Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Mój ogród nad rzeką... 08:26, 26 wrz 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
uwielbiam oglądać jak ogród się zmienia i zdjęcia typu jak było na początku i jak jest . Pięknie u Ciebie. Co do składu kompostu to sama się go uczę ale kompostownik - bomba ja czekam aż zwolnią mi się palety i zrobię podobny
Ogród Sylwii od początku cz.II 21:13, 25 wrz 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Do góry
Syla napisał(a)


Pozostał do zrobienia warzywnik i tu ukłon w stronę mojego M-usia + trzy-komorowy kompostownik , bo poprzedni się rozlatuje po przenosinach
Plaża żwirkowa czyli powiększenie obecnego placu no i nasadzenia żywopłotowe w ciągu dalszym oraz przemeblowanie na niektórych rabatkach

Może się jeszcze uda to wszystko ogarnąć przed zimą ??? bo tak straszą , że szybko ???

O masażyście na razie pomarzę


I to się nazywa "koniec prac" "niewiele do zrobienia". Ty nigdy nie usiądziesz bez wymyślania, po co wstać?
Ogród Sylwii od początku cz.II 21:04, 25 wrz 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Zielona napisał(a)
Zrobiłaś w tym roku baaaardzo dużo... A gdyby podsumować ostatnie dwa lata...? Ech... czapki z głów. Niech trawka pięknie się przyjmuje, a Tobie naprawdę należy się odpoczynek.

PS I masażysta na wyłączność


Tyle już za mną i niewiele przede mną ... Dlatego , tym co niewiele będę się delektować

Pozostał do zrobienia warzywnik i tu ukłon w stronę mojego M-usia + trzy-komorowy kompostownik , bo poprzedni się rozlatuje po przenosinach
Plaża żwirkowa czyli powiększenie obecnego placu no i nasadzenia żywopłotowe w ciągu dalszym oraz przemeblowanie na niektórych rabatkach

Może się jeszcze uda to wszystko ogarnąć przed zimą ??? bo tak straszą , że szybko ???

O masażyście na razie pomarzę
Mata przeciw chwastom 18:29, 25 wrz 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
assca napisała:
Niebawem będę sadzić TUJE SZMARAGDOWE dookoła działki i zastanawiałam się co będzie najlepsze pod tuje przeciw chwastom. Na szczęście zanim coś kupię to szukam opinii o danym produkcie...


assca.
Nie wymieniam dalej celowo nazwy produktu ponieważ uważam , że sam Twój post jest reklamą, a nie troską o ogród. Napiszę Ci tak:
Ja jestem pasjonatem ogrodów od trzydziestu lat i już potrafiłem się sparzyć na niejednym reklamowanym produkcie. Od dłuższego czasu wychodzę z założenia, że zanim zrobię coś w ogrodzie to podpatruję jak sobie radzi z tym sama natura. Najbardziej interesuje mnie to w jakim środowisku żyje dany gatunek roślin abym mógł możliwie jak najwięcej z danego terenu przenieść do sztucznego założenia jakim jest ogród. Zwiedziłem trochę świata roślinnego i jakoś nigdzie w lasach, na łąkach, bagnach czy torfowiskach nie zauważyłem miejsc wyściełanych agrotkaniną lub inną matą. Nie widziałem też rozrzuconej fioletowej, czerwonej i pomarańczowej kory. Również nie zdarzyło mi się nigdy spotkać leśniczego z opryskiwaczem na grzbiecie i z wiaderkiem saletrzaku w dłoni. Wyobraź sobie, że we wszystkich tych miejscach w których istota myśląca człowiek nie zdążyła jeszcze zaopiekować się na swój sposób przyrodą rosły piękne, dorodne i zdrowe rośliny. Poza podszytem, runem i dzikimi ziołami wokół nich nie dostrzegałem również roślin które przez nas zwane są chwastami.
Na koniec taka rada:
System korzeniowy wraz z częścią naziemną do prawidłowego rozwoju potrzebują tlenu. W każdym sezonie wegetacyjnym powinniśmy przynajmniej trzy razy wykonać czynność agrotechniczną która nosi nazwę spulchnianie i napowietrzanie gleby. Nie jest to produkt reklamowany w szerokim świecie producentów różnych wynalazków, ale ja polecam Ci zaopatrzyć się w motyczkę z pazurkami zamiast zwoju włókien kokosowych. Rośliny będą miały z tego pożytek, Ty trochę ruchu na świeżym powietrzu a chwastami będziesz mogła uzupełniać swój kompostownik który zapewne niedługo będzie nieodłącznym elementem Twojego pięknego i zdrowego ogrodu.
Pozdrawiam.
Waldek.
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 13:46, 25 wrz 2014

