Marzenko ja dzisiaj w Wojsławicach będę Na szczęście ja mam działkę i tam wielki dół służy za kompostownik bo u nas takie śmieci to trzeba samodzielnie odwozić
Ach, jak dobrze, że mam kompostownik:
- mam gdzie wywalić wszystkie ogrodowe śmiecie,
- zagina czasoprzestrzeń (wow!!), stanowiąc bazę do obserwacji naukowych
- nadzieja na dobroczynny kompost dla roślinek,
- i jeszcze może zakwitnie w przyszłym roku!!
Hihi
Mój kompostownik zagina czasoprzestrzen na bank. Wrzucam tyle, ze dawno powinien wykipiec, a on sobie ciagle w połowie pełny ) no chyba, ze mam jakiś podkop
A wyrzucamy tam różności - naprawdę moze wyrosnąć niezła krzyżówka
Warto mieć i taki prosty kompostownik to żadna filozofia.Poczytaj o kompostowaniu i zadziałaj w temacie.Odnośnie tego Twojego trawnika,naprawde dobrze Ci tu radziliśmy.Ja też chciałam szybko trawnik (uwierz mi!)Dzieciaki jak szaleja z wężem ogrodowym to mam błoto. Ale, szczypię się niestety z groszem bo mam jeszcze remont domku i nie moge miec szybko pieknego trawnika bo trzeba nawieźć kilka ton dobrej ziemi,obornika..to sa koszty.Zielony nawóz to koszt niewielki,a trawa bedzie piekna,ziemia bogata w składniki,zresztą poczytaj o nawozach zielonych.Nie namawiam bo jak się kobita uprze...wiem po sobie z drugiej strony nawet się nie obejrzysz jak przyjdzie zima,a wiosna zasiej trawkę ,wtedy bedziesz mogła powiedzieć,ze masz trawnik
To tylko moje zdanie.
Niestaty nie mam. W tym temacie też jestem kompletnie zielona. Mam zamiar zrobić kompostownik, ale jeszcze chwilkę mi to zajmie. Nie mam pojęcia od czego zacząć
Kosolko dzisiaj nie byłam na działce ale mam część cienistego fragmentu posadzone.Wszystkiego nie widać na fotce ,tu jest zdjęcie "od tyłu" bo nie chciałam fotografować kompostownika.Więc tawlina ma zakryc kompostownik,są tam paprocie,zawilce japońskie,tawułki,funkie,runianka,turzyca,orliki,a będąjeszcze przylaszczki białe i Kasiuniowy bluszcz pójdzie po "podłodze".Tu trawy nie bedzie,mam nadzieję,że rosliny zrobia dywan
Wolne miejsca czekają na białe akcenty i okrywówki
Prędzej ja zrobię, no wiesz ostatnimi czasu kranik wraz z instalacją sama poczyniłam jak usłyszałam termin od firmy, która mi donice realizowała.
A że ja muszę już a nie później… to murowanie to nie takie trudne, bez przesady
To tłumaczenie za pomocą lego to było jak się budowaliśmy - no i przy omawianiu tarasu
jeśli chodzi o ogród, też dał mi wolną rękę, ale czasem jakoś z przyzwyczajenia go informuję, poza tym jak go proszę żeby coś zrobił to muszę wyjaśnić jakby to miało wyglądać, on - niestety nie jest złotą rączka ale chętnie pomaga - to znaczy pilnie kosi, porządkuje, wypala, nawet kompostownik ma zrobić (o zgrozo , już się boję ),
Mój M jest blokowy i sam sobie się dziwi że roboty ogrodowe sprawiają mu przyjemność, no, ale murować nie umie ale będzie musiał się nauczyć
Cienisty zakątek, fajnie brzmi Kompostownik dawaj, jak tylko jeden to da się przeżyć - u mnie od coraz nowych stert igieł i trawy teren się zrobił w jednej części działki mocno pagórkowaty, i nikomu go nigdy nie pokażę, wygląda jak jakiś skład odpadów organicznych
Z jasnych bylin to może funkie o liściach z białymi paskami czy plamami, miodunka np. Majeste, brunnera sercolistna (np. Looking Glass) czy jasnota (np. Beacon silver)..? Wszystkie do cienia
póki co wsadziłam tam tawlinę jarzebolistną zeby kompostownik zdominowała.Musze jeszcze puścić bluszcza po "podłodze" i wsadzić jakieś byliny jasne,może białe ale nie mogę znaleźć takich cieniolubnych
No no, też kompostownik będziesz mieć. Dobrze, bo to dobra rzecz. Fajnie że podajecie co można zrobić użytecznego z chwasta - czyli wywar ze skrzypu!
Macham prawie wieczorową porą.
No właśnie cielęcina jestem pierwszorzędna!
Wszystko co ścięłam wrzuciłam do kompostownika,
a potem przeczytałam, że można sadzonki wierzchołkowe robić.
Jeszcze jest opcja, że w pn przegrzebię kompostownik