ponownie Blue Boy


Wykopanemu pod koniec sierpnia Jordanowi nic na razie nie dolega, tylko z jednej galazki zrzucil liscie ale te zaczal juz zrzucac na starym miescu. Sango Kaku i Oridono jakby tez nie zauwazyly, ze sa przeniesione, na pewno maja wiecej wilgoci i chyba to je trzyma.

na połwyspie buka Purple Fountain zastąpił dogorywajacy na suchym klon Strzepiastokory. Bukowi z kolei bylo za mokro wiec poszedl w inne miejsce. Wykopalam stamtad krzewuszki z ktorych po roku zrobily sie zbyt wielkie krzaki i zastapilam je bukietowkami Skyfall. Mnie osobiscie bardziej sie teraz podoba.
Po kwitnieniu przesadzone tez zostana stamtad najpiekniejsze marcinki pod sloncem Ann Leyes. Pomimo urody wprowadzaja zbytni chaos na rabacie. Chce je dac posrod traw, by doły maskowac.



tegoroczne nasadzenia na koncowce frontowej, baza juz jest, na wiosne zostawiam doły i uzupelnienia bylinami. Byc moze kaline na kijku zastąpie judaszowcem Eternal Flame, ktory ma zbyt duzo cienia.
Ale to do przemyslenia jeszcze. Moze znajde inne miejsce Eternalowi. Straszniewymagajacy kaprysny ten judaszowiec. Jak mam slonecznie to z kolei zbyt mokro, jak jest gleba ok. to slonca brakuje. Ciagle jakies dylematy

ta sama rabata z innego ujecia, kupiona dogorywajaca sosenka bardzo fajnie zaczela rosnac, ciesze sie, ze dalam jej szanse.

Pod Karacem wlasnie rosna rachityki gaury biale, sadzonki tegoroczne, jakos nie porywaja



Zapomniana Parocja perska, na odczepnego wsadzona w kącie jako malutki patyczek zaczyna wyrastac na gwiazde obok na zdjeciu posadzony bambus niebiański (smieszna nazwa)

Miniaturowe chryzantemy ładnie wspolgraja z Ruby Falls, jednak w poprzednim ogrodzie bardziej mi sie wybarwial, ten jednak inna jakosc. A ilość słonca podobna.

Petarda, ze tak powiem, nigdy nie zawodzi. Early Snow w calej okazalosci.

Buk Asplenifolia i Mercedes

a brzozy codziennie zasypuja trawnik od nowa

Ann Leyes