Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "gnojówka"

Ogród na piasku i z wielkim murem 20:00, 05 mar 2019


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Do góry
dla pamięci, jako że wkrótce się zacznie.....

Gnojówki, wywary i wyciągi z roślin

Przefermentowana gnojówka z pokrzyw
1 kg świeżych pokrzyw' lub 250 g suszu zalać 5 litrami wody Pozostawić do fermentacji przez. 14 dni, codziennie mieszać.
Stosować w rozcieńczeniu l : 2 do aktywizacji życia w glebie,
wzmocnienia roślin i przeciw chlorozie liści.
Wyciąg z pokrzywy
l kg świeżych pokrzyw lub 250 g suszu zalać 5 litrami wody, moczyć przez 24 h.
Nie rozcieńczony wyciąg stosować do oprysku roślin przeciw mszycom.
Wyciąg ze skrzypu polnego.
1 kg świeżego ziela skrzypu polnego lub 250 g suszu namoczyć w 10 litrach wody przez 24 godziny. Następnie całość zagotować i trzymać przez pół godziny na wolnym ogniu.
Po ostudzeniu stosować w rozcieńczeniu l :5 z wodą do oprysku roślin przeciw chorobom grzybowym. Opryski powtarzać co dwa tygodnie.
Wyciąg z liści paproci
l kg świeżych liści paproci lub 100 g suszu zalać 10 litrami wody i odstawić na 2 tygodnie.
Stosować w rozcieńczeniu l :2 przeciwko mszycom.
Wyciąg z liści pomidora
Kilkanaście liści pomidora lub młodych bocznych pędów zalać 3 litrami wody.
Po trzech godzinach odcedzić i opryskiwać rośliny kapustne.
Wyciąg działa odstraszająco na bielinka kapustnika. Zabieg powtarzać co 2 dni w czasie masowego wylotu motyli.
Wyciąg z aksamitki
Pół wiadra suchych roślin zalać 10 litrami wody, pozostawić na dwa dni, następnie przecedzić, dodać 40 g szarego mydła.
Stosować przeciw mszycom, szczególnie w uprawie roślin jagodowych.
Wyciąg z rumianku
3 kg ziela lub l kg suszu zalać 10 litrami ciepłej wody, pozostawić na 12 godzin. Rozcieńczyć wodą w stosunku l :5.
Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, przędziorkom, gąsienicom motyli.
Wyciąg z nasion jodły
3 g nasion zalać l litrem wody, pozostawić na 12 godzin.
Po przecedzeniu używać przeciwko ślimakom.
Wyciąg z korzeni i liści chrzanu
300 g liści lub korzeni chrzanu zalać 10 litrami wody na okres 5 godzin Opryskiwać 3 razy w odstępach 3 dniowych.


Przeciw brunatnej zgniliźnie.

