Ooo sama prawda o kamlotach
Na początku tez chcieliśmy kamień na rabatach- Góra chyba czuwała nade mną bo to ładnie wyglada a teraz za nic w świecie kamieni- z reszta w moim buszu to nonsens
mam na froncie w dwóch rabatach. O ile tu gdzie rosną hortensje nie mam żadnych chwastów- może to zasługa grubej warstwy piachu na całej rabacie, to tu gdzie ambrowce jest koszmar-do tego ostatnio rozsiała mi się rozplenica Black Beauty i miałam trawowisko na sporym kawałku
Ja bym chętnie cały żwir wywiozła żeby nie było tyle roboty. Wolę 10 razy trawnik niż żwirek. Może i on ładnie wygląda, ale po żwirku jak chwasty się rozsiewają kosiarka nie wiadę tylko muszę pielic. Trawnik przejadę kosiarka i chwastow nie widać.
Taka kiedyś miałam wizję. Teraz cierpię przez żwirek. Liście (brzozy) w żwirku to katastrofa jesienią odkurzacz chodzi prawie 2x w tygodniu mam sporo żwiru.
Żeby nie było że nic nie działam
Moje brzozy czekały w donicach i niestety marniały
Przeszedł czas żeby je posadzić
Udało się zrobić to dzisiaj
Ofocę jak wrócę z urlopu
Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź a docelową wysokość tej śś to jaka jest ? Myślisz że dała by radę przy domu od strony północno wschodniej i południowo wschodniej? Brzozy doorensbos też mi się mega podobają
Witam wszystkich i proszę o wyrozumiałość. Jest nowym użytkownikiem forum, przeszukałem wiele wątków i się pogubiłem jeżeli chodzi o możliwości reakcji na mój problem (mojej brzozy). Wsadziłem ją do gruntu z donicy wiosną. Początkowo było ok, a od jakiegoś czasu coś się dzieje (jak na zdjęciach). Zdjęcia wstawiane przez użytkowników forum pokazują podobne objawy, tyle że u mnie większość liści brązowieje na brzegach, czasami w środku pojawiają się brązowe plamy. I jeszcze ten pień, na dole jakieś pęknięcie. Proszę o radę co to może być i co z tym robić.
Pozdrawiam.
Elu pamiętam że ty stosujesz siatkę na oczko zapobiegawczo przed wpadaniem liści. Umnie drzewa wiśnie i czereśnie gubią liście już w sierpniu i mam je tylko po jednej stronie ogrodu tam gdzie rosną hortensje bukietowe. A siewki też znajduje ale dęba zwykłego który rośnie na poboczu przy ulicy. Miałam raz nawet w środku krzaka hortensji bukietowej tą siewke dęba, i ciężko było to wyrwać masakra...
Elu! No właśnie, coś nam chyba zaczarowało nasze tereny, burze tylko słychać z daleka. Dookoła padają deszcze, nawet ulewy, a u nas nic. No i jeszcze te upały, cały czas 30 i więcej.
Trzymajcie mocno kciuki za deszcz. Kolbuszowa jest omijana, wręcz chmury rozstępują się przed nami. Nawet u mnie na terenie rowu melioracyjnego wszystko schnie. W desperacji podlalam nawet brzozy. Płakać się chce.
Monika z liśćmi jak jest oczko to dopiero jest problem jesienią. U mnie są brzozy to dopiero jest masakra jak kwitną i sieją nasionami
Zresztą nie tylko w oczku teraz mam pełno już siewek brzozy w spoinach w kostce brukowej.
Zresztą i w domu wszędzie siało jak wiatr zawiał.