Dołączył: 20 sie 2014
Posty: 862
Do góry
Kopiuję fragment mojego posta o kompoście z ogrodu nad rzeką.
Proszę o opinię znawców tematu.

Miejsce na kompostownik znalazłam zacienione obok dębu sąsiada. Kompostownik zostanie wiosną zasłonięty pergolą, będzie miał więcej cienia.


Mąz zbił mi palety, brakuje jeszcze przegrody i trzeciej komory, ale ta powstanie dopiero jak będę już miała co w niej składować. Na razie będą dwie komory. Obiłam paleciak siatką przeciw kretom coby towar nie wylatywał bokami i uzupełniłam siatkę w podłożu (coby kret nie wpadł na wyżerkę)Planuję w przyszłym roku wpuścić tam dżdżownice.


Przełożyłąm układankę w nastepujący sposób:
Od dołu:
suche gałązki brzozowe i chrust
skoszona trawa wymieszana z suchymi liśćmi
obornik (przekompostowany)
skoszona trawa i resztki kuchenne
warstwa suchych liści, które leżały od wiosny
skoszona trawa wyjęta z worka foliowego (trochę dymiła i śmierdziała kiszonką, ale rozłożyłam do wyschnięcia)

Moja układanka zwęża się ku górze, bo brakuje przegrody, którą zrobimy w weekend. Wtedy uzupełnię warstwy, towaru mam ile dusza zapragnie.


Proszę napiszcie czy dobrze zrobiłam, to mój kompostowy debiut
W spadku po dziadku... 11:15, 25 wrz 2014


Dołączył: 17 wrz 2014
Posty: 251
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Co tam ilość gatunków - ważne, że kolorowo jest. Mnie się podoba, bo taki teren zagospodarować, to nie bułka z masłem. Poszłaś wrozchodniki, i dobrze, aktualnie są na topie. A jednoroczne zawsze możesz wysiać inne, jak znudzą się aksamitki.

Stopniowo możesz tworzyć inne rabaty z forumowych inspiracji, ale bez paniki.
Powodzenia.

Ps. Widziałam chyba kurki chodzące po ogrodzie? Super.

Oj kur kurek i kogucików grzebiąco - grzebiacych to mi nie brakuję Hanuś
Są jeszcze kaczki, parę gesi i indyki, które robią za kosiarki a w przerwach zjadają mi warzywa. Włąściwie już zjadły, kończą właśnie szczypiorek Mają zagrodę, ale ich pani ma miękkie serce Zdjęcia były z niedzieli, miały wychodne na zbieranie robaczków po deszczu...
Mieszkam na wsi, są warunki, więc nie wyobrażam sobie, żeby po jajka iść do sklepu poza tym są wszystko żerne, więc nawet kompostownik jest zbyteczny
To tu... 18:04, 24 wrz 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44213
Do góry
katiaxx napisał(a)
eee no profeska, żadne tam byle co tymczasowe ja się zastanawiam gdzie umieścić swój bo wszędzie mam "tak pięknie" że nie pasuje mi kompostownik tzn nie mam zaułka.
Coś muszę wymyślić koniecznie.


no wlasnie...