Wyciąg z. naci ziemniaka
Około l kg świeżej naci ziemniaka lub 0,6 kg suchej, zalać 10 litrami wody i odstawić na 4 godziny.
Po przecedzeniu używać do oprysku przeciwko mszycom,. przędziorkom i bielinkom
Wyciąg z łusek czosnku
Około 100 g łusek i suchych liści czosnku zalać 10 litrami wody i pozostawić na 24 godziny.
Świeżym wyciągiem opryskiwać rośliny przeciwko mszycom i przędziorkom.
Wyciąg z łopianu
Jedną trzecią wiadra ziela łopianu zalać wodą i pozostawić na 3 dni.
Nie rozcieńczonym wyciągiem opryskiwać rośliny przeciwko gąsienicom.
Wyciąg z mniszka lekarskiego
Około 250 g rozdrobnionych korzeni lub 400 g liści zalać 10 l wody i pozostawić na 3 godziny. Następnie przecedzić.
Opryskiwać kilkakrotnie przeciwko mszycom przędziorkom i miodunkom. Wyciąg ten uodparnia również rośliny na choroby.
Wyciąg z łusek cebuli
200 g łusek z cebuli zalać 10 litrami ciepłe) wody Pozostawić na okres 4 - 5 dni.
Wykonywać kilkakrotny oprysk roślin kwitnących przeciwko mszycom i przędziorkom.
Wyciąg z cebuli, czosnku, porzeczki i szczawiu
50 dkg świeżych lub 200 g suszonych roślin cebuli, czosnku, szczawiu i liści czarnej porzeczki zalać 10 l wody na okres 2 tygodni.
Roztwór w stosunku 1:10 stosować do kilkakrotnych oprysków przeciw chorobom grzybowym.
Wyciąg z siana
l kg siana zalać 3 litrami wody i pozostawić na 3 dni. rozcieńczyć wodą w stosunku l :3,
stosować przeciw mączniakowi jabłoni i agrestu Pierwszy oprysk wykonać podczas pękania pąków, powtórzyć jeszcze 2 razy w odstępach co 10 -15 dni.
Wywar z liści pomidora
l kg świeżych liści pomidora zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny Po ostudzeniu przecedzić, rozcieńczyć wodą w stosunku l : 3 i dodać 100 g szarego mydła.
Wywar stosuje się do oprysku przeciwko mszycom, przędziorkom, gąsienicom bielinka, owocówkom i pchełkom.
Wywar z tytoniu
400 g odpadów tytoniowych zalać 10 litrami wody i odstawie na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, odcedzić i dodać 20 g szarego mydła.
Wywarem opryskiwać rośliny przeciwko mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom.
Wywar z krwawnika
800 g suszonego krwawnika zebranego na początku kwitnienia zalać 10 litrami wody i gotować przez pół godziny, dodać 40 g szarego mydła.
Wywarem opryskiwać rosimy kilkakrotnie przeciwko mszycom. przędziorkom. gąsienicom bielinka i larwom pluskwiaków
Wywar ze skrzypu
300 g świeżych roślin lub 30 g suszu zalać 2 litrami wody, gotować 20 minut.
Wywar stosować w rozcieńczeniu 1 : 20 przeciw chorobom grzybowym.
Wywar z siana
400 g siana zalać l0 litrami wody i pozostawić na 24 godziny, następnie gotować przez 2 godziny, dodać 30 g szarego mydła.
Stosować do oprysku roślin przeciw mszycom, larwom pluskwiaków i gąsienicom.
Wywar z wrotyczu
50 g suszu zalać 10 litrami wody, pozostawić na 3 dni.
Stosować w formie oprysku przeciwko przędziorkom malin.

Preparaty nieroślinne stosowane w ochronie roślin

Ałun
40 g ałunu rozpuścić w małej ilości gorącej wody i uzupełnić do 10 litrów.
Roztwór stosować do oprysku gleby i roślin przeciw ślimakom, mszycom i gąsienicom.
Nadmanganian potasu
3 g nadmanganianu rozpuścić w 10 litrach wody.
Roztwór stosuje się jako zaprawę w której moczy się nasiona przed siewem i korzenie roślin przed sadzeniem.
Roztwór szarego mydlą
150 - 300 g szarego mydła rozpuścić w 10 litrach wody.
Roztwór stosować do oprysku roślin przeciw mszycom i roztoczom. Gdy do roztworu szarego mydła dodamy 0,5 l denaturatu, łyżkę wapna i łyżkę soli, roztwór można stosować przeciw gąsienicom.
Serwatka
l litr świeżej serwatki wymieszać z l litrem wody,
stosować raz w tygodniu do oprysku roślin przeciw mszycom.
Chude mleko
Mleko rozcieńczyć wodą w stosunku 1:2,
opryskiwać kilkakrotnie całe rośliny przeciw chorobom grzybowym, chorobom wirusowym pomidora i larwom stonki.

Doświadczalnia bylinowo-różana 12:30, 15 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Poppy napisał(a)
Ewus, ja przyszlam po dokladny przepis na herbatke skrzypowa. Wrzucilam w wyszukiwarke forumowa, nic nie wyplulo, po przegladaniu samej 'herbatki' sie poddalam.

