Luki, chrabąszcze majowe występujace stadnie mnie zaskoczyły, choc nie powinny. Przecież dla nich taki kompost to doskonałe jedzonko, mnóstwo materii do przerobienia i napełnienia brzuszków.
Jak "stary" był materiał, który przesiewałeś?
Ostatni raz przesiewałem, ale tylko jeden worek we wrześniu. Najdłużej czeka się a pierwszy kompost, później nawet dwa razy w roku można mieć świeże 'złoto'. Mieszany materiał stała wilgotność i napowietrzanie przez przerzucanie, lub jak w moim przypadku nakłuwanie grubym prętem Przerzucanie przy wąskim i wysokim plastikowym kompostowniku jest kłopotliwe.
Ale masz fajny ten kompost. Ja dopiero założyłem kompostownik. Trafiła tam zdarta darń znad stawu. Nadaje się to w ogóle?
Czekamy niecierpliwie na nowe zdjątka.
Łukaszu , przepraszam ale nie zgadzam się z powyższym pędraki chrabąszcza majowego wyglądają ciut inaczej i na 1000% nie siedzą w kompoście.
W kompoście a także w lekko przekompostowanej korze lub resztkach drewna żywią się kruszczyca złotawka a także rohatyniec nosorożec. Jeśli dobrze widzę włoski na odwłoku to Twoje pędraki to prawdopodobnie kruszczyca złotawka.
spójrz tutaj http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5aa7c2bdbc3fafee.html#
po prawej stronie zdjęcia pędrak chrząszcza majowego - ma takie przewężenie. Twoje pędraki chyba bardziej podobne do tego po lewej stronie zdjęcia czyli do kruszczycy złotawki?
U mnie również w korze znajduję te drugie wraz z martwymi osobnikami dorosłymi, zeszłego roku nie zauważyłam ani jednego chrząszcza majowego za to dość dużo było kruszczycy złotawki.
Pędraki kruszczycy złotawki nie żywią się korzeniami. Nie niszczą roślin.
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Berberys po mocnym cięciu ładnie się zagęścił, bez liści bardziej przypominał kule... mus poprawić
Wygryzione przez ślimaki tulipany, pytanie kiedy ja takie czerwone sadziłem bo nie pamiętam.
Anka jak ty taka specjalistka od robali to mam pytanie jak te majowe zwalczyć, bo w zeszłym roku latały jak szalone koło mojego modrzewia i sosny. Obok sosny robiłam rabatę i podczas zrywania darni pare larw ukatrupiłam, ale obawiam się zmasowanego ataku...