ja tez nie mam zaulka, ledwo znalazlam miejsce na 1 boxik drewniany
ale tez kiepsko sie przerzuca
ale za plotem mam ugor bo jeszcze sasiedzi nic nie wybudowali, moze tam sobie zrobie ?
W przyszłości? Domek zatopiony w zieleni.... 15:34, 24 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Marto, ale się napracowałaś, ziemia czyściutka bez jednego chwaścika. Brawo! Ale widzę, że Twój grujecznik też nie powala, dokładnie tak jak mój. Zawiodłam się na nim. Niby taki odporny, a w maju przy okazji przymrozków stracił wszystkie liście - po prostu uschły mu w ciągu jednej nocy, później odrosły nowe, ale słońce je spaliło. Wkurzyłam się, przesadziłam go do donicy, postawiłam w cień, za kompostownik i tam stoi aż zmądrzeje. Chyba się przejął, bo teraz na jesień ma fajne listki, ale gałązki takie cieniutkie. Zadołuję go na zimę w tym samym miejscu, muszę super go opatulić na mrozy Może w następny roku będzie mocniejszy.
Mój kawałek planety 12:21, 24 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
katiaxx napisał(a)
Dziwię się że można przerzucać kompost tylko 2 razy w roku

Wg. mojej wiedzy można, a nawet powinno się częściej niż dwa razy w roku. Jak zauwazysz, że kompostownik przestał "pracować" (opadać) dobrze jest go przerzucić w celu napowietrzenia. Wtedy przesypujesz zawartośc starego kompostownika do nowej komory (ja tak robię) i to co zbierasz z zewnętrznych boków pryzmy sypiesz do środka nowego kompostownika, a to co wybierasz ze środka starego kompostownika usypujesz po bokach w nowym. Nie wiem czy jasno to napisałam... Jest to dobra okazja do sprawdzenia czy nie jest za sucho (wtedy można podlać) lub za mokro (wtedy można dorzucić liści, wiórów, papieru etc.). Wszelkie chusteczki (niebarwione), ręczniki paierowe, rolki po papierze toaletowym lądują u mnie w kompoście.
To tu... 12:10, 24 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
katiaxx napisał(a)
eee no profeska, żadne tam byle co tymczasowe ja się zastanawiam gdzie umieścić swój bo wszędzie mam "tak pięknie" że nie pasuje mi kompostownik tzn nie mam zaułka.
Coś muszę wymyślić koniecznie.

Ja akurat mam tak schowane to miejsce, że jak by ktoś nie wiedział gdzie iść to nie znajdzie.
To tu... 12:07, 24 wrz 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
eee no profeska, żadne tam byle co tymczasowe ja się zastanawiam gdzie umieścić swój bo wszędzie mam "tak pięknie" że nie pasuje mi kompostownik tzn nie mam zaułka.
Coś muszę wymyślić koniecznie.
Mirkowy ogród (początki) 11:14, 24 wrz 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Do góry
Mirka napisał(a)
Julka pytasz jaką ja mam ziemię u mnie gleba 5-6 kl.więc byle jaka ale eM cały sezon siał zielony nawóz kopał i znowu siał mam nadzieję że struktura ziemi się poprawi.A co do Kondzia to ja u niego.na bierząco jestem dokładnie mamy takie same wymiary działki już nawet żartowałam że mnie rabaty tworzy Pozdrawiam Julka


To w zasadzie projekt już masz....tylko faktycznie roślinki rozmnażać

a zielony nawóz to dobra rzecz....a swój kompostownik też już masz?

miłego dnia
Mój ogród nad rzeką... 09:36, 23 wrz 2014

Dołączył: 20 sie 2014
Posty: 862
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Witaj, pytałaś o metki przy roślinach. Moje zdanie? Ściągnij szybciutko i schowaj gdzieś do szafki, żebyś pamiętała, co sadziłaś Pozdrawiam


Haha, tak myślałam Zrobiłam fotki

Selly kompostownik powstał wczoraj. Mam suche gałęzie i trawę po skoszeniu. Resztki z kuchni też czekają.
A propos kompostu mam pytanie. Moja koszona trawa zawsze jest wymieszana z liśćmi. A to są dwie warstwy- zielona i brązowa wymieszane. Mogę tak rzucać czy przesypywac to dodatkowo gałązkami?
Jesienią dam starter a od wiosny zaczynam hodowlę dzdzownicy
Selly Ty jesteś z regionu bliskiemu memu sercu. Mój M pół życia spędził wakacyjnie na wsi pod Bialogardem, gdzie miał dziadków.
Kosolkowa Pasja 20:53, 22 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
kosolka napisał(a)
Posadziłam resztę roślin na rabacie. Zostało mi przymioto i napastnica od Iwonki- małe sadzoneczki do porozdzielania. Poza tym iglaki i krzaczki na skarpke i na rabate hortensjowo- krzewuszkowa.
Oglądałam miejsce na kompostownik i uswiadomilam M. co trzeba zrobić żeby było tak jak powinno. Chciałabym żeby poczytal sam co i jak, ale pewnie nic z tego. No nic, będę musiała pewnie ja się wyuczyć i wydawać tylko dyspozycje co i jak co też nie jest złe


