Jak to, nie udało się dojechać?
Ja nawet jak nie mam nic do kupienia to jadę. Nawet poświęcam się i wstaję raniutko, żeby uniknąć tłumów.
Musisz koniecznie umówić się z kimś, kto Cię zmotywuje
To jest kalina Mariesi.
Aga, chyba nie ode mnie dostałaś mikołajka. Pokaż zdjęcie jak on wygląda.
Kolejny piękny dzień. Ale ogrodowo mało zrobiłam.
Przede wszystkim podlewam.
Po raz pierwszy w tym sezonie zjadłam na obiad kluski z truskawkami.
Rewelacja.
Ja oprócz floksów na takie zadarniacze polecam rdesty pokrewny.
Jakoś mało popularny, a ja go uwielbiam. Kwitnie od maja do mrozów. Tylko czasem lubi przemarznąć. Mam właśnie tak w tej chwili. Nie wygląda za dobrze, ale za miesiąc podejrzewam, że się ładnie odbuduje
Asiu, ja jestem dość ostrożna z limonkowymi i bordowymi roślinami. Ale może w końcu choć do tych limonkowych się czas przekonać. I tak w końcu muszę się pogodzić chyba z tym, że to będzie nudna skarpa i nadrobić tym, co przed tą skarpą będzie
Muszę chyba właśnie w najszybszy efekt buszu pójść. Liczyłam, że to, co tam rośnie będzie trochę szybciej zarastało. Na razie jednak idzie to tym roślinom w ślimaczym tempie. A co do barwinka, to dziś właśnie widziałam kawał skarpy zarośnięty barwinkiem większym... w sumie nie wyglądało to tragicznie.
Rozumiem Cię, natomiast czasami jednak warto wypróbować sprawdzone rozwiązania do tak trudnego terenu. Z resztą uważam, że bardzo ciekawie to rozwiązał kolorystycznie ponadto ma akcenty w formie drzewek tak jak dziewczyny Ci podpowiadają. Inny znajomy natomiast idzie w lawendę. Czy to się sprawdzi? Nie wiem.
Skarpa z floksami bardzo mi się podoba.Ja bym dalej szła w tym kierunku.
Hmm, muszę przetrawić Mam floksy na mojej znienawidzonej skarpie i tam są super, ale mam też kilka rabat, na których wiosną mi brakuje akcentów Chyba faktycznie spróbuję przeszczepić trochę floksów na rabaty i w razie ekspansji wyrywać tak jak Ty to robisz Może mnie nie pokonają?
Asiu ja na swojej osiedlowej skarpie posadziłam jeszcze na szczycie tawuły Grefsheim i kwitnące po nich nippońskie - dwie czy trzy rozrzucone po środku. Koloru i wysokości dodają u mnie bordowe berberysy i berberysy Green Carpet. Ciągle się coś dzieje, tam gdzie masz posadzone floksy my mamy tawuły japońskie Goldflame- jest kolor wiosną przez czerwone przyrosty a potem różowe kwiatki, potem biel tawuł szarych i kwitnących irg, a potem przebarwiają się też berberysy i irgi. Nie ma nudy Nie kombinuj za dużo jak masz trudny dostęp do pielęgnacji i podlewania, bo będziesz później klęła... Myślę że krzewuszki też by pasowały.
Magarku, ja nie mam zbyt dużego problemu z floksem. Owszem rozłazi się, ale jak za bardzo to po prostu wyrywam.
Uwielbiam te poduchy.
Chociaż dla mnie największym problemem jest wsiewająca sie trawa. W zeszłym roku czyściłam i dlatego w tym wygląda trochę na zmarnowanego.
Kasya, czasem kosiarka tez idzie w ruch.
Witaj Mirko,
Brunera kwitnie faktycznie na biało. Podoba mi sie dodatkowo ten jasny rysunek na liściach.
Białe niezapominajki też fajnie muszą wyglądac.
Zakątki mam coraz bardziej cieniste, bo 20 lat temu posadziłam 2 sosny po południowej stronie ogrodu. Wtedy zupełnie nie znałam się na ogrodzie. Nawet nie przypuszczałam, że wyrosna takie giganty.
Zuza, w tym roku mam bardzo mało irysów. Nie wiem, czy to przez te deszcze wiosną, bo tego nie lubią, czy przez coraz mniej słońca na rabatach.
A ja tak je lubię.
Aga, giełda w Łącku jest co roku w maju. Może w przyszłym przyjedziesz?
Nie jest to coś wyjątkowego, ale lubię takie klimaty i nawet jak nie nie kupię to lubię połazić między roslinami.
W tym roku mam wrażenie, że było mniej wystawców i mały wybór roślin, chociaż zawsze cos można wybrać.
Nie zrobiłam zdjęc, bo od razu poleciałam sadzić.
Kupiłam sobie piwonię Miss America ( a propos Twojego wyjazdu )
Właśnie taką chciałam.
Poza tym kupiłam goździka brodatego i białe miniaturowe narcyzy.
Dopiero jak je kupiła okazało się, że rewelacyjnie pachną.
Poza tym 2 pomidory, jarmuż i musztardowca do warzywnika.
Nareszcie udało mi się posadzić prawie wszystkie zeszłoroczne zakupy, dzisiejsze i część z Zielonych Progów.
Dzięki temu uporządkowałam warzywnik. Teraz muszę posadzić fasolkę szparagową i wysiać rzodkiewkę.
Chyba będe miała po raz pierwszy 2 gruszki. W zeszłym roku po raz pierwszy grusza zakwitła, ale zrzuciła, a teraz widzę 2 zawiązki, a może więcej?
Zobaczymy, czy w ogóle warto ją trzymac.
Bluszcz, dąbrówka, barwinek... pomiędzy te jałowce i floksy... i całkiem ładna skarpa
Chociaż ta Twoja na gotowo wcale zła nie jest. Ważne że zielono i że busz
Dereniowa
Aktualnie nuda bo sama zieleń.
Floksy i prymule przekwitły.
Szałwia new dimenson blue się przyjeła ale jest malutka bo dzieliłam sadzonki z p9. Hortki i trzcinniki sadzone pod koniec seszłego lata rosną choc horty ucierpiały od mrozu. Mam tu matternhood i lillte bobo.
Tak. W ten sposób mam obsadzoną większą część skarpy, czyli jakieś 20 metrów bieżących skarpy.
Chciałam uniknąć dalszego obsadzania jałowcami i irgą. Zrobić co innego. Ale chyba nachylenie skarpy pozwoli mi jedynie na to co do tej pory. Floksy to szczyt szaleństwa na jaki sobie mogę pozwolić
A swoją drogą przy takim nachyleniu jak ma kolega to bym już poszalała i nie dawała jednak tylu jałowców
Musimy zrobić wymiankę z kuklikiem, mam podobnego ale jest różnica - mój bardziej pełny, a Twój ma ciemne łodyżki. I przypomnij mi żebym dała Ci floksy.
Ania-ajka- floksy mają teraz swój czas, na pocieszenie - po kwitnieniu nie szpecą
Bergenie faktycznie, po przymrozkach, wyglądają dramatycznie - nie dziwię się, że sprzedawcy nie chcą wysyłać
Ja też cały czas coś na rabatach dłubię, staram się omijać wzrokiem to co przymrozkiem dostało, ale u mnie tyle dostało, że lekko nie jest Ostatnie dwie noce znowu były minusy
Ania-Makao - całego przyciąć krótko??? Od samego dołu??? Zostawić tylko 5 cm od korzenia??? Czy ciąć tak krótko tylko to co kwitło???
Powiedz mi na pierwszej focie te białe kwiatuszki co to za roślina.
Na ostatniej focie - jak się nazywa na pęcherznica ma taki piękny kolor. Mam ich sporo, ale takiego koloru nie mam może to kwestia oświetlenia.
Sądź floksy nie zrażaj się tylko trzymaj je w ryzach. Szybko rosną i zawłaszczają teren. Ja na początku nasadzilam floksów no też chciałam mieć takie poduchy. Jednak przerosły moje oczekiwania więc muszę przycinsc ibwywalac.
Magda nie jest mi ich szkoda mam łany floksów rosną jak chwasty.
W ciągu 10 lat skalniaka trzy razy już z nimi robiłam porządek. Wysłałam a one rosły jak szalone do tej pory.
Wywaliłem tutaj. Od lewej strony do kamienia 2 taczki to poduszki. Na skalniaku powyżej też przytnę o połowę.