Wrzucasz te 15g, zalewasz litrem wody i co? I teraz tak, opcji jest duzo, mozna zalac wrzatkiem i odstawic pod przykryciem/bez przykrycia, zalac goraca i pogotowac na malym ogniu, zalac zimna i podgrzac, opcji troche jest, bo to zalezy, czy chcesz napar czy wywar itd.

A pozniej zlewasz do butelki i co? Trzymasz w lodowce? Chociaz podejrzewam, ze calosc zejdzie jak sie chce popryskac calosc ogrodu.

Gnojowki opanowalam, ale herbatki to ciagle wiedza tajemna
I tak 2-3 razy od maja do sierpnia pryskasz? czesciej?


Przepis na herbatkę - suszony skrzyp zalewasz gotującą wodą, zaparzasz 15 min pod przykryciem, po czym studzisz, filtrujesz i używasz do pryskania lub podlewania

Przepis na Brühe czyli zupkę? - skrzyp moczy się 24 godziny w zimnej wodzie, po czym lekko gotuje ok. 15 min, potem studzi i filtruje, a następnie używa.

Przepis na wyciąg - skrzyp moczy sie w deszczówce lub wodzie odstanej 12 do 24 godzin, nie należy dopuściic do fermentacji, po tym czasie wyciąg jestgotowy do użycia.

Możesz trzymać w lodówce chyba przez trzy miesiące, nie wiem dokładnie, musiałabym doczytać.

Gnojówka to juz wiadomo

Te przepisy stosuje się też do innych ziół, np. żywokost, pokrzywa, szałwia, cebula i czosnek itp.

Ja pryskam nieregularnie, tzn. chyba ze dwa-trzy razy od lipca. Do czerwca stosuję pokrzywę Cebula i czosnek, szałwia też, działają grzybo- i bakteriobójczo.
Ja i mój ogródek, a może ogród 11:19, 05 lut 2019


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Do góry
Anda napisał(a)


No właśnie, muszę to dobrze zorganizować

Pomidory z poziomkami, jeszcze nie widziałam, ale w sumie dlaczego nie? Wypróbuj. Dosadź jeszcze bazylię Ustaw donicę tak, żeby pomidory trochę zacieniały poziomki. I pamiętaj o podlewaniu, gnojówka z żywokostu konieczna


Dzięki Ewuś tak zrobię
Ja i mój ogródek, a może ogród 21:44, 04 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
deszczowymaj napisał(a)
Wow Ewuś cóż za imponująca lista

Też marzą mi się pomidorki w ogrodzie i tak sobie teraz myślę..przecież mam jedną skrzynie wymiary ok 1x1m..z jednej strony obsadzona dwoma rzędami poziomek a druga strona pusta jak myślisz Ewo, czy pomidory polubiłyby się z poziomkami ?


No właśnie, muszę to dobrze zorganizować

Pomidory z poziomkami, jeszcze nie widziałam, ale w sumie dlaczego nie? Wypróbuj. Dosadź jeszcze bazylię Ustaw donicę tak, żeby pomidory trochę zacieniały poziomki. I pamiętaj o podlewaniu, gnojówka z żywokostu konieczna
Przedogródek pod dębem 13:31, 03 lut 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Do góry
gogo napisał(a)
Susz wrotyczu jest do kupienia cały rok, byłam zainteresowana na nawóz.
Ale wszędzie mam mniszek za darmo i gnojówka będzie z niego.
Z kwiatów i liści jest do kwasolubnych, z samych liści do reszty, ma mikroorganizmy.
Dużo masz tego kompostu, myślałam o kilku wiadrach codziennie, a płynny do kanistrów.


Grażynko, zakupiłem oręż do zwalczania pędraków
Przedogródek pod dębem 01:48, 03 lut 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Do góry
Susz wrotyczu jest do kupienia cały rok, byłam zainteresowana na nawóz.
Ale wszędzie mam mniszek za darmo i gnojówka będzie z niego.
Z kwiatów i liści jest do kwasolubnych, z samych liści do reszty, ma mikroorganizmy.
Dużo masz tego kompostu, myślałam o kilku wiadrach codziennie, a płynny do kanistrów.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:43, 09 sty 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85957
Do góry
Mariposa napisał(a)


Też miałam podpytać, czy ta gnojówka może przez całą zimę stać?

