Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)

Pokaż wątki Pokaż posty

Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)

agatanowa 20:33, 09 lis 2016


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan-Walerek, ja o nich nie wiedziałam nic
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Mazan 20:33, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Do różnych pomysłów podchodzę sceptycznie, ale tymi pomysłami - a raczej ich skutecznością zostałem mile zaskoczony. Po prostu nawet na zarazę ziemniaczaną czy mączniak prawdziwy nie użyłem ani jednej kropli chemii. Róże, jak wściekłe - rosną bez opamiętania, a ile zdrowych pąków i kwiatów. Jedynie nie wiem czy poradzą te środki szarej pleśni, gdyż nie miałem możności sprawdzenia /brak choroby/. Myślę, że przeważającej części chorób można będzie zapobiec - nie interweniując chemią. Winorośl mam pierwszy raz czystą, róże nie chorują, warzywa - ogórki, pomidory i inne - w pełnym zdrowiu. Można by powiedzieć - bajka nie życie. W dodatku nie są to trucizny w klasycznym wydaniu - można opryskiwać i zaraz zjadać, np truskawki, maliny, poziomki.
Czytając - chciałoby się powiedzieć - pisze pean na cześć, ale tak teraz wygląda mój ogród. Wszystkim życzę takich wyników.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 20:33, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Zawiesina kredy w wodzie niech czeka na dalszy rozwój wypadków, natomiast kreda z octem stanowi koncentrat, który na bieżaco będziesz zużywać po 75ml/l roztworu. Nie podawałem dużych liości gdyż nie wiem czy wszystko będzie zużyte, a ręczną tryskawką można się zając bez kłopotu.
Kredy szukaj w sklepach malarskich, może małych sklepikach, niektórzy poszukują w Castoramie. Prawdę mówiąc nie wiem, gdzie jeszcze.
Pamiętaj - kreda czysta, bez żadnych dodatków, a reakcja powinna być mocna i dośc długa.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
agatanowa 20:34, 09 lis 2016


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

nie zapcha ta kreda przewodu w opryskiwaczu?
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Mazan 20:34, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Dobrze przyrządzony preparat nie powinien, gdyż octan wapnia jest rozpuszczalny w wodzie, zresztą dziś od ok. piątej opryskiwałem bez problemu. Musiałem przestać, gdyż 36o C to nie żarty.

Jako ciekawostkę podam, że ta substancja jest konserwantem żywności, a kto kupuje konserwowaną żywność zajada się i tym niezależnie czy to konserwy mięsne czy warzywne.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
kraania 20:35, 09 lis 2016


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan napisał(a)
Do różnych pomysłów podchodzę sceptycznie, ale tymi pomysłami - a raczej ich skutecznością zostałem mile zaskoczony. Po prostu nawet na zarazę ziemniaczaną czy mączniak prawdziwy nie użyłem ani jednej kropli chemii. Róże, jak wściekłe - rosną bez opamiętania, a ile zdrowych pąków i kwiatów. Jedynie nie wiem czy poradzą te środki szarej pleśni, gdyż nie miałem możności sprawdzenia /brak choroby/. Myślę, że przeważającej części chorób można będzie zapobiec - nie interweniując chemią. Winorośl mam pierwszy raz czystą, róże nie chorują, warzywa - ogórki, pomidory i inne - w pełnym zdrowiu. Można by powiedzieć - bajka nie życie. W dodatku nie są to trucizny w klasycznym wydaniu - można opryskiwać i zaraz zjadać, np truskawki, maliny, poziomki.
Czytając - chciałoby się powiedzieć - pisze pean na cześć, ale tak teraz wygląda mój ogród. Wszystkim życzę takich wyników.

Pozdrawiam


Mazan a co proponujesz na pomidory? Póki co opryskuję skrzypem, ale coś się z nimi zaczyna dziać - jakiś grzyb na liściach .
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
agatanowa 20:35, 09 lis 2016


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

kraania napisał(a)


Mazan a co proponujesz na pomidory? Póki co opryskuję skrzypem, ale coś się z nimi zaczyna dziać - jakiś grzyb na liściach .


kraania, ja nie Mazan, ale Timorex ekologiczny jest polecany (ale u mnie na mączniaka prawdziwego floksa nie pomógł niestety )
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Mazan 20:35, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Nie wydaje mi się. Opracowany został jako fungicyd, a stał się dodatkowo stymulatorem wzrostu. Na owady jest wypróbowywany inny o nazwie Herbatka tymiankowa. Przygotowanie: do 1 i1/2 l butelki wsypać susz ziół tymianku 1op. 20g i oregano tak samo. Wlać 1/2l wódki oraz 1/2 l wody przegotowanej i ostudzonej, odstawić na dobę. Po przecedzeniu wsypać ponownie wilgotne zioła do naczynia i zalać pół litrem wrzątku. Szczelnie przykryć - ulatnia się substancja czynna - i odstawić do wystudzenia. Przecedzić i zmieszać razem.
Użwać 150 ml na 2 - 3 litry wody. Nie mieszać z octanem wapnia. Jeśli pryskać to najpierw herbatką, a następnego dnia można użyć octanu - odwrotnie dopiero po 7 dniach.
Obecne wyniki mówią o dużej skuteczności p/komarom, muszkom i in. owadom, więc możliwe, że i u Ciebie poskutkuje.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Margo 20:35, 09 lis 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Serdecznie dziękuję, jutro w takim razie na te floksy nastawię "herbatkę"
A bardzo mnie zainteresowała też ta skuteczność p. komarom, możesz podpowiedzieć jak to używac? Na ubrania, czy prysnąc teren przy kąciku wypoczynkowym ???
____________________
Gosia
Mazan 20:35, 09 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Na ubranie nie próbowałem, ale zrobiłem mgiełkę i z opryskiwacza wokół w powietrze. Widocznie nie lubią tej woni /przyjemnej zresztą/ i po prostu gdzieś znikły. Woń preparatu uosi się dość długo i nie czuć odoru chemii.
Herbatka jest b. skuteczna na mszyce. Spróbowałem na dzikiej jabłonce i mogę to zapisać równaniem: mszyce + preparat = zwłoki. 100%. Pszczoły jednak nic sobie z tego nie robią i lataja non stop.
Jeśli masz możliwość - działaj.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies