Prosiłeś o pomoc, więc na razie to podpowiem. Wszystko masz zadbane i tutaj pochwała się nalezy, ale masz problem z połączeniem wszystkiego w całość, kupujesz i sadzisz, wszystkiego po jednym To bład, musisz tworzyć grupy, albo jeśli jedna roślina "gwiazda" to pozostałe tylko ją podkreślają, a nie walczą o uwagę i podziw.
Nie twórz za dużo elementów od siebie oderwanych, niespójnych, tutaj wszystko woła o uwagę. Niepotrzebne są rosliny chaotycznie porozrzucane po trawniku. Ogród będzie wyglądał gorzej.
Świerk wyrośnie olbrzymi, a w rogu mała rabatkę, której wcale za chwilkę nie będzie widać. Ten świerk powinien być być może gwiazdą tej rabatki, tylko ona musiałaby być większa.
Jednak ja osobiście świerków takich już nie sadzę, ogałacają się od dołu, są ogromne, za duże do takiego ogrodu, choć w kolorze piękne.
Dalej masz znowu pojedynczy bukszpan, drzewko, po co tak je eksponować? Tym sposobem "szatkujesz" trawnik na małe kawałeczki, To niedobre dla ogrodu.
No i się nagadałam , ale prosiłeś o pomoc, a pomocą nie będą słowa: jest fajnie, ślicznie, skoro mam pomóc.
w weekend właśnie zamierzam zdjąć całą darń - za pomocą skądinąd znanego szpadelka, bo niestety trawa porosła i zasilić pinivitem. A póki co, obrywam te nieszczęsne szyszki...
Kurczę, niby wszystko dobrze. Ale z podłoży to mógł to być sam torf, a on nie za bardzo dobry jest. Ja tam wierzę w kompost, nawet byle jaki lepszy do niejednej ziemi z worka.
Ale nic to, zasil je w takim razie dolistnie i doglebowo i podlewaj. Odbiją ładnie i szyszek będą miały mniej, a więcej zielonego.
Szyszkują bo mają za sucho, najpierw zapewnij im dostateczną ilość wody, nawozy potem w dalszej kolejności. ja bym ścięła tylko z szerokości, bo co chcesz z nich uzyskać? Formowany żywopłot? Wyglądają na zagłodzone i zasuszone, normalnie tuje tak nie wyglądają, Czy nie miały korzeni? czy wody? nie wiem, ale wiem że składniki pokarmowe do nich nie dotarły
Dziękuję Danusiu,gałązki pochodzą z Hautvillers z uroczej uliczki, obok której stoi kościół a w nim spoczywa Dom Perignon, mam nadzieję że Bóg mi wybaczył to chciejstwo bo bukszpany rosną jak na drożdżach
Już wyjaśniam. Róże miały być posadzone na rabacie, której jeszcze nie ma. Nie byłoby kłopotu z posadzeniem róż w miejscu docelowym ( na rabacie) gdybym miała już stelaż (pergolę). Wymyśliłam sobie róże na pergoli w kształcie parawanu, mąż jednak uraczył mnie trójkątnym stelażem. Zastanawiałam się czy można skrócić róże (żeby łatwiej było je przesadzić) jak już będę mieć odpowiedni stelaż, a może to nie być szybko. Nigdy nie miałam pnącej róży, słyszałam tylko, że strasznie szybko przyrasta. Stąd moje pytanie o skrócenie róży.