Co roku sobie tak zostawiam w tym celu i na start dla gunnerki i guncia po niej śmiga jak się patrzy
Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:35, 09 sty 2019


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Myślisz, że gnojóweczka ma nadal azot na start wiosenny?


Też miałam podpytać, czy ta gnojówka może przez całą zimę stać?
Ogrodowisko- ogrody pokazowe Nasza Anglia 20:59, 28 gru 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
O właśnie... obornik, gnojówka, cokolwiek co zawiera dużo azotu. Skoszona trawa najbardziej dostępna.
Połowa działki - czyli mam powoli dość 09:30, 24 lis 2018


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14205
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Tak gnojówka z pokrzyw cuda czyni w ogrodzie


Coś wiemy na ten temat nie????????
Połowa działki - czyli mam powoli dość 09:28, 24 lis 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85957
Do góry
Tak gnojówka z pokrzyw cuda czyni w ogrodzie
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą 22:31, 06 lis 2018


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
Lodzia napisał(a)
Dziewczyny, wrotyczowa gnojówka nie jest taka zła (w sensie zapachu). Wrotycz ma dość mocny i bardzo charakterystyczny zapach i albo się go lubi albo nie znosi, ja tam lubię. Aby trochę zniwelować zapachy, można do gnojówek dodać 1-2 garści mączki bazaltowej - działa. Ja robię również z suszonego wrotyczu i taka to już można powiedzieć, że pod francuskie perfumy podchodzi Aktualnie mam właśnie z suszu już przerobioną w wiaderku, bo nadal walczę, wprawdzie nie z opuchlakami, ale z rolnicami, a to pieroństwo też w ziemi płytko siedzi i się zajada.

Sypałam mączkę bazaltową do gnojówki z pokrzyw ale jakiegoś szczególnego zniwelowania zapaszku niestety nie odczułam
W przyszłym roku zatem mus zrobić wrotyczową miksturę.
Aż sprawdziłam co to za pieroństwo te rolnice... i już wiem Na szczęście nie mam (chyba?) tego u siebie
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą 05:48, 31 paź 2018


Dołączył: 22 wrz 2016
Posty: 162
Do góry
Dziewczyny, wrotyczowa gnojówka nie jest taka zła (w sensie zapachu). Wrotycz ma dość mocny i bardzo charakterystyczny zapach i albo się go lubi albo nie znosi, ja tam lubię. Aby trochę zniwelować zapachy, można do gnojówek dodać 1-2 garści mączki bazaltowej - działa. Ja robię również z suszonego wrotyczu i taka to już można powiedzieć, że pod francuskie perfumy podchodzi Aktualnie mam właśnie z suszu już przerobioną w wiaderku, bo nadal walczę, wprawdzie nie z opuchlakami, ale z rolnicami, a to pieroństwo też w ziemi płytko siedzi i się zajada.
ogród (nie)Mocy 11:55, 21 paź 2018

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1270
Do góry
Toszka napisał(a)
Na robale w gnojówce jest taki sam sposób jak na muszki w nastawionych malinach na sok - trzeba nakryć jakimś płótnem. Stare prześcieradła ma? Pewnie ma

. Można dla zmniejszenia smrodu dodać mączki bazaltowej...nasze babki dodawały waleriany (nie próbowałam, to nie potwierdzam) - smród smrodem pokonywały
Gnojówka z mniszka bogata jest w potas, fosfor, żelazo, magnez...czy ty wiesz jakie ty skarby gnojówkowe kopiesz?


Potwierdzam, dodałam dolomitu i waleriany , nie wiem co bardziej pomogło , ale efekt był zadowalający, można było wytrzymać
W samym słońcu 10:18, 19 paź 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Megi, ta "ziemia" z worka toż to przecież torf. Nie rób tego swojej ziemi i nie wydawaj pieniędzy na coś co wartości nie ma żadnych. W każdym bądź razie w ogrodzie nie ma żadnych pozytywnych wartości. Po rozpadzie zamienia się w dziwny, niczym plastik pył. Pył który po latach nie przyjmuje wody i zachowuje się jak zmielony plastik...pogłębiając tym efekt suszy w ziemi.
Znajdź miejsce w ogrodzie na kompostownik. Chociaż jedną komorę...np. z palet. Nie żaden kupny tzw. termokompostownik, a zwykłą "skrzynię" trzeba zrobić z desek. Z desek z dwóch palet masz komorę równą 1 metra sześciennego (zobacz ile worków byś musiała kupić). Zbieraj liście po okolicy. Potem kosiarką je przemiel. Wsyp do kompostownika. Zmieszaj z obornikiem (można kupić w workach), z drobniutką korą, porwaną tekturą, obierkami z kuchni, z trawą, mączką bazaltową. Zlej to 5% roztworem mocznika lub gnojówką (lepsza gnojówka nierozcieńczona). Na wiosnę będziesz mieć własny kompost!!! Mieszając widłami w skrzyni (od czasu do czasu) przyspieszysz znacząco proces butwienia.

Zamiast tego kupnego torfowego podłoża kupuj obornik (nie granulowany). Za kilka lat będziesz wdzięczna obornikowi i ziemi liściowej z kompostownika

I jeszcze wspomnę o właściwościach fizycznych torfu - przy dłuższej suszy w momencie zasychania kurczy się tak bardzo i zbija w betonową masę, że praktycznie ściska korzenie, a te po wielu latach po prostu zamierają. Ostatnio sama doświadczyłam tego na kiścieniu, który sadziłam ponad 8 lat temu. Dwa lata temu, jak była susza ewidentnie nie dopilnowałam podlania tej rośliny. W zeszłym roku zaczął chorować. W tym roku wręcz zaczął niknąć w oczach. Wykopałam i co się okazała? Otóż sadząc go 8 lat temu niestarannie wybrałam torf z bryły korzeniowej. Korzeni praktycznie już nie było, a zamiast nich była zbita, twarda bryła suchego torfu. Po rozerwaniu, wydłubywaniu i cięciu tej zbitej masy korzenie były tylko przy powierzchniowych gałązkach, które leżąc na ściółce jakimś cudem ukorzeniły się. Ten przykład dobitnie pokazał, że torf odzywa się czkawką po wielu latach

Cebulki muszą być sadzone w próchnicznej, żyznej, bogatej ściółce, np. kompoście. Inaczej albo wygniją, albo słabo będę wyrastać i nie będą miały z czego czerpać energii na następne kwitnienie. Dodatkowo, po przekwitnięciu cebule potrzebują stanu spoczynku. W tym czasie wilgoć jest ich największym wrogiem.
ogród (nie)Mocy 19:16, 13 paź 2018


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Do góry
Dragonka napisał(a)
no to teraz gnojówka czy kompostownik?

i
ogród (nie)Mocy 18:33, 13 paź 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
Mary napisał(a)

Te białe robale to pewnie larwy much. Gnojówka nie jest dla nich konieczna. Zalęgły mi się w tym roku w śmietniku. Początkowo myślałam, że to śmieci tak śmierdzą. Okropieństwo. Wolę zapach gnojówki.

Oj no paskudne były, takie larwy właśnie, a ja się brzydzę robali takich fuuuj.
Moi wczorajsi goście (bierzmowanie syna) na wieśc, że myślę kompostownik założyć gremialnie krzyk podnieśli, nieee! że śmierdzieć będzie, że robactwa roje... no to teraz gnojówka czy kompostownik? hehe, w życiu bym nie pomyślała , że takie dylematy mieć będę.