To się dziewczyno naharowałaś A w temacie dyspozycji to Twoja ostatnia myśl jest złota. Ja bym nawet dodała: jest najlepsze
Kosolkowa Pasja 20:45, 22 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
Posadziłam resztę roślin na rabacie. Zostało mi przymioto i napastnica od Iwonki- małe sadzoneczki do porozdzielania. Poza tym iglaki i krzaczki na skarpke i na rabate hortensjowo- krzewuszkowa.
Oglądałam miejsce na kompostownik i uswiadomilam M. co trzeba zrobić żeby było tak jak powinno. Chciałabym żeby poczytal sam co i jak, ale pewnie nic z tego. No nic, będę musiała pewnie ja się wyuczyć i wydawać tylko dyspozycje co i jak co też nie jest złe
Pomóżcie wyczarować mi ogród 13:58, 22 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Toszka napisał(a)
Znajoma startowała od 10 pudełeczek, zadbała o nie i ma cały wielki kompostownik...Bardziej opłaca się kupić w internecie... ale przed tym zadzwonić do jegomościa i pogadać (brać tylko od fascynata), bo mozna kupić dżdżownice (chyba to oni nazywaja "czerwone") na przynętę, a to nie to samo co kalifornijki. Najlepiej dać się obdarzyć komuś kto je ma...tylko, że teraz jest juz zimno, a one ciepłolubne...spowalniają swoje procesy życiowe już w 18 stopniach.


Mój M. wędkarz to umie rozróżnić robaki i pogadać fachowo. Oooo..... na cos się przyda w końcu
Ogrodowa zachciewajka :) 13:41, 22 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Do góry
Kasial napisał(a)
A kompostownik nie wiem jaki. Co prawda do mnie do roboty przyszedł, poskładany, oklejony w przezroczystą folie i każdy widzi co dostałam się nabijają ze mnie, że rolnik jestem W domu go oprawię, zrobię zdjęcie


Co oni tam wiedzą, nie mają pojęcia co jest naważniejsze! Ignoranci!
Ogrodowa zachciewajka :) 13:38, 22 wrz 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Do góry
A kompostownik nie wiem jaki. Co prawda do mnie do roboty przyszedł, poskładany, oklejony w przezroczystą folie i każdy widzi co dostałam się nabijają ze mnie, że rolnik jestem W domu go oprawię, zrobię zdjęcie
Ogrodowa zachciewajka :) 13:19, 22 wrz 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Do góry
A w ogóle to mój Gregor zrobił mi niespodziankę i zamówił mi cichcem kompostownik, plastik jakiś na 800 litrów. Zobaczymy jak się będzie sprawdzał
Kiedyś wspomniałam, że przydałby się i mi taką frajdę sprawił dzisiaj przyszedł jeszcze rok temu nie powiedziałabym, że ucieszę się z prezentu typu kompostownik czy narzędzia do ogrodu
No i pozazdrościłam Kosolce przetworów na zimę i narobiłam jak szalona ciekawe kto to wszystko teraz zjeeeee....
chyba się starzeję
Pomóżcie wyczarować mi ogród 13:09, 22 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Znajoma startowała od 10 pudełeczek, zadbała o nie i ma cały wielki kompostownik...Bardziej opłaca się kupić w internecie... ale przed tym zadzwonić do jegomościa i pogadać (brać tylko od fascynata), bo mozna kupić dżdżownice (chyba to oni nazywaja "czerwone") na przynętę, a to nie to samo co kalifornijki. Najlepiej dać się obdarzyć komuś kto je ma...tylko, że teraz jest juz zimno, a one ciepłolubne...spowalniają swoje procesy życiowe już w 18 stopniach.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies