaczął więcej pomagać i buszować po szkółkach ze mną Wydaje mi się że ogród zaraźliwy jest zwłaszcza jak zaczyna nabierać ładnych kształtów
Moniko faceci kochają trawniki jeszcze bardziej jak mali piłkarze w domu rosną
Lecę do Was pozaglądać

Z krzewuszek polecam odmianę Purpurea nana. Trzeba tylko pamietać, że krzewuszki trzeba ciąć po kwitnieniu i wymagają wilgoci.Wysokie krzewuszki kiepsko wygladają latem i jesienią, a i zimą też.
Na tej skarpie dobrze byłoby połączyć zimozielone z liściastymi.
Są odmiany fajnych jałowców płożących: Lime Glow, Blue Chip- też będą pasowały.
Są karłowe kosodrzewiny: Pumilo, Mughus. Dołożyć kolumnowe zimozielone i masz samograj.
Z kosztownymi nasadzeniami na skarpie chyba bym nie eksperymentowała. Raczej postawiłabym na "żelazne" i "pospolite" (niewymagające). Skarpa to zawsze dość ekstremalne warunki dla roślin.
Zdjęcia Tess pokazują świetnie zagospodarowaną bezobsługową skarpę atrakcyjną przez cały rok.

Witam Cię Gruszko w moim ogródku i bardzo dziękuje za cenne rady. Skoro piszesz o krzewuszce, że wymaga dużo wilgoci to raczej z niej zrezygnuję.Tym bardziej, że nie specjalnie widzę ją tam kwitnącą. Raczej wyobrażam sobie tam coś co jest ozdobne z bordowych liści.
Widziałam takie jałowce u Kapiasa i bardzo mi się podobały( choć razem z kosodrzewina już kiedyż w ogrodzie u mnie były i niestety przepadły), ale później zobaczyłam irge 'Major' na większej powierzchni i się zakochałam.
Myślałam właśnie żeby to był ten zimozielony "akcent" a może raczej podstawa
Kolumnowe zimozielone to tylko mi na razie cisy przychodzą do głowy
Jak myślisz czy ten skład: irga, tawuła, berberys, hortensja, klon to bardzo do poprawki?
Nie chce bardzo eksperymentować z kosztownymi roślinami bo to nie dość że skarpa to jeszcze duża

Wróbelku, jednak się wtrącę w projektowanie nasadzeń

Nie pasuje mi do tego zestawu hortensja: ani wymaganiami (podejrzewam że na skarpie może być dla niej za sucho) ani wyglądem.
Berberysy dałabym w dwóch odmianach o różnych kolorach (np.: green carpet i maria albo admiration).
Zamiast hortensji (które wydają mi się zbyt masywne do tego zestawu) dałabym trawy i byliny dodające lekkości.
Do berberysów bardzo pasują mi trzcinniki i red baron.
Z bylin letnich - krwawniki, rudbekie, rozchodniki, jeżówki, liliowce
Z bylin wiosennych - macierzanki, goździki kropkowane, floksy szydlaste (cebulowe to wiadomo.

Rzecz jasna - nie wszystko na raz, tylko do wyboru. A i to jedynie do czasu, kiedy irga się nie rozrośnie

Dziękuję Asiu że chcesz się u mnie wtrącać a gdyby zamiast hortek dać rozplenice w nóżki?Czy taki pokrój kolumnowy bardziej będzie pasował? Red barona testuje u mnie jak zimę przeżyje to pewnie dosadzę na skarpie bo bardzo go lubimy Bylin tam za bardzo nie chce bo ostatnio zakochałam się w takich nie kwitnących skarpach (ewentualnie myślę tam o takich plamach cebul na wiosnę). Tak myślę żeby tą jedną taką zrobić

Wróbelku, Asia ma rację hortensje nie pasują na skarpę, klony będę śmiecić, nie wiem jak stroma jest ta skarpa, bo wiesz jesienią wyzbierać będziesz musiała listeczek do listeczka, a to jest męczące zajęcie, liście ze spadu jesiennego wiosną jeszcze zalegają....pomyślałam o iglastych cudach szczepionych na pieńku...mam takie na wrzosowisku i z tą rabatą mam najmniej pracy

Wiem że klony będą śmiecić jesienią, ale może odkurzacz sobie poradzi? Ja nie jestem zwolenników iglaków w moim ogrodzie nie ma ani pół. Jeszcze nie dojrzałam do decyzji żeby je posadzić Po twoim wpisie zastanawiam się czy jest sens robić tym drzewkom skarpety? Czy to nie jest utrudnianie sobie życia? Choć rozplenice mnie zachwyciły do tego stopnia że chce ich więcej i więcej ale może muszę im innej rabaty poszukać.