I choć eM był bardzo przeciwny, bo tez ma takie wyobrażenie, dzisiaj oglądając ze mną sporny kawałek działki, powiedział, że mogę koło jego betonowych płytek-skarbów w kącie założyć sobie ten kompostownik , hehe. I nawet mogę użyć 'jego' bloczków do budowy
ogród (nie)Mocy 18:26, 13 paź 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
Toszka napisał(a)
Na robale w gnojówce jest taki sam sposób jak na muszki w nastawionych malinach na sok - trzeba nakryć jakimś płótnem. Stare prześcieradła ma? Pewnie ma

Kiedyś już pisałam, że jak podlewałam gnojówką to sąsiadka wyskoczyła przed dom i do chmur zaklęła siarczyście mówiąc, że ktoś znowu szambo do rowu spuszcza...no i dla dobrosąsiedzkich stosunków długo nie robiłam gnojówek...do tego roku
Ja już pomijam aspekty prozdrowotne w warzywniaku, ale gnojówka nierozcieńczona działa jak turbonapęd na kompost. To też doskonały sposób na skuteczną pożyteczną utylizację chwastów. Można dla zmniejszenia smrodu dodać mączki bazaltowej...nasze babki dodawały waleriany (nie próbowałam, to nie potwierdzam) - smród smrodem pokonywały
Gnojówka z mniszka bogata jest w potas, fosfor, żelazo, magnez...czy ty wiesz jakie ty skarby gnojówkowe kopiesz?


Gnojówkowe skarby ? brzmi bardzo motywująco, wypróbuję metodę z prześcieradłem. Może moi sąsiedzi mnie nie pogonią widłami ze wsi..

Na razie koniczyna i plątanina wszelkiej maści korzenisk mnie pokonuje. Sa takie miejsca, że nie daję rady wbić nawet wideł. No i teraz dochodzą kamyczki, kamienie, kamsztory

To mój dzisiejszy urobek- nad jednym metrem pastwiłam się kilkadziesiąt minut, żeby skubańca jednego wyciągnąć, ale to chyba norma podczas takich prac, z tego co tu czytam


ogród (nie)Mocy 23:54, 11 paź 2018


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Do góry
Dragonka napisał(a)

Toszko, gnojówki się już boję..bo gdzieś kiedyś czytałam- w tym roku w lato, zrobiłam z pokrzyw bo za płotem mam ich srylion chyba. I...no, zapomniałam o niej (wstyd, wiem) waniła tak niemiłosiernie, że eM i dzieci uznali, że jak nic to padlina gdzieś u nas jakaś..i chodzili i niuchali próbując zlokalizować nieszczęsnika aż się okazało , że to moje wiaderko z gnojówką

I nawet bym jej użyła mimo smrodu, ale jak zajrzałam to tam takie białe robale się wiły bleeee..i uciekłam . A dziecko starsze (jako że pełnoletnie, niech poznaje trudy życia, nie?), obarczyłam pozbyciem się zawartości. Także, przyznaję się, bojem siem bardzo gnojówek

Te białe robale to pewnie larwy much. Gnojówka nie jest dla nich konieczna. Zalęgły mi się w tym roku w śmietniku. Początkowo myślałam, że to śmieci tak śmierdzą. Okropieństwo. Wolę zapach gnojówki.
ogród (nie)Mocy 22:01, 11 paź 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Na robale w gnojówce jest taki sam sposób jak na muszki w nastawionych malinach na sok - trzeba nakryć jakimś płótnem. Stare prześcieradła ma? Pewnie ma

Kiedyś już pisałam, że jak podlewałam gnojówką to sąsiadka wyskoczyła przed dom i do chmur zaklęła siarczyście mówiąc, że ktoś znowu szambo do rowu spuszcza...no i dla dobrosąsiedzkich stosunków długo nie robiłam gnojówek...do tego roku
Ja już pomijam aspekty prozdrowotne w warzywniaku, ale gnojówka nierozcieńczona działa jak turbonapęd na kompost. To też doskonały sposób na skuteczną pożyteczną utylizację chwastów. Można dla zmniejszenia smrodu dodać mączki bazaltowej...nasze babki dodawały waleriany (nie próbowałam, to nie potwierdzam) - smród smrodem pokonywały
Gnojówka z mniszka bogata jest w potas, fosfor, żelazo, magnez...czy ty wiesz jakie ty skarby gnojówkowe kopiesz?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies