Wersja żółta tawuły, wersja czerwona berberysy. I nie w kulki tylko w żywopłocik niski.

A trawki dorzuciłabym w te pasy, gdzie są kulki.

Proszę o informację co dzieje się z moim dereniem i hortensją.
Przybywa zaatakowanych liści pomimo zwiększonego podlewania.

Ach ty Magdalenko słodzisz mi hihihi że aż mi miło czytać
Naparstnic w tym roku prawie nie mam, więc jak ktoś ci powie że jak się wysieją to ich nie wytępisz to uwierz że to nie prawda!!! Ja tak myślałam i jak wzięłam się za zgładzanie siewek to z królowej naparstnic został szaraczek hihihi
Wtedy jak miałam tyle naparstnic to posadziłam ich ok 180 szt więc faktycznie ładnie wyglądało , daj się wysiać swoim naparstnicom i czekaj a na pewno będziesz miała ich mnóstwo chyba że będziesz plewiła tak jak ja ?!

W zeszłym roku miałam taką przerwę ogrodową nie chciało mi się nic i nie wiedziałam co posadzić i gdzie?! Przeczekasz moment odpoczniesz naładujesz baterie i będzie git ....ale tylko w tedy gdy wyluzujesz i nie będziesz na przymus ogrodnikowała To taki czas relaksu w ogrodzie oczywiście a plany same napłyną do głowy.
Pozdrowionka zostawiam i lecę do ogrodu bo muszę pomyśleć: co gdzie upchnąć

W tym roku to w ogóle masakra z wszelkim robalstwem i zarazami.

Cudowna Małgosiu kupiłaś runiankę. Muszę przyznać, że nawet nie wiedziałam że jest żółta. Świetna żaróweczka w cieniu. Muszę się rozejrzeć u nas.

Przyszłam z rewizytą zobaczyć wykulkowane tawuły chyba nie byłam jeszcze u Ciebie
Tawułowa metamorfoza super szybka zmiana ... po stożkach widać, że w cięciu do perfekcji doszłaś
...i cały ogród piękny i zadbany pozdrawiam

Przyszłam obejrzeć tawuły po kulkowaniu i zmiana od razu niesamowitai, też swoje cięłam niedawno i już obiecałam sobie nie dopuszczać jej do zbytniego zarośnięcia ale pewnie skończy się na obiecankach jak zawsze
Widać po ogrodzie że Pracowita Pszczółka jesteś

Kasia, a ja właśnie teraz od Ciebie wracam - ufff jestem na bieżąco, działo się u Ciebie ostatnio - róże urocze, szczególnie Pastella!
Tawuły widziałam - masz talent do strzyżenia, wyszło perfekcyjnie.

A wiesz, że mam takie samo zdanie - uwielbiam ich kolor i że można je formować w kulki, ale kwiatów nie lubię - no i jeszcze mogłyby trochę wolniej przyrastać, bo żeby były fajnymi kulkami to strzyżenie trzeba im robić co parę tygodni.

U mnie tawuły też słonko pożarło....u Ciebie oszczędnie działało
Buziaki

Kasya to dla ciebie tawuła przed i